page0039

£9

za owemi chwilami, w których jako proboszcz sandomierski, mniejszemi obarczony ohowiązk', mógł swobodnie w komnacie swojej spisywać dzieje krajowe. Teraz w ciągu podroży musiał nie raz rozgadać się z Iwonem o mozołach swego pasterskiego urzędu, o swem gorącem pragnieniu spo-kojności, żeby się zbliżyć do Boga modlitwą, iwo wtedy szedł inną jeszcze drugą, pojmując dobrze, że przez wypełnienie obowiązków swego stanu, spełniał tćm samem słowo boże na ziemi i składał Stwórcy najmilszą ofiarę; ale tęsknoty świi ,-tobliwego biskupa, r ^:e puzostały na nim bez wrażenia. Przyszedł czas, że i on zapragnął ciszy klasztornćj.

Wśród buduiących rozmów i troski o małą księżniczkę, przyjechali do Halicza, dokąd już był przybył młody Koloman, na czele świetnego orszaku panów i biskupów węgierskich. Książęcych niedorostków koronował z wielką okazałością biskup Strygoński, poczem nastąpiły zaręczyny. Jeszcze czas jakiś pozostali przv Salomei opiekuni, żeby ją w tęsknocie po rodzinie utulić, gdy w tem doszły w ieśoi ze Mścisław brat poległego pod Zawichostem Romana zbiera wojsko z Połowców, buntuj* Rusinów przeciw rządom Kolomana i odgrażając się przeciw Wincentemu