page0140

page0140



138 PLATON.

i liczbą mieszkańców i potężną flotą handlową był niewątpliwie pierwszym miastem na włoskim półwyspie, które ani nawet w Grecy i właściwej, nie miało sobie równego, a tylko Syrakuzie ustępowało. Ozdobą miasta był Archy tas, jeden z owych rzadkich ludzi, którzy ojczyźnie swojej dają nieśmiertelność. Już dwieście lat był Tarent pod panowaniem rzymskiem, tracił coraz bardziej swój charakter narodowy, a H o-racy jeszcze opiewa tego, »który wymierzył morze i ziemię i wdzierał się do niebieskich siedzib**). Czem Perykles dla Aten, tern był dla swoich słynny matematyk, z tą jednak różnicą, że tamten zdrowemu społeczeństwu, ten upadłemu przewodniczył. Sto lat minęło, jak wielka reforma pitagorejska zakończyła się zgubą zakonu 2); od owego czasu helenizm Włoch południowych tracił grunt pod nogami. Etruskowie na zachodzie, plemię Lukanów na wschodzie, zabierali osady greckie, jedne po drugićj, a te, jak gdyby chciały ułatwić barbarzyńcom zwycięskie pochody, niszczyły się między sobą w bratobójczych, śmiertelnych zapasach. Możny władzca syrakuzański, w spółce z Lukanami, zdobył Krotonę, Regium, Kaulonię, Hipponium, Lokri -kwitnące niegdyś za Pitagorasa rzeczy pospolite i jedne z nich zniszczył zupełnie, drugie poddał pod jarzmo tyrańskiej swawoli Jeden Tarent zachował swą niepodległość, bo miał Archytasa.

Nadzwyczajny, genialny człowiek, piastujący podówczas najwyższy urząd wielkiego miasta, jest świetnym przykładem, że nawet ginącym społeczeństwom Opatrzność nie skąpi zbawców, aby mogły uratować się, byleby chciały. Gdy Archytas rozpoczynał swój zawód polityczny, ojczyzna jego przewyższała zniewieścialością Sybarys. Kolosalnie bogata, ciągnąca zyski ogromne z półwyspu Japygów i z handlu dokoła brzegów morza adryatyckiego, tonęła w zbytkach bez miary. Teatr, wyścigi konne, wspaniałe uczty, przepych w strojach były jedynym ideałem wyrodnych potomków Sparty3), i to w chwili, kiedy młode, prawie nietknięte kulturą italskie szczepy rwały się naprzód ku brzegom morza. Archytas zmierzył ogrom niebezpieczeństwa i postanowił odrodzić; ojczyznę. Sześć razy obrany najwyższym wodzem, przytarł rogi wojowniczym Lukanom, zachowa w poddaństwie niespokojnych Messapów, powstrzymał podboje Dionizego starszego, synowi jego narzucił nawet ścisłe przymierze

») Hor. Od. I. 28. Te maris et terrae etc.

.*) Pordwn. Tom I, str 194.

3) Tak zwani Pratheniusze, wypędzeni ze Sparty, założyli Tarent w 707.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0154 152 PLATON. tońską« bo choć i Sokrates tam obecny, który filozofię z nieba na ziemię sprowa
downictwo mieszkaniowe. Efektem tych działań było przekazanie pierwszych terenów na osiedlu
page0240 201 XI. Komunikacja TABL. 21. MORSKA** FLOTA HANDLOWA POLSKI I W. M. GDAŃSKA A. Liczba i po
Tabela (4) Współczynnik Motoryzacji_ _045 Liczba Mieszkańców na kondygnacje 12 Obręb 1 Obręb 2 Obr
page0101 6l IV. Budynki. Mieszkania. Ruch budówlany TABl. 8. RUCH BUDOWLANY W MIASTACH a _A. Polska.
page0103 64 IV. Budynki. Mieszkania. Ruch budowlany^ TABL. 8. RUCH BUDOWLANY W MIASTACH** (dok.) B.
page0108 io6 PLATON. Gdy dziecko śpi na górze Himettus, pszczoły składają miód w ego ustach, w zapo
page0110 ioS PLATON. niego odżył na nowo, a jak ojcowie pierwszych wieków kościoła przyznawali mu mi
page0120 118 PLATON. poufalą zażyłością, nie krępowani żadnemi przepisami, najczęściej aż do śmierci
page0122 120 PLATON. wyobraźni domagała się praw swoich. A otaczał ich chór słuchaczy niepospolity,
page0124 T 22 PLATON. rościć sobie pretensye do chlubnćj karyery Ale przekonał się niebawem, jak pis
page0130 128 PLATON. układzie ciał, które od dziesięciu tysięcy lat zawsze malowane tym samym sposob
page0132 130 PLATON. nauki, kończy taką modlitwą: »0 bogowie w Saisl wspomnicie na wszystkie dobre r
page0134 132 PLATON. sobą w naukach. Egipt miał zawsze lekarzy, ale nigdy umiejętnej medycyny, bo ta
page0136 136 wzrastająca liczba automobilów wymagała i wymaga wielkich ilości kauczuku do fabrykacyi
page0136 134 PLATON. bóg egipski, według wiary ludowej, ma towarzyszkę a z nią jednego syna, która t
page0138 136 PLATON. szalo duszę ówczesnego Greka. Zastanawiając się nad różnicą charakterów narodow

więcej podobnych podstron