164
IV dziewiątym roku swego wieku spodziewać się można żyć jeszcze lat czterdzieści; mając lat dwadzieścia można jeszcze mićć nadzieję żyć dalej lat trzydzieści trzy i pól; w trzydziestu latach można jeszcze liczyć sobie życia lat dwadzieścia ośm: kto ma lat czterdzieści, ten jeszcze pożyje lat dwadzieścia dwa; w wieku pięćdziesięciu lat pozostaje jeszcze prawdopobieństwo pożycia lat szesnaście i siedm miesięcy; w sześćdziesięciu latach można się jeszcze spodziewać pożycia lat jedenastu i miesiąca; w siedmdziesię-ciu latach, można jeszcze rachować na lat sześć i dwa miesiące; mając lat siedmdziesiąt pięć spodziewać się jeszcze można, żyć według wszelkiego prawdopodobieństwa, lat cztery i pół; tym co przeżyli lat ośmdziesiąt należeć się jeszcze może lat trzy i siedm miesięcy; a wreszcie kto przeżył lat ośmdziesiąt pięć, ma jeszcze prawo spodziewać się żyć trzy lata. A więc uie wszyscy ludzie równym zbliżają się krokiem ku śmierci. Kobieta mniej spodziewać się może długo żyć jak mężczyzna a to, dopóki nie przeżyje czasu swej płodności; potem zaś może spodziewać się żyć dłużej niż mężczyzna. Uważano także że kobićty bezmężne, w czystości ż/jące podleglejsze są śmierci niż kobiety zamężne lub w ogólności nie przestrzegające czystości (1).
W ogólności liczy się w naszych klimatach, jednego umarłego na trzydziestu dwóch lub trzydziestu pięciu żywych; liczbę zmarłych w jakimkolwiek kraju europejskim mnożąc przez trzydzieści dwa lub trzydzieści pięć otrzymać można niemal zupełną jego ludność.
drugich, kiedy się unika zbytku i kiedy się żyje regularnie. Ta mniemana peryjodyczność w słabościach, pochodzi pewno z pitagorejskiej filozofii. Hipokrat także zdawał się trzymać jej zasad; w rzeczy samej nauka ekonomii zwierzęcej przedstawia fenomeny zdające się nadawać powagę tej opinii; szczególniejspo do słabości nerwowych które zwykły wracać się w pewnych epokach, to jest czułość ich objawiać się zwykła. Czytaj Barthez, iVouv. Eleni, rfe ffie/ire rfe/'/romme, ch. XIV. Spostrzegano w Europie większą śmiertelność na początku wiosny i przy końcu jesieni. Hipokrates, mówi że szczególniej porównania dnia z nocą są najniebezpieczniejsze. Pod równikiem gdzie tylko bywają dwie pory roku, najbardziej okazuje się śmiertelność podczas zmian tych pór.
(1) Benoiston de Ckateauneuf, w Memoire sur la mortalite des femmes de l’age de 40 i 50 ans. Paris, 1822, dowiódł że ta epoka mniemanej krytyczności, nia jest dla kobićt zgubniejszą od innych epok, i przeciwnie, stosunkowo zgubnięjsza ona bywa dla mężczyzn. Według tego autora, kobiety w ogólności, są trwalsze od mężczyzn, nawet w klassach wolnych od szkodliwych zatrudnień, jak np. między osobami ducbownemi: uwagi Depar-cieuz zupełnie przeciwne wykazują wypadki.