1‘IsMa WĄn-LlWK.
się, że Akademia przechowywała go jako cenny dokument, choćby nawet przekonaną była, że tylko niektóre myśli w nim pochodzą od Platona. Nie twierdzę, że wszystkie listy są również stare, bo nie wiemy, ile ich znał Arystofanes, a w zbiorze Trazylla dwunasty nie mógł powstać prędzćj, jak w pierwszym wieku przed Chr.l). Czy także trzynasty ma tak późny początek, nie śmiem rozstrzygnąć-); wystarcza dla nas fakt, że pewna liczba listów w kołach platońskich prawdopodobnie jeszcze za życia mistrza uchodziła za autentyczną, aby im przyznać znaczenie wiarogodnych dokumentów', bez względu na to, czy Platon je pisał, czy też wyręczał się Speuzyppem lub kim innym; w każdym razie dobrze oddano jego usposobienie i wymieniono fakta, nieraz bardzo szczegółowe, o których on tylko mógł mieć wiadomość dokładną.
Co do reszty pism wątpliwych Epinomis została napisaną przez Filipa, o którym już kilka razy mow a była, ale miała od początku swoje miejsce wśród pism Platona, dla wierności, z jaką powtarzała myśli jego w starości, kiedy coraz bardzićj przechylał się do systemu pitagorejskiego. Zastanowimy się nad nią przy historyi Aka-
') Dziękuje w nim Platon Archytasowi za przesiane sobie dzieła Ocella Lniana, jak widać z listu arcliytasowego u Diog. Laert. VIII -4. §. 80 sq. Ci, którzy wierzę w autentyczuosć obu listów, musza także księżkę Ocella 7tep\ ~rp “ou :tav“bę ipuaEaję uważać za rzeczywisty płód starego Pkagorejozyka. Ze ona jednak nie powstała prędzej, jak w pierwszym wieku przed naszę erę (pierwszy Varro zdaje się znał ja — zob. Diels Doxogr. Graeci, p. 187 sq.), pokazuje treść jćj, a dowiedli Mullach Fragm. Philos. Grace. I. p. 283 sq. i Zeller Philos. der Gricch. III. b. 96 sq. Dzieła Ocella i niektóre przedtem nieznane Archytasa zjawiaja się w chwili* gdy wśród Rzymian . Greków budzi się interes dla zapomnianćj już filozofii pitago-rejskićj; miały więc listy owe, jak domyśla się Zeller, służyć niejako za legitimacyę owym dziełom podrobionym. Wiadomo także, że król Juba II mauretański, protegowany Augusta, chciwie skupywał pitagorejskie księżki i nieraz przez antykwaryuszów był oszukiwanym. Zob. Susemihl, Gesch. der gricch. Litt. etc. II. p. 402 sq. Dozwolony zatem wniosek, że list dwunasty platoński nie jest o wiele starszy od Trazylla i prawdopodobnie ani nie był w zbiorze Arystofanesa, ani znany w kołach platońskich. Najnowszy listów obrońca Reinhold zupełnie tym listem nie zajmuje się, on, który tak starannie odpiera zarzuty, poduoszoue przeciw innym, a nawet twierdzi: facilcrn suspictonis ansam praebere non videtur (p. 5). A jednak list ten, więcćj od innych, potrzebował obrony, skoro w wielu rękopisach dodano przy nim; irakćyŁUzt (hę ou rrXa"d)voę.
*) Zeller i ten list uważa za dodany późnićj, ponieważ umieszczony na końcu, zamiast po drugim i trzecim, które także wystosowane sa do Dionizego. Zresztę w wielu manuskryptach ma dopisek; voO,E'Js':ai