Wakacje i piekło: Politbiuro nad morzem 79
Zaczynał się semestr na uczelni, toteż Nadia pojechała do Moskwy. Stalin wrócił do Soczi, skąd słał jej czułe listy: Gramy w bilard i w kręgle. Mołotow odwiedził nas już dwa razy, ale jego żona dokądś wyjechała. Zjawili się Sergo i Kalinin, ale nie ma nic nowego. Niech Wasia i Świetlana napiszą do mnie.
Inaczej niż przed rokiem, Stalin i Nadia nie pokłócili się podczas wakacji, jeśli sądzić na podstawie ich listów. Pomimo obecności Berii, Nadia pisała w tonie ufnym i radosnym, przedstawiając mężowi sytuację w Moskwie. Tak jak zawsze, chciała zdać egzaminy i zostać wykwalifikowanym menedżerem; wraz z Dorą Chazan pracowała ciężko nad wzorami tkanin.
Moskwa wygląda lepiej - pisała - ale trochę przypomina kobietę, która się pudruje, żeby ukryć swoje wady... Zaplanowana przez Kaganowicza przebudowa Moskwy już wstrząsała miastem, podobnie jak jego wybuchowa energia. Burzenie soboru Chrystusa Zbawiciela, monumentalnej dziewiętnastowiecznej budowli, by zrobić miejsce dla szkaradnego Pałacu Rad, postępowało powoli. Nadia zaczęła informować Stalina o „szczegółach”, które jej zdaniem powinien poznać, ale z kobiecej perspektywy: Kreml jest czysty, ale plac przed garażami wygląda bardzo brzydko [...]. Ceny w sklepach są bardzo wysokie, a kolejki duże. Nie gniewaj się, że wdaję się w takie szczegóły, ale chciałabym, żeby ludzie uwolnili się od tych wszystkich problemów i żeby wszystkim robotnikom żyło się lepiej... Potem nagle wróciła do spraw osobistych: Musisz dobrze wypocząć... Ale nie dało się ukryć przed Nadią napięć w rządzie: jeśli chodzi o ścisłość, żyła w samym ich środku, w maleńkim światku Kremla, gdzie inni przywódcy odwiedzali ją codziennie: Wpadł do mnie Sergo - był rozczarowany Twoim krytycznym listem. Wyglądał na bardzo zmęczonego,25
Stalin nie gniewał się z powodu „szczegółów”. To dobrze. Moskwa zmienia się na lepsze.26 Zapytał ją o Siergieja Kirowa, leningradzkiego przywódcę, którego szczególnie lubił.
Postanowił przyjechać do Ciebie 12 września - odpisała, a kilka dni później spytała: - Czy Kirów Cię odwiedził? Kirów zjawił się niebawem w Soczi, gdzie zajmował jeden z domów położonych w dolinie, niżej niż dom Stalina. Bawili się w grę, która odzwierciedlała zapewne zdolności Stalina jako meteorologa:
Razem z Kirowem sprawdzaliśmy temperaturę w dolinie, gdzie mieszka on, i na góne, gdzie mieszkam ja - jest różnica dwóch stopni.1
Później starzejący się dyktator organizował pijackie zawody, podczas których jego goście musieli wypijać tyle szklanek wódki, o ile stopni się pomylili.