36
/, koić: termin „wyspumaganie” rozumiem szerzej i ocnoszę go bo tv-.;b czyim; ku w, kt ÓJ-e objęłam diagnozą nnzwomą przeze mnie. pczclywną ((Mocnuwwku, I M g (p odnoszącą sięme do dysfunkcji czy zaburzeń, ale do w-aruM/m v, aryc: i pozytywmi właściwości psychicznych, mechanizmów osobowości i wpływów Medowiska. Ml:
hmmo w aina
wsy: o uespomagaiuu w lym znaczeniu, me ujmuję po w ka
negatywnych czynników czy manipulowania mirr lecz przypisuję wspomaganiu wyłącznie rolę wzmacniani;! (utrzymania, utrwalania) tego, co już występuje : co uznajemy za dobre (czy w innym ujęciu za korzystne), a także poszukiwania nowych możliwości i włączanie ich w skład juz istniejących. Natomiast dokonywanie zmian w życiu psychicznym typu eliminowania i przekształcania mnoży, w moim przekonaniu, przede wszystkim do psychoterapii, która -- obok wycuowuniż, wspierania i wspomagania - jest kolejnym terminem przypisanej tej samej, szeroko ujmowanej kategorii zjawisk intencjonalnego oddziaływania człowieka na oz: o wnęka. San ze, że pojęcie terapii zostało obecnie rozciągnięte aż do jego nadużycia, a źrcccl tego stanu rzeczy należy poszukiwać zarównu w nieskuteczność: wy chowana (początkow e wskutek krytyki skierowanej przeciwko tzw. czarne; pedagogice;, jak i w pre.mzu terminu „terapia". Niekiedy termin ma podkreślać specyfikę oddziaiywaiua ze w-zgtę-du na dysfunkcje fizyczne, psychiczne czy też specyficzne warunki życia wychowanka, jak to ma miejsce np. w określeniu ..terapia pedagogiczna", ,,wyczuwanie terapeutyczne" czy „socjoterapia". Osobiście sądzę, że ta swoista ucieczka od termum:i „wychowanie” łączy się z jednej strony z tendencją co poszerzania prenesjonamych usług, z drugiej - ze zbyt łatwą rezygnacją wielu rodziców-', a także nauczyciem z wysiłku wychowywania, co niekiedy wynika z ich przekonania o własnej bezradności, a niekiedy po prostu z wygody. Powunniśrny jednak zawsze o tyra pamiętać, ze to me wpływy zewnętrzne determinują zmiany wewnątrz osoby, ale jza to stwieruzają Maturana i Yarela (1987, s. 1.06) „...w większym stopniu to smukiura żyjącej istoty wyznacza, do jakich zmian dojdzie w niej pod wpływem prób oddział) u--anta . lak więc w istocie rzeczy to sam człowiek wybiera zmiany samego siebie, co me znaczy, że zawsze czyni lo świadomie i racjonalnie.
czy |
innych k. |
IZlliC |
dzą |
one na si |
obie, |
te w |
tym wyp |
Lidka |
ry.st |
Uazują n; |
tyśii. |
ry.w.mi pi |
z nie | |
: rzec/Yw |
[ \ ; 0 - |
Podsumowując tę część uwag. sądzę, że niczalcżn w rozumieniu wymienionych terminów', znaczeniem s a nadmierne dążenie ci o semantycznej jednoznaczności celowe. Przytoczę tu myśl Koestlern (1980, s. 226 artykułują i precyzują zmienne obrazy i niejasne przy; jesi płynnością. Język może okazać się. ścianą oudza:;a
śei, a kreatywność często zaczyna się tani, guzie język się zatrzy nuże
Rwanym (.'oj ęu i e n i, ilo ztoregn diciałabym się ustosunkować jest rozwój emo-:::illlR wuiego wmumagatie iwsl Leesci;i mniejszego artykule, Znaczenie tero W-in również podawało w ostatnich lalach przemianom parndygmniyc/.nym.
Ru/wOj psjcniczuy, w tym emocjonalny, nic jest już rozumiany jako będące xcu, czasu zmiany, powodowane wpływami dojrzewania i warunków soejalizacyj-h.
Rozv,-oj psychiczny rmmimany jest jako stawanie się, czyli obejmuje procesy waa snę t soejauzacj. przebiegające w obrębie psychicznej rzeczywistości każdej nostki.
hmczej. tozwej jest s zmoro z a pianiem się, pod wpływem zarówno zewnętrz-Ip jak wewnętrznych s:i. I o zewnętrzne sity to tn.in. wspomaganie. Natomiast to, czemu sic cziowieK rozwija - imam na myśli małego człowieka - to już inne
Niewątp 'iiiją się oyt
i rozwija się tai różnym celom, spośród których najważniejszymi tzucte własnej wartość; oraz autonomia. Można je nazywać inaczej, Inoscią, można wyróżniać ich składowe oraz warunki zapewniające
'zwaztjąey poziomi ton osiągnięcia, ale mc to jest przedmiotem moich rozważań.
R. o z w oj emocjonalny, czyli emocjonalne stawanie się, polega najogólniej na ran k o w a n y o 1; z m i a n ach w u s t o s u n k o w y w a n i u s i ę d o zjawisk zachodzących w e-;rz,.w organizmie i psychieze dz:ecka oraz zachodzących wokół niego. Jak como. to ustosunkowywanie się w jego najprostszych przejawach jest wrodzone szlakowane i ilogenetycznie. Natomiast bogactwo życia uczuciowego (uczucia ■ję juko jakościowy aspeki cmocp) rozwija się u dziecka pod wpływem jego ■'iudczen, prz.eae 'wszystkim w interakcjach z ludźmi, ale także pod 'wpływem je no brażeii oraz mnych procesów umysłowych. Odróżnianie wrodzonych i wyuczo-
dp j_.m. k',\ |
rw emocji |
Jeszcze |
do inednr |
awdzie.; |
zd czasu o |
zozoatr |
rwanie .w- |
iwośetu |
i osobowo |
ab C rAOC |
: i p :■ [ L [\C'dO |
'rodzeni,i r/w. rr.ó dmiciww :o okaz 'ir wmoojuiialnej
ydajc się sprawą ważną.
a emocje były ujmowane jako oddzielna dziedzina rozwoju, zwiania się dziel Piageta (w Polsce w latach ó(.Mych) emocje uwiązaniu z procesami poznawczymi, a także z językiem, :ą, ale zawsze jako proces równoległy, a niejako specyficzny uznawania. Dzisiaj wiadomo, że jakkolwiek struktury i drogi
zgu emocjonalnego i mózgu racjonalnego są neurofiz.julogicz-a!y ssę one hyc powiązane ze sobą lak .ściśle, ze wyłoniło się inte; i gem: jR y;ege twórcą jest Ra [o very, w: (Joieman, 1 007)). ■owemu zajmę się tym pojęciem bliżej.