274 Zajęcia.
Robota koperty przy rozmowie o miejscu zamieszkania.
Wychowawczyni przynosi list w kopercie.
— Czy dzieci pamiętają jeszcze p. Zofję, co tak wesoło zawsze z wami na pauzie dokazywała? Mam list od niej w tej kopercie, listonosz go dziś rano przyniósł.
Kto umie otworzyć kopertę, niech przyjdzie do mnie. Patrzcie, jaki długi list, jak dużo napisała. Na ilu stronicach? Przeczytam głośno, bo to list do was.
„Kochane moje łobuziaki, daleko jestem od was, bo aż w Lublinie. Mam swoją ochronkę, swój pokoik dosyć ładny, ale mi tęskno do was. Gdy się rano obudzę, zaraz mi na myśl przychodzi wasza miła ochronka: czy tam już dzieci poprzychodziły, czy które nie zachorowało, czy które rączek nie odmroziło — bo my tu mamy duże mrozy.
Czy Kazik już wyzdrowiał? Czy mama Lodzi wróciła ze wsi?
Od kilku dni dzieci przychodzą do mojej ochronki — rozmawiam z niemi, śpiewamy, bawimy się, ale z wami było mi weselej.
Moje dzieci jeszcze są bardzo nieśmiałe, mało mówią, mało się ruszają — nawet w czasie pauzy nie bawią się. Wtedy przypominam nasze z wami dokazywanie, nasze wesołe zabawy!...
Pewnie i te dzieci niedługo się ośmielą i też będą miłe — wtedy więcej do was o nich napiszę. Mam małego Jasia o jasnych bardzo włoskach i bardzo miłych oczkach — ten ciągle chodzi za mną — ale powtarza tylko jeden wyraz „pani“, „pani“.
Przyślijcie mi swoje adresy — będę pisała do każdego z was o wszystkiem, co się tu dzieje, o naszych zabawkach, wycieczkach, przygodach, ale muszę wiedzieć, gdzie które mieszka. Całuję was wszystkie mocno i serdecznie Z.“
Jaka dobra ta p. Zofja, że o nas pamiętała!
Co to za wyraz: „adres“. — Miejsce zamieszkania. — Gdzie jest nasza ochronka? — Ulica? — Numer domu? — Co Mania powie o swoim adresie? — Czy wystarczy nazwać miasto, gdzie mieszkasz? Ulica? Numer domu i numer