JNfe 9
Str. 610 PRO CHRIS TO—WIARA I CZYN
ralnego, ale przeciwnie, daje mu swobodę, równowagę i rozmach beztroski, a radosny.
I taki człowiek dopiero jest normalnym, bo jest pełnym i żyjącym w całej rzeczywistości, nietylko w jego części i to minimalnej.
czasu i wieczności przedstawia mu się
Przyjmujemy tutaj za pewnik istnienie nieskończoności. Człowiek nadnaturalny żyje nią i dlatego nazywam go „normalnym", bo ustosunkowuje się do tych dwu koncentrycznie obok siebie istniejących rzeczywistości: i dopiero w świetle tej całości wszystko tak, jakiem jest naprawdę.
Człowiek doczesny operuje tylko jedną kategorją czasu i wszystko ocenia na tem tylko tle, czyli że mu brak do właściwej oceny całej nieskończoności. Małej bagatelki tylko! A to może zmienić zasadniczo nasz sąd na niekorzyść biednego doczesnego człowieka, który w ten sposób jest w nieprawdzie, albo w niecałkowitej prawdzie, a więc jest nienormalnym.
Przejdźmy wreszcie do samego tematu.
Dużo rzeczy człowieka tutaj na ziemi smuci, ż wielu powodów człowiek cierpi i bardzo często opuszczają go siły fizyczne i duchowe. Tego nie potrzebujemy dowodzić.
Dlaczego jednak mimo to, niektórzy ludzie są szczęśliw-i cieszą się i radują i uśmiechają i zdobywają się na nowe sii ły, choć ich tam już nie było nic?
Składa się na to kilka przyczyn.
Naprzód ci ludzie mają swego Przyjaciela i to takiego, którego im może każdy pozazdrościć, bo lepszego nigdy nie znajdą: — Najlepszego Boga.
To jest pierwszy warunek. Bez tego ani rusz. Jak się jest niewolnikiem Boga i drży się przed Nim na każdym kroku — to już wszystko stracone. To największe nieszczęście w życiu, którego niczem się nie da naprawić.
Przeciwnie, kto z Bogiem żyje jak z przyjacielem, kto w Nim ma swego Powiernika, z którym jest po imieniu, któremu się z uśmiechem mówi „dzień dobry” i „dobranoc" i kłania Mu się przyjaźnie przed kościołem i mówi Mu się wszystko, ale absolutnie wszystko, co nas obchodzi, nietylko rzeczy „religijne", ale i najbardziej „cywilne", o sobie i o innych, o wszystkich swoich planach i sprawach, o tem nawet, że Mu