140
obowiązków. Nadaremnoby chudy pachołek odważył się , choćby przy najobszerniejszej i z największą pracą nabylćj nauce, prosić, aby mu pozwolono zająć najmniejszy urząd przeznaczony dla owych wielkich ludzi, którzy z urodzenia juz są uczonemi. Szlachetni także nie mogli być tak samo jak inni karanemi, gdyż uważano ich za nie mogących się mylić; kiedy tymczasem ród odrabiający pańszczyznę, płacący podatki, zależący od łaski i miłosierdzia, żył w największćj pogardzie.
Dla tego też szlachetną kastę, opasłą, łatwo można było rozróżnić od gminu po jej wysokim wzroście, okazałćm ciele, kiedy tymczasem lud gminny, ubogi, nędzny, żywiący się korzonkami, ziołami, jedzący czarny, gruby chleb jęczmienny lub żytny, nie znał nigdy obiecywanćj mu sperki. Jak na najdzikszych wyspach, np. na Otahiti, wyższa kasta różni się od ludu okazalszą postacią i wzrostem, jak Muzułmanin, Mameluk w Egipcie, nierównie czerstwiejsi i silniejsi są od biednych fellahów wyschłych nad brózdą, którą skrupiają swym potem, tak samo, było w Europie, gdyż przywiązani do skiby niewolnicy, na swoją pociechę, to tylko mieli, co im raczyli zostawić szlachetni baronowie, po wybranych dziesięcinach , pańszczyznach, i t. p.
Taki to był stan nędzy i słabości gminu pod panowaniem szlachty; wszystkie posągi, malowidła pozostałe nam ze średnich wieków, okazują lud nędzny, drobny, niekształtny, kiedy tymczasem, posągi książąt, baronów, i wszystkich wielkich panów i dostojnych osób, jak również ich portrety, przedstawiają kolosalne twarze i całe postacie osób. Bo tćż dawniej wysoko szacowano ową okazałą powierzchowność wielkich panów; gmin szczćrze był przekonany, że oni prawdziwie byli ludzie rasy wyższćj i różuiącćj się od innych tak krwią jako i dzielnością.
Wreszcie Gallowie, składali rasę ludzi drobniejszych, bruua-tniejszych od Franków, Salijanów i Sykambrów zwycięzców Gallów pod Klodoweuszem; ostatni bowiem byli ludzie rośli, blondyni, biali, noszący długie włosy, pochodzcy pierwiastkowo z Germanii i z Północy; był to lud waleczny i dużo jeść lubiący. Kzecz zatem wido-czua, że Frankowie czyli szlachta, nie wchodząc w związki z gmi-