108
owoc palmy, przerobiony sok winogron lub odwar liści herbaty, odzież jedw abna albo bawełniana lub wełniane tkaniny, psują zgodność naszych fuukcyj. A gdy jeszcze zważymy, że takie a takie żyzne równiny dogodne są dla rolnictwa, dla ucywilizowanego życia, kiedy znowu płonne łańcuchy gór, lub piasczyste i skaliste pustynie wyżywić tylko mogą błąkające się koczownicze pokolenia lub dzikie ludy; że rybne pobrzeża morskie, wyspy, archipelagi usposabiają do handlowego morskiego życia, życia burzliwego, jak fale i nawałnice morskie, pojmiemy że człowiek tern jest tylko na ziemi, czem mu natura być kazała: według jej przepisów urządza on swe instylucyje; zmienia swe prawa według zbiegu okoliczności któremi go natura otacza; podlega chorobom endemicznym właściwym każdej okolicy; różne on miewa rodzaje zdrowia i chorób. Jeżeli przechodzi z jednego pasa ziemi w drugi na mieszkanie, tedy albo się do niego przyzwyczaić musi, albo w nim zginie; i ta to ludzka roślina musiała być stworzona najgiętszą, najmiększą, naj-bardzićj ze wszystkich płodów ziemskich podległą zmianom, aby się mogła przyjąć i upowszechnić po całej kuli ziemskićj.
Tymczasem wszyscy z kolei giniemy: wszyscy w pewnym zakresie swego na ziemi bytu rodzimy się, rozmnażamy i przekwita-my. Co pół wieku wielka massa rodu ludzkiego odmienia się, i iż tak powiem, na nowo rozczynia. Niechże więc człowiek pozna swoje na tym obszernym świecie przeznaczenie , niech wie że jest niezmiernie małym punktem w nieskończonćj przestrzeni i wieczności. Kez wątpienia piękna jest jego godność na ziemi, gdyż pierwszym on jest na niej królem: lecz jakże to on zapomina o tej pierwotnej szlachetności (jedynej, którą natura uznaje), i owej wspaniałej dumie, którąśmy dostali z nieśmiertelnym promieniem rozu-mu! Ileż to przykry niesmak życia, udręczenia ambicji, nikczemna chęć zysku, dolegliwości nędzy, nie skracają naszego bytu! Natura dotknęła nas tylko fizycznemi dolegliwościami, którym po naj-większćj części, zaradzić może każdy ktoby przestąpił święte jćj prawa; my zaś przydaliśmy do nich cierpienia moralne, troski głęboko duszy dojmujące, okrutne katusze, które jednego tylko człowieka, z pomiędzy wszystkich istot żyjących, przywodzą do zamachu na swe własne życie.