0149

0149



WIELKIE CZASY

od następcy tronu, też Mikołaja, zwanego w rodzinie „Niksem", tak jak zmarły cesarz). Przyjechała również siostra Masza. Po śmierci rodziców (matka zmarła pod koniec ubiegłego roku), stali się dla siebie o wiele serdeczniejsi.

Potem nastąpiło galowe przyjęcie i wielkie zgromadzenie dworu. Orszak otwierali mistrzowie ceremonii w haftowanych złotem kamizelach, z laskami. Marszałkowie tronu i wielki marszałek nieśli pozłacane buławy. Za nimi szli Aleksander z cesarzową i dziećmi oraz członkowie rodziny cesarskiej. Potem ciągnął się długi sznur ludzi - członkowie Rady Państwa, senatorowie, ministrowie, jego świta i jej damy dworu. Cała ta połyskująca złotem, orderami i kosztownościami procesja powoli i uroczyście sunęła przez amfiladę paradnych sal. Jej uczestnicy nie rozumieli jeszcze, że tak jak poddaństwo, stanowili część średniowiecza, które cesarz miał dziś zburzyć.

Orszak zatrzymał się w komnacie przed soborem.

Drzwi soboru rozwarły się. Do środka mogli wejść jednak tylko członkowie rodziny cesarskiej i pierwsi dostojnicy państwa. Reszta w swych uroczystych strojach musiała w milczeniu czekać, aż skończy się niezwykle długie nabożeństwo za drzwiami soboru.

Car wiedział jednak, że niedługo wytrwają w milczeniu. Wielu panów wymykało się już po cichu na schody dla służby, gdzie najspokojniej palili papierosy. Czy poważyliby się na coś takiego za czasów ojca? Na pewno wymknął się tam razem z nimi syn Konstantego, Nikoła - młody urwis, którego psikusy tak śmieszyły rodzinę Romanowów.

Aleksander modlił się długo i gorliwie. Obok niego równie żarliwie modlili się następca tronu Niks i drugi syn Sasza.

Niks - przystojny, inteligentny, wysportowany. Sasza był ogromny, otyły i dlatego nieśmiały i niezgrabny.

Potem odbyło się uroczyste śniadanie w zielonym salonie.

No i stało się! Aleksander, Kostia i siostra Masza przeszli do gabinetu, przyprowadzono następcę tronu Niksa. Wybiła wielka godzina historii. Jednym podpisem carowi było dane uwolnić dwadzieścia trzy miliony niewolników.

Z dziennika wielkiego księcia Konstantego:

19 lutego 1861. Zebraliśmy się na mszy świętej w Pałacu Zimowym, po czym

odbyło się nabożeństwo dziękczynne z pięknymi modlitwami... Po śniadaniu

zostałem, żeby zobaczyć, jak Sasza podpisze Manifest. Najpierw odczytał go

głośno i przeżegnawszy się, podpisał, a ja posypałem podpis piaskiem... [Tak

155


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WIELKI KSIĄŻĘ rodzina. Następca tronu stał nieruchomo, dzieci też, w postawie pełnej szacunku. Zegar
Image 11 (8) Ten wielki, jak na owe czasy, historyk zajmował się też geografią, byl autorem mapy świ
NASTĘPCA TRONU To, co nastąpiło później, Mikołaj opisał: Tego fatalnego dnia wstałem wcześnie. W
NASTĘPCA TRONU Po odczytaniu manifestu Mikołaj przeżył „najstraszliwszą chwilę". Zobaczył,
NASTĘPCA TRONU Przez całe panowanie Mikołaja błagano go uniżenie o ułaskawienie dekabrystów. On jedn
WIELKI KSIĄŻĘ „Najlepszemu z ojców" donoszono o następcy tronu wszystko. Czytając po kryjomu je
higeina 23 Sprawne odprowadzenie zanieczyszczonego powietrza z pomieszczenia zależy od następującyc
406 O KLEJNOCIE Sławomierz trzeci który się pisał z Szczuk od którego idą Szczuccy. Mikołaj, wyżej
PEDAGOGIA 133 węgicrsko-czcsko-polski, [który] różnił się od Zachodu, ale też i od Rusi” m. Jest to
skanowanie0092 Trzeba być wielkim specjalistą od geografii tych ścieżek. Kto jej nie zna - zabłądzi;
skanuj0018 ale stopień, typ i charakter kulturowych zróżnicowań, odchyleń od regularności i norm też
skanuj0048 (34) § 15. „Uczestnicy wycieczek i imprez podlegają ubezpieczeniu od następstw nieszczęśl
IMGY38 (5) 174 Z. KRASIŃSKI: IRYDION Most wielki wiedzie od ziemi do nieba — z trzech barw złożony,

więcej podobnych podstron