str 008 009

str 008 009



Zaskoczeni zaciekłością ataku Rosjanie bronią się rozpaczliwie. Padają zabici jeden obok drugiego. Francuzi prą naprzód, byle dalej. Pierwszy szereg żołnierzy zwiera się z Rosjanami w strasznym zderzeniu na bagnety.

Edmund Callier w mundurze Legii Cudzoziemskiej, ogorzały od wybuchów pocisków, biegnie w pierwszym szeregu z bagnetem na karabinie. Dopada przeciwnika — ostrze zatopione w piersi obrońcy nie może już torować drogi. Jednak biegnie dalej, depcząc po ciałach zabitych, ogarnięty euforią i obojętny na szalejącą wokół walkę.

— En avant, vite, yite!1 — krzyczy ochrypniętym głosem i w tej samej chwili wali się na ziemię, przeszyty potwornym bólem.

A walka trwała dalej. Śmierć przerzedzała szeregi, walczono kolbami, kamieniami, szpadlami, drewnianymi szczątkami schronów. Po straszliwym boju Francuzi zajęli cały teren, gdyż nowe kolumny wojsk sprzymierzonych, stosując manewr oskrzydlający, uderzyły na bastion Kor-niłowa i ostatecznie przypieczętowały zwycięstwo.

Kurhan Małachowski szturmowała 1 brygada dywizji MacMahona, którą prowadził osobiście dowódca dywizji.

Sewastopol padł. Pozostałe oddziały wojska rosyjskiego opuszczały miasto i zdążały ku przeprawie. Raz po raz pociski i bomby padały w wodą. Noc była pogodna, na niebie błyszczały gwiazdy, gasnące w jaskrawej łunie objętych pożarem budynków i fortyfikacji oraz równie krwawym blasku ognistych pocisków przecinających w różnych kierunkach niebo. Mrowie wojsk posuwało się naprzód. Ostatnie oddziały rosyjskie przeprawiały się do dzielnicy północnej. Podnoszono most.

Noc zapadała szybko. Wciąż jeszcze zbierano rannych i przenoszono nad zatokę, gdzie rozłożono namioty. Ciała poległych grzebano natychmiast, obawiając się epidemii. Wśród innych rannych zabrano z pola również Calliera. Ugodzony bagnetem w żebra nie był ciężko ranny, ale upływ krwi pozbawił go przytomności. Gdy po jakimś czasie ocknął się w namiocie, zagadnął go sanitariusz:

—    Votre nom, mon ami?2

—    Edmund Callier.

—    Nationalite? Franęais naturellement?3

—    Non! Je suis Polonais, Polonais, tu com-prends?!4 — krzyknął Callier, zrywając się z posłania.

1

Naprzód, szybko, szybko!

S

2

Twoje nazwisko przyjacielu?

3

8 Narodowość? Francuz naturalnie?

4

Nie! Jestem Polakiem, Polakiem, rozumiesz?!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 008 009 ROZDZIAŁ I CHARAKTERYSTYKA I PRZEZNACZENIE GRANATÓW RĘCZNYCH 1.    Granat
str 008 009 dzo rzadko, toteż mieli mało okazji do wspólnych spotkań i rozmów. Chciałby teraz być sa
str 008 009 Jednakże król, obawiając się sprzeciwu szlachty, wolał sprowokować wojnę, a następnie pr
str 008 009 Łokietek, któremu główne niebezpieczeństwo groziło wówczas ze strony Zakonu Krzyżackiego
str 008 009 wać i bić bez litości biednego Kubę. W lazarecie regimentowym „znaleziono ciało okrutnie
str 008 009 — Tak — odrzekła kobieta — jest w kancelarii. Podnieśli chłopca, który nie mógł stanąć o
str 008 009 ku w Poznaniu dwóm polskim chłopom — żołnierzom armii pruskiej, którzy z niej uciekli. „
str 008 009 (3) nawet dla specjalistów”. Jedni zaliczają doń tylko tzw. literaturę ludową, inni dołą
36591 str 008 009 (2) 1. OD DRUŻYNY DO PARTII Drużyna i partia to słowa budzące rozmaite skojarzenia
img0237qp 008 009 -—~~1
008 009 2 8 Spis treści 4.5.1.    Bilansowanie celów ...............................
008 009 2 INTRODUZIONEII Questa guida presenta, in ordine alfabetico e in 6 lingue, i nomi e le foto
008 009 1.1. Wymagania sprzętowe, instalacja i uruchamianie programu komputerowego PROGNOZY 1.
008 009 Rozdział 1 podmiotów, a przede wszystkim różnych samorządów oraz w określonym zakresie zakła
Str 008 dwie składowe: prostopadłą do elementu powierzchni - zwaną parciem P, i styczną do powierzch
CCF20100217015 Rozmieszczenie pojazdów Seria EN71 Kraków 001,002, 004, 005, 006, 007, 008, 009, 010

więcej podobnych podstron