69
de Thou, Mezerai, i t. d. y jak w epoce religijnych zaburzeń i kiedy się w nićj sekty pomnażały.
Uważać także trzeba z tej samćj przyczyny, że im dalej ku zimnym krajom tćm religije mniej mają przewagi nad ludami, a przeciwnie wpływ ich powiększa się w miarę gorętszego klimatu; dlatego potężne są one pod zwrotnikami, umiarkowane w krajach umiarkowanych, a bardzo ograniczone mają znaczenie ku lodowatym okolicom biegunowym. Stąd także pochodzi, że niezmienne są religije na Południu a nietrwałe na Północy, gdyż tem mocniej trzymają się serca, im głębićj się w nićrn zakorzeniły. Jak spostrzegamy, że najsłabsze, najbojażliwsze charaktery, jako to dzieci, kobićty, starcy skłonniejsze są do religijnej wiary, tak podobnież rzecz się ma z ludźmi południowemi, tak osłabionemi z przyczyny ustawicznego gorąca klimatu, kiedy tymczasem twarde i krzepkie ludy północne przeciwny okazują nam przykład.
Jak tćm czynniejsza bywa wyobraźnia ludzi im są słabsi, im klimat ich jest gorętszy, i im mnićj pożywają pokarmów, tak skłon-niejszą jest ona do religijnćj wiary na Południu niż na Północy: a wreszcie długie czuwanie, rozmyślania, samotność, niedbałość tak pospolita między mieszkańcami gorących krajów, uczyniły ich zdol-uięjszemi do przyjęcia religijnego systematu, i do fanatycznego trzymania się pewnych opiuij. We wszystkich samowładnych państwach religija połączona z władzą cywilną przywodzi ludzi do poświęcenia się czci Boskiej, aby uniknąć pracy i ucisku; stąd pochodzi tyle fakirów, kaleuderów, bonzów, derwiszów, tałapoinów, gy-longów, lamów, braminów, i t. d., i tyle klasztorów zakonników, mnichów wszelkiego rodzaju w tych państwach; dla tćj samćj przyczyny widzimy tara roje żebraków, gdyż wszelka własność należy tam do rządu lub do religijnych zakładów.
Lubo Mahomet formalnie potępił mnichostwo, jednakże widać derwiszów czyli sophis pomnażających się po całćj Azyi, i rozsiewających tam mistyczną naukę o pochodzeniu i połączeniu człowieka z bóstwem, gatunek teozofii wyłożonćj w Upnehhart i Bha-gaicat guita, księgach indyjskich panteizmu nauczających. Mniemanie, że świat i dusza są wynikłościami od Boga, pospolite jest u braministów, buddystów, zwolenników Foki i Lao-ceu, w Chinach;