220
że ma nieugięte postanowienie wzbijania się w górę szczebel po szczeblu.
Może otrzymaliście polecenie wykonania czegoś, o czem przekonani jesteście, iż to wyjdzie na szkodę firmy? Otóż macie sposobność. Oprzejcie się temu po męsku, wypowiedzcie odważnie wasze skrupuły i powody i udowodnijcie szefowi, że dbacie o jego interes. W ten sposób zwierzchnik wasz się przekona, iż nie ma w was tylko najemnika, lecz człowieka, który poza swą płacą, myśli o tern, jakby irtteresy firmy posunąć naprzód. O takim pracowniku on pamiętać będzie i wspominać go życzliwie. Po niedługim czasie już się was zapyta może o radę w waszym zakresie działania. A jeżeli rada będzie dobrą, to będziecie mogli wyrazić swe zapatrywanie i w sprawach większego, szerszego znaczenia. A to jest już droga do tych spraw. W ten sposób postawiliście stopę na drabinie. Od was tylko zależy, jak wysoko zajdziecie.
Pamiętajcie, iż każdy człowiek wybitny druzgoce prawidła rutyny i tworzy nowe reguły dla siebie. Rutyna jest dobra dla ludzi biernych, wy zaś chcecie zająć stanowiska naczelne i dawać rozkazy.
Musicie poznać zakres waszej pracy daleko lepiej, niż właściciele firmy. Pracodawca będzie zadowolony, gdy się przekona, iż posiada w was ludzi, właściwych na zwierzchników odpowiedzialnych. Nasi młodzi wspólnicy firmy Carnegiego, zostali nimi dlatego, iż udowodnili, że znają lepiej poszczególne działy i spe-ryalności interesu, niż my sami. Niektórzy z nich postępowali względem mnie samego tak, jakby oni byli właścicielami firmy, a ja tylko lekkomyślnym