56
Riumin, trzydziestoośmioletni, pulchny i łysiejący, głupi i mściwy, był ostatnim z ambitnych oprawców, gotowych zadowolić Stalina, wynajdując nowych wrogów i zabijając ich dla niego. W przeciwieństwie do Jeżowa, który cieszył się ogólną sympatią, zanim stał się inkwizytorem, Riumin już wcześniej był pozbawionym skrupułów zabójcą, chociaż skończył osiem klas szkoły powszechnej i kształcił się na księgowego. Jak pokazuje przykład Malenkowa, wykształcenie nie stanowiło żadnej przeszkody dla masowego mordercy. Riumin, który w 1937 roku został zwolniony za malwersacje, a obecnie miał kłopoty w związku z zabiciem żydowskiego lekarza, postanowił więc działać. Ku swemu zaskoczeniu, uruchomił zapalnik spisku lekarzy.
Drugiego lipca 1952 roku Riumin napisał do Stalina i oskarżył Abaku-mowa, że rozmyślnie zabił Etingera, aby zataić spisek żydowskich lekarzy, zawiązany w celu zamordowania przywódców takich jak zmarły Szczerba-kow. To przemawiało do wyobraźni i wiązało w jedną całość lęki przed starością, lekarzami i Żydami. List Riumina przekazał Stalinowi nie Beria, lecz Malenkow. Potwierdził to sekretarz Malenkowa, chociaż utrzymywał, że Riumin napisał list „z własnych powodów”. „Spisek lekarzy” był wymierzony w Berię i przedstawicieli starej gwardii, takich jak Mołotow, ale ta zataczająca coraz szersze kręgi sprawa mogła zagrozić również Malenko-wowi i Chruszczowowi. Jak się to często zdarzało na dworze Stalina, zaczęła się przypadkowo, z inspiracji któregoś z palatynów, później zaś Stalin obrócił ją przeciwko nim jak krwawy bumerang. Malenkow czasem sprzymierzał się z Chruszczowem, czasem z Berią, ale to zawsze Stalin podejmował najważniejsze decyzje. Insynuacje Riumina mógł zainspirować sam Stalin - lub mogła to być iskra, która skłoniła go do cofnięcia się do śmierci Żda-nowa i stworzenia labiryntu spisków, aby rozpętać terror i w ten sposób