432
daikiem wodnej puchliny. Ta zbyteczna tusza kobiet i dzieci znana już była za czasów Juwenalisa, który podróżował po tych okolicach.
Choroby skórne również bardzo pospolite w Egipcie, a nadto robactwo i niechlujstwo, które się wiele do wzrostu tych chorób przyczyniają; takierni to chorobami są świerzby, różne wyrzuty różowate, a szczególniej trąd czyli elefantyjaza arabska, w okolicaah nadmorskich. Nabrzękłość worka mosznego, fałszywa tegoż worka kiła w okolicach Aleksandryi i Alepu; około Algieru, według Schawa, w Barbaryi, za świadectwem Desfontainesa i Poireta; a wreszcie prawie we wszystkich bagnistych okolicach tej części świata.
To co Butfon uważał za oddzielny gatunek człowieka , to jest ludzi z wielkiemi nogami na wyspie Ś. Tomasza, jest pewnym rodzajem choroby. Mungo Park napotykał wola i częste nabrzmienie gruczołów podszczękowych , w różnych okolicach Bambary, wzdłuż rzeki Niger. W Zangwebar, w Kongo, na pobrzeżach Gwinei, nad rzekami Gam-biją i Senegalem , gdzie wilgotne jest prwietrze, bagna, tam Murzyni często chorują i nawet krótko żyją. Większa część nie żyje więcej nad pięćdziesiąt lat. W Mozambiku panuje często morowa, senna gorączka z pomieszaniem zmysłów, którą Portugalczycy nazywają febra maldita.
Maurowie w zdrowszym żyją kraju: ale i oni doświadczają często uporczywej dyzenteryi i febry peryjodyeznej. Rzecz osobliwsza, że suchy, rozpalony wiatr zwany liarmattan, wiejący od pól nocy-wschodu, przebiegający pustynią Saharę , obciążony czerwonym wyziewem , czyli raczej rozpalonym piaskiem ; że ten mówię wiatr, wysuszający rośliny, ziemię, od którego pękają się usta, napada ślepota, ze on dobre sprawia skutki nadając tęgość stałym częściom, pokrzepiając ciała; gdy on dosięgnie w najwilgotniejsze okolice Afryki, ustają tam natychmiast febry, giną wodne puchliny, nabrzmiałe ociekłości, i t. p.
Najdalej nawet ku środkowi Afryki leżące kraje nie są wolne od krost, od trądu, jako też od wielkiej choroby, od dyzenteryi od spazmów w szczękach i innych bólów nerwowych, jako to w Sennaar i ku środkowi Afryki; w Gwinei i Marokko, według Boyle. W Tunis panuje pewny rodzaj tarantulizmu, nazywany tam ianą. Konwulsyjne dolegliwości pospolite są na Madagaskarze i innych wyspach , równie jak trąd.
Żółtaczka i żółciowie słabości pochodzące z wielkich upałów, tak pospolite są w Loango, Benguela, na pobrzeżach Angola , iż chciano się domyślać czy kolor Murzynów nie jest także skutkiem czarnej choroby żółciowej i rozlania się żółci; albowiem niemal we wszystkich ich chorobach spostrzegają, że ta wilgoć wielką gra rolę, chociaż Murzyni rzadko podlegają żółciowej gorączce, czyli żółciowemu tyfusowi.
Etyjopiją to, Abissyniją uważają za źródło ospy, odry a może także i innych zapaleń skórnych, które tam są endemiczne, i które roznieśli podczas swych wojen Arabowie.
Pian i iaw, dwie mało od siebie różne choroby pochodzą również z Afryki, ale te dotykają samych tylko Murzynów, nawet w kolonijach Europejczyków w Ameryce, gdzie z niewolnikami zostały zaprowa-