Noc z życia Iosifa Wissarionowicza: tyrania filmów i obiadów 527
- Słyszałem, że byliście ostatnio w więzieniu?
- Tak, towarzyszu Stalin, byłem, ale rozpatrzyli moją sprawę i zwolnili mnie. Ale wielu dobrych i zdolnych ludzi tam zginęło.
- To prawda - zadumał się Stalin - straciliśmy bardzo wielu dobrych i zdolnych ludzi.
Potem wyszedł z pokoju do ogrodu. Dworzanie natychmiast otoczyli marszałka.
- Co powiedzieliście towarzyszowi Stalinowi? - spytał Malenkow, który zawsze zachowywał się jak prymus w szkole. - Dlaczego?
Nagle pojawił się Stalin z bukietem róż, który wręczył marszałkowi jako swego rodzaju przeprosiny.
* * *
Najwyższa władza jest często w najwyższym stopniu nużąca dla podwładnych: nic nie może prześcignąć nieuchronnej nudy i pijackiej gadatliwości monarchy absolutnego w upadku. Stary generalissimus zaczął się powtarzać, stał się drażliwy i zapominalski. Beria i Chruszczów znali już na pamięć przesadzone opowieści o wyczynach Stalina na zesłaniu, o podróżach do Londynu i Wiednia, o cięgach otrzymywanych w dzieciństwie od ojca. Stalin rozwodził się coraz częściej nad osobliwym szczęściem życia na zesłaniu, zapewne jedynym prawdziwym szczęściem, jakie znał. W1947 roku dostał list z prośbą o pomoc z Turuchańska, gdzie przebywał na zsyłce podczas I wojny światowej: Ośmielam się niepokoić Was z wioski Kuriejki - napisał stary nauczyciel nazwiskiem Wasilij Sołomin, który żył z renty wysokości 150 rubli. - Pamiętam, jak [...] złowiliście wtedy jesiotra. Jaką radość mi to sprawiło!
Otrzymałem Wasz list - odpowiedział Stalin. -Nie zapomniałem jeszcze
0 Was ani o przyjaciołach z Turuchańska i, mam nadzieję, nie zapomnę. Posyłam Wam sześć tysięcy rubli z moich diet poselskich. To niezbyt wielka suma, ale i tak Wam się przyda. Życzę Wam zdrowia. Stalin.
Każdy z palatynów obserwował pozostałych, zachowując nieustanną czujność, aby strzec własnych interesów i unikać prowokowania starego tygrysa. Coraz trudniej było rozmawiać o realnej polityce. Kiedy Mikojan powiedział Stalinowi, że występują niedobory żywności, Stalin wpadł w gniew
1 podczas gdy na stół wnoszono kolejne dania, pytał z irytacją:
- Dlaczego nie ma żywności?
- Spytajcie Malenkowa, on odpowiada za rolnictwo - odparł Mikojan. W tym momencie obcasy Berii i Malenkowa wylądowały na stopie Miko-jana pod stołem.