62
CHRIS BROWN
Cobden był konsekwentnym przeciwnikiem interwencjonizmu oraz imperializmu, inni liberałowie okazali się już bardziej wybiórczy. Kampania Giadstone’a w latach 70. XIX wieku, zmierzająca do pozbycia się z Europy imperium ottomańskiego oraz wszystkiego, co się z nim wiązało, była w większym stopniu oparta na rozpowszechnionym poglądzie, zgodnie z którym inne standardy odnosiły się do ludów „cywilizowanych”, a inne do „niecywilizowanych”. Według Gladstone’a, imperium ottomańskie -jakkolwiek od roku 1856 będące pełnoprawnym członkiem społeczności międzynarodowej - nie mogło domagać się praw przynależnych suwerennym państwom, ponieważ jego instytucje nie spełniały należycie odpowiednich standardów. Te ostatnie zostały w zwięzły sposób objęte postanowieniami prawa międzynarodowego w postaci koncepcji standardów narodów cywilizowanych. Pod koniec XX wieku sformułowanie to nadal niepokoiło, chociaż najbardziej rozpowszechniona koncepcja praw człowieka opiera się na burdzo podobnych założeniach.
(lotowość liberałów do poszerzania zakresu idei praw człowieka i nadawania im bardziej interwencjonistycznego charakteru była znamienna dla drugiej połowy XX wieku. Horror wojny w latach 1914-1918 był impulsem do podjęcia prób mających na celu utworzenie pokojowego systemu opartego na jakieś postaci rządu międzynarodowego. .1 iik kol wiek Liga Narodów utworzona w 1919 roku nie miała wprost przyznanych kompetencji w zakresie praw człowieka, zakładano, że jej członkami będą państwa, w których obowiązują rządy prawa, respektujące prawa jednostek. Karta Narodów Zjednoczonych z 1945 roku, przyjęta w następstwie II wojny światowej, zawiera wyraźne odwołanie do praw człowieka, będące świadectwem tego, jak wielki wpływ na ogólny klimat powojenny wywarły okropności tej wojny, w szczególności masowe mordy dokonane na milionach Żydów, Romów i Słowian w obozach koncentracyjnych narodowo-socjalistycznej III Rzeszy. W tym kontekście odczuwano głęboką potrzebę zdecydowanej proklamacji stanowiska uniwersalistycznego. Przygotowało to grunt pod intensywny rozwój legislacji odnoszącej się do praw człowieka w erze powojennej.
Kluczowe tezy
■ Z teorii i praktyki średniowiecza wyłoniło się ujęcie syntetyczne - liberalne podejście do praw człowieka - łączące myślenie uniwersatistyczne z partykularnym. Zgodnie z nim powszechne prawa gwarantowane są przez umowę między rządzącymi a rządzonymi.
• W warstwie teoretycznej podejście to wydaje się podejrzane, jednak charakteryzuje się ono dużą siłą polityczną, a oparta na nim retoryka jest przekonująca.
• Dziewiętnastowieczny liberalizm wspierał proces humanizacji stosunków międzynarodowych, nie wykraczając jednak poza granice norm suwerenności państwowej oraz zasady nieinterwencji.
*■ Dla niektórych liberałów wymienione wyżej zasady nie miały zastosowania, gdy w grę wchodziły standardy cywilizacji. Dwudziestowieczne myślenie o prawach człowieka było mniej rygorystyczne w tym aspekcie, w dużej mierze w związku z doświadczeniami wojen światowych oraz Holokaustu.
Prawa człowieka
863
Wspomniany impuls humanitarny doprowadził po 1945 roku do ożywionego procesu prawotwórczego opisanego we wstępie do tego rozdziału. Mimo że Pakty praw człowieka z 1966 roku mają obecnie status wiążących aktów prawa międzynarodowego, a Europejska konwencja praw człowieka z 1950 roku posiada najbardziej efektywny system implementacji, to Powszechna deklaracja praw człowieka przyjęta na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w roku 1948 zajmuje tu symbolicznie miejsce centralne. Wtedy to po raz pierwszy w historii społeczność międzynarodowa podjęła próbę określenia wyczerpującego kodeksu adresowanego do rządów państw z przeznaczeniem do stosowania w porządkach wewnętrznych. Pod koniec lat 40. Organizacja Narodów Zjednoczonych była zdominowana przez państwa Zachodu, co odzwierciedla treść deklaracji przez szczególny nacisk, jaki kładzie się w niej na wolność polityczną. Podczas głosowania nad Deklaracją 48 państw opowiedziało się za i żadne nie było przeciw. 8 państw wstrzymało się od głosu, co ciekawe, powołując się na różne powody.
Jednym z państw wstrzymujących się od głosu był Związek Południowej Afryki. Rządzący reżim białej mniejszości odmawiał uznania praw politycznych większości obywateli i najwyraźniej nie mógł zaakceptować, że „wszyscy rodzą się równi w godności i prawach” (art. 1 Deklaracji). Rząd południowoafrykański, odmawiając poparcia Deklaracji, podnosił, iż była ona sprzeczna z zasadą wyłącznej jurysdykcji krajowej państw, gwarantowanej w artykule 2(7) Karty Narodów Zjednoczonych. Jest to wyraźny przykład zagadnienia pierwszej generacji praw.
W głosowaniu nad Deklaracją od głosu powstrzymał się również ZSRR wraz z 5 państwami z bloku socjalistycznego. Jakkolwiek Związek Radziecki pod rządumi Stalina był ewidentnym przykładem państwa totalitarnego, rząd radziecki oficjulnio nie kwestionował praw politycznych proklamowanych w Deklaracji, formułował natomiiitd zarzut, iż w Deklaracji zbyt słaby nacisk położono na prawa socjalne i ekonomiczno w porównaniu z opracowanymi szczegółowo „burżuazyjnymi" wolnościami 1 prawem własności. Związek Radziecki postrzegał Deklarację jako dokument czasów zimnej wojny, który miał na celu stygmatyzację reżimów socjalistycznych. Ta charakterystyka motywów, jakimi kierowali się twórcy Deklaracji, nie była skądinąd całkowicie pozbawiona podstaw. Dostrzec w tym można pierwszy wyraz kwestii praw drugiej gencrucjt, która zyska później bardziej wiarygodnych rzeczników.
Kolejnym państwem, które wstrzymało się od głosu, była Arabia Saudyjska, jako jeden z nielicznych wówczas krajów niezachodnich i jedyny, którego system rządów nie był oparty na modelu zachodnim. Obiekcje Arabii Saudyjskiej miały podłoże religijne. Szczególne wątpliwości wyrażała ona względem zapisu art. 18 Deklaracji, który gwarantował wolność wyznania i swobodę jego zmiany. Te postanowienia nie były zgodne z obowiązującym saudyjskim prawem, które np. zabraniało (i nadal zabrania) praktykowania jakichkolwiek form kultu chrześcijańskiego. Stały one również w sprzeczności z dogmatami islamu i obowiązującym wprawie Arabii Saudyjskiej zakazem apostazji. W tym miejscu, dla uzupełnienia obrazu, pojawia się problem trzeciej generacji praw i jednocześnie zakwestionowanie uniwersalnego charakteru Deklaracji.