525
stąpić. Krzyżacy b^dź dla niedogodności miejsca, bądź dla mocnego trzęsienia ziemi które w tym zamku miało się przytrafić w r. 1338 i które twierdzę tę wielce uszkodziło, a pewniej jeszcze dla nagłego usunięcia się podmytej rzeką góry, znieśli go i na innem miejscu wybudowali. W Chrystmemlu zawarty został r. 1431 traktat między S wid ryga jłłą a wielkim mistrzem Pawłem Rus-dorf, potwierdzający granice Zmujdzi za Witolda ustanowione. F. M S.
Skit. W dawnem województwie Ruskiem, ziemi Halickiej, obecnie w Ga-licyi, obwodzie Stanisławowskim, o ćwierć mili na wschód wsi Maniawy (ob.), pośród dwóch stromych i skalistych gór: Wozneseńskiej i Las-Kaniulę owali} zwanych, gęstym lasem pokrytych, w ezarownej piękności okolicy i prawdziwie pustelniczem zaciszu, wznoszą się, dziś już tylko ruiny wielkiego (per exeel-lentiam) niegdyś monastyru, owej świętej społecznie mieszkalnej siedziby (św-iataja obszozeżitelnaja obytel) Bazylijanów nieunitów, zwanego Skit. Znajdują się jeszcze dotąd ślady wielu budowli o potężnych z grubemi sklepieniami murach:,bram z oczepiem, dzwonnic, gruzy zniszczonej wielkiej cerkwi Podniesienia S. Krzyża (wozdwiżeńskiej), w której podziemiach spoczywają szczątki rodziny Turkułów dobrodziejów monastyru, to znów smukłej, na trzy pietra wysokiej budowli skarbca, którą lud zowie misteria, zawieszonej nad urwistym potokiem, gdzie prócz składu ornatów i szat cerkiewnych, znajdować się miała także biblijoteka. Znachodzą się również powały małej cerkwi Zwiastowania N. P. Maryi, (btagowieszczeńskiej) z podziemnemi lochami. Przy rumowiskach Wozdwiżeńskiej cerkwi, widne z dwóch stron walące się cele z wązkiemi drzwiami i oknami. Cele te są grubej roboty z kamieni i cegieł, wzniesione na jedno piętro. Między niemi z prawej strony wielki refektarz który lud z grecka zowie Irapezą (mensa cibaria), o trzech wielkich oknach zewnątrz i wewnątrz; w nim był także ołtarz. Obok refektarza sadzawka na wodę spadającą z góry wozneseńskiej, na lewrej zaś stronie była kuchnia. Za bramą wychodową cmentarz i sad monastyrski, ztąd wije się chodnik po wspomnionej górze do błogosławionego kamienia, który w :/4 mili odległości, tworzy w jednej części niewielki próg potoku Skitca, druga zaś część tego kamienia formuje pustelniczą pieczarę. Inny chodnik prowadzi do cerkwi Wniebowstąpienia Pańskiego (wozneseńskiej od której taż góra wzięła nazwę. Przy niej było pomieszkanie czerńca i sad. Prócz tego przez sad monastyrski i przez wzgórze las-kaniukowaty wiedzie drożyna do cerkwi Przemienienia Pańskiego (preobrażeńskiej) i tu była pustelnia czereńca i dwa sady. Z obu cerkwi zostały podwały, a przy nich gruzy pomieszkali zakonnych i kilkadziesiąt drzewin sadu. Była jeszcze kaplica murowana przy drodze monastyrskiej nad rzeką Maniawą. Za rzeką cegielnia i wapiarnia. Taki to z przeszłości wielkiego Skiłu dzisiejszy obraz pozostałych ruin, Dla zatraconych w kronikach wieści, dzieje pierwotne tego pustelniczego schronienia zamglone zostały, a niepewne o n.em-podania przechowują się już tylko w legendach ludu. Data założenia monastyru według przypuszczeń przypadać może w końcu XIII wieku, to jest wtedy, kiedy po zburzeniu przez tatarów Kijowa i osiedleniu się ich na Dnieprze, mieszkańcy Ukrainy, tłumnie przesiedlali się do Halickiej Rusi i stolica Halicz pod panowaniem Daniela Romanowńcza w całym blasku zakwitła; kiedy spustoszał monastyr pieczarski w Kijowie i metropolita przeniósł się do Włodzimierza nad Klazmą, a w Haliczu założoną została przez Lwa II nowa netropolija. Są w kronikach niepewne napomknienia, że po trzystu latach swego istnienia, monastyr Skit na krótki czas opustoszał. Odnowicielem jego był zamożny, rodem ze Starej Tyśmienicy obywatel