scandjvutmp263 01
Brzeskiego ogarnęło zmieszane uczucie radości i trwogi. Czyżby to byli porzuceni towarzysze? Coraz wyraźniej rozlegały się prychania koni, chrzęst racic wielbłądzich na piaskach i krótkie, urywane okrzyki poganiaczów. Ktoś nucił monotonną, mongolską piosenkę...
Nie, to nie nasi!... Wszak wśród nich dawno już nikt nie śpiewa!
Pilnujący drożyny Mongołowie znikli, poczym rozległ się krzyk, wołanie, ucichły dźwięki brzękadeł i kroków; pozostali u źródła zerwali się i pobiegli; wstał mimowolnie i Brzeski i podążył za niemi. O kroków kilkanaście na ostatnich ławicach piachów spostrzegł karawanę, składającą się z kilku lekko jucznych wielbłądów i koni. Gromadka Mongołów w niebieskich chałatach i baranich czapkach wrzeszczała, śmiała się i machała rękoma. Ale zdziwienie Brzeskiego nie miało granic, gdy ci rozstąpili się i on dostrzegł wśród nich... Sodmuna. Miał tę samą żółtą czapeczkę na głowie i żółtą, brudną, jedwabną opończę, ale towarzysze okazywali mu cześć widoczną. Zbliżył się do Brzeskiego i pokłonił się chińskim obyczajem z za-ciśniętemi pięściami nad głową.
— Chao bu-chao? Czy-la-fań-la mej-ju? (Czy dobrze, czy nie dobrze? Czy jadłeś kaszę?) — pozdrowił uprzejmie Brzeskiego. Ten wiedział, że to jest zwykłe powitanie chińskie, ale treść jego tak daleko odbiegała od rzeczywistości, że uśmiechnął się boleśnie.
— Sodmunie 1... — wyrzekł i wskazał w stronę porzuconej karawany.
Lama kiwnął głową, podszedł do źródła, przykucnął i kazał sobie podać wody. Tymczasem jego towarzysze zajęli się nieceniem ognia i rozjuczaniem bydląt. Wkrótce zawrzały, zabuchały parą duże miedziane imbryki i za-
110
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
scandjvutmp115 01 28 • Ujbanczyk zmieszał się, cofnął, stanął obok Andrzeja, grzejącego się przy ognscandjvutmp161 01 344 wyższym stopniu uczuciami miłości, tej wielkiej harmonii świata; dla tego to dscandjvutmp1fd 01 Brzeska niczym więcej nie okazywała swego wzruszenia; była spokojna i napozór radascandjvutmp1dc 01 Tyś Matką litości, przyczyną radości, W padole wygnania, wśród smutku i łkania, Prscandjvutmp26a 01 Brzeski położył pióro... 8*115scandjvutmp271 01 Brzeski roześmiał się, zatupał nogami na uciekającego malca i powstał. Zrozumiał,scandjvutmp29b 01 Brzeski pomyślał i zgodził się. Nazajutrz Brzeski z odświętnie ubranym Siań-szenemscandjvutmp2c7 01 Brzeski odbierał pudełka z próbami, zapisywał je do księgi, odważał z każdej jednascandjvutmp2f9 01 Brzeski śmiało wszedł w znaną mu aleję, przebył mostek, przeskoczył mur umajony piscandjvutmp2fc 01 ciadła błękitnej, szeroko rozlanej rzeki. Radość świeciła im z oczu, byli pełni otscandjvutmp9f 01 127 i zapala gwałtowne uczucia miłości, przeto egipscy, hebrajscy i a-rabscy prawodscandjvutmpc2 01 180 Gry i ćwiczenia ruchowe. i radości, uczuć wzniosłych i dobrych. Śpiew jest pomoŻEGLUGA POLSKA Moje małe, lekkie uczucie zawodu było niczym w porównaniu z wielkim uczuciem radości,5 czerwca 2013 22 i 29 czerwca 2013 Zakończenie pewnego etapu życia wiąże się z dwoistymi uczuciamiimg032 Niekiedy jednak ojciec wracał z takiej kolacji bez uczucia niesmaku; zdarzało się to wtedy, gscandjvutmp11 01 VII tliwych czynów, dumniej i swobodniej postępujemy; tak to ciemności nocy, strachscandjvutmp138 01 272 niewola jest dobrowolna, jest to stan dzisiejszej towarzyskości; z tem wszystkscandjvutmp152 01 329 szcze zdarza się odwrotny stosunek zdolności, to jest wielka płodność umysłu kwięcej podobnych podstron