wfkich; choć kto pozwie, ieftże rychła fp rnwiedliwość? i przeto w wątpliwość zachodzi, czy chłop Króle-wlki ie(ł wolnieylżym , zwłafzcza , gdy nad Szlacheckich, ftacye, leże żołnier-flcie , cła, myta, podwody, muli dźwigać. -
10- X Fabian Birkowlki Dominikan ftawny kaznodzieja około R. ióa8- u-bolewa nad uciłkiem poddanych, że ich aręduią, zaitawuią, łupią, więżą, robociznami obciążają, bez rządu za-biiaią ; Odrzychłopfcy, każą kupować U liebie czego niepotrzebuia i drożey; mierzą fkąpo , i zboże plugawe. Nad tymże ubolewał i Andrzey Rudoinina Jezuita, wnofząe, że nie tak Fanami, iako tyranami godni fą bydź narwani uciemiężyciele poddanych. A Birkowlki , dalfze uciemiężenia przywodzi, że Panowie narzucaią , aby dla nich ehłopi kupowali za grofz kapłony, gdy gość w dom przybędzie .• zboycami takich zowie , według Dekretu Dawida łProroka; porównywa z złodziejem w komorze cudzej'; upomina, że Pan powinien chłopowi obronę, a chłop mu robotę; nie zaś dygać do kalety, komory, i obory; przypomina , że Panowie równie Są (ługami Boflncmi; zsi coż dugi fVe kupić, odzierać z (kory? zganiać z włok? pobrać wfzyftko. Nie Panika to, ale ty rań dc a; rozboynicza nie oycowika, i t. cł.
n. Krzyfztof O p ;;li ń dc i Woiewoda Pozuańłki , trochę poźniey, bo za Jana Kazimierza, wyśmiewa w Satyrze okru-eieńftwo z poddaneini; że rozpędziwszy poddanych, każą tyle zrobić o« śtniu co robiło dwudzieftu ; gdzie wychodziło na robutę Paniką po iednym, tam wychodzi po dwuch, trzech i czterech , gdzie dwa dni dużono , tam żadnego wolnego nie matą. Wolne Szynki im odebrano, i niewolą ich pić piwo do (trucia diabła Samego dobre. Od chłopow wydzieraią na kuchnią oborę, zboże na piwo, za wymyślne winy*
B 3