Krwawa łaźnia 227
wychowało się w sierocińcach i często nie widziało swoich matek przez dwadzieścia lat.11()
Stalin był motorem tej morderczej machiny. Wszystko będzie dobrze - napisał 7 maja 1937 roku do jednego ze swoich morderców, który skarżył się, że wprawdzie nie stracił zębów, ale jest trochę zdezorientowany. -Im ostrzejsze zęby, tym lepiej. /. St. To zaledwie jeden z wielu dokumentów w otwartych niedawno archiwach, które pokazują, że Stalin nie tylko kierował represjami, lecz także osobiście zachęcał młodszych funkcjonariuszy do mordowania towarzyszy. Zęby nigdy nie były dostatecznie ostre.11
Podczas gdy wszyscy przywódcy mogli ocalić niektórych swoich przyjaciół - a innych nie - Stalin mógł chronić, kogo chciał: tego rodzaju kaprysy tylko umacniały jego mistyczną aurę. Kędy jego stary przyjaciel z Gruzji, Sergo Kawtaradze, został aresztowany, Stalin nie zgodził się na egzekucję i postawił przy jego nazwisku myślnik. Ta cienka kreska ołówkiem uratowała mu życie. Inny stary znajomy, dyplomata Aleksandr Trojanowski, też pojawił się na liście: Nie ruszać - napisał Stalin.2 Niezależnie od tego, ile razy ktoś został zadenuncjowany, łaska Stalina mogła być praktycznie niewyczerpana, lecz jeśli stracił do kogoś zaufanie, zemsta była nieuchronna, choć mogła nadejść dopiero po latach. Najlepszym sposobem na przeżycie było pozostać niewidzialnym, ponieważ czasem najbardziej dziwaczne przypadki mogły narazić ludzi na zgubny w skutkach kontakt ze Stalinem: pewnego razu polska komunistka, Wera Kostrzewa, przycinała róże w swoim ogrodzie niedaleko Kuncewa, gdy nagle spostrzegła, że Stalin przygląda się jej zza ogrodzenia. „Jakie piękne róże” - powiedział. Została aresztowana jeszcze tej nocy - był to okres antypolskiej szpiegoma-nii, toteż prawdopodobnie i tak znajdowała się na liście.
Stalin często zapominał - lub udawał, że zapomniał - co się stało z niektórymi towarzyszami i po latach sprawiał wrażenie rozczarowanego, kiedy usłyszał, że zostali rozstrzelani. „Mieliście takich wspaniałych ludzi - powiedział później polskim komunistom. - Wera Kostrzewa na przykład, nie wiecie, co się z nią stało?” Nawet przy swojej doskonałej pamięci nie mógł pamiętać wszystkich ofiar.12
Stalin lubił dręczyć swoich kolegów: jednym z nich był Aleksandr Stecki, dawny protegowany Bucharina, a później szef Wydziału Kultury w Komitecie
Tego rodzaju praktyki osiągnęły apogeum, kiedy sześćdziesięcioro dzieci od dziesięciu do dwunastu lat oskarżono o utworzenie kontrrewolucyjnej grupy terrorystycznej w Le-ninsku-Kuzniecku. Przebywały w więzieniu przez osiem miesięcy, dopóki sami funkcjonariusze NKWD nie zostali aresztowani, a dzieci zwolnione.
Papiery Stalina zawierają inne fascynujące przykłady jego interwencji: ojciec zadenun-cjował syna, że urządza hałaśliwe przyjęcia, lecz chłopiec został aresztowany i uwikłany w sprawę Tomskiego. Ojciec zwrócił się o łaskę do Stalina, który napisał na jego liście: Trzeba koniecznie zmienić karę. Potem ojciec podziękował Stalinowi.