351
Ponieważ zaś ani pojęcia, sądy i syllogizmy, ani wolna wola, pamięć i saraowiedza nie mogą być wynikiem tylko ruchu drobin, więc podmiot tych władz również nie może być wypadkowym ruchu molekuł, ale musi być niemateryalny i pojedynczy, jak władze. Istotę zaś niemateryalną i pojedynczą, posiadającą rozum i wolną wolę, duchem nazywamy, a zatem podmiot tych aktów, czyli nasza dusza, jest duchem, który jako taki, umrzeć nie może.
Tego wniosku wcale obalić nie mogą smutne objawy pa-tologiczno-psychiczne, ani lokalizacya. Co do patologii bowiem, wykazaliśmy, że skoro dusza w swych czynnościach zależy od ciała, przeto jego nadwyrężenie musi spowodować osłabienie, zamieszanie w czynnościach duszy; lokalizacya zaś wówczas tylko stanie się argumentem przeciw duchowości duszy, gdy i dla czynności czysto umysłowych niewątpliwie zostaną odkryte odpowiedne ośrodki w mózgu.
Człowieka słusznie nazwali starzy: mikrokosmos, małym światem, skupia bowiem w sobie wszystko co się w naturze znajduje. Ma byt jak nieżywa materya, ma życie jak roślina, ze zwierzętami wspólne ma czucie i zmysłowe żądze, duchem jednak wyrasta ponad to wszystko i stanowi ogniwo łączące świat widzialny ze światem niewidzialnym, ze światem czystych duchów. Rozumem poznaje przyrodę u stóp jego przez Stwórcę jak przepiękny kobierzec rozścieloną, by jako jej pan, aktem wiary i miłości składał za nią winny hołd Stwórcy. W przyrodzie królestwo mineralne jest podścieliskiem, pokarmem dla istot żyjących; świat roślinny jest dla świata zwierzęcego, a wszystko dla człowieka; on ma nad tem królować, on ma rozumem zaprząc naturę do swych usług.
A człowiek dla kogo? — Solin■s Dei est homo — człowiek tylko do Boga należy. Tak jest, celem jego i przeznaczeniem to nie ten świat znikomy, nie to życie marne, krótkie, pełne nieraz łez. W sercu jego spoczywa żądza szczęścia, którą pchany, czepia się stworzeń, chcąc w nich zaspokoić