tytułem Prawo rycerskie dotyczy dyscypliny wojskowej. Musiała ona pozostawiać wiele do życzenia, skoro ten problem ustawodawca uznał za naczelny. Znajdujemy tam wskazówki w sprawie zachowania porządku w zamkach i grodach oraz na polu walki. Omawiany artykuł szczególny nacisk kładzie także na konieczność odpowiednio wczesnego przygotowania obrony stałych punktów oporu przez utrzymywanie w gotowości bojowej machin i umocnień. Podkreślając, że na polu walki bezwzględnie trzeba walczyć w ramach wcześniej wyznaczonej chorągwi, ustawodawca zabezpieczał sobie możliwość przydzielania każdej z nich określonych zadań i realizowania w ten sposób planów wojennych.
Ogromne znaczenie dla obronności kraju i to nie tylko dla czasów Kazimierza Wielkiego, ale i na długie lata po jego śmierci, miała zawarta w statutach próba określenia podstawowych obowiązków wojskowych szlachty. Problem ten znalazł swoje odbicie w kilku punktach, najbardziej jednak interesujące są w tym względzie dwa artykuły. Zanim zajmiemy się nimi bliżej, kilka słów na temat struktury armii.
Podstawową siłą zbrojną państwa było wówczas pospolite ruszenie. Szlachcic miał obowiązek osobistego stawienia się na wezwanie królewskie konno wraz z pocztem na wyznaczone miejsce zbrojne pospolitego ruszenia.
Winien być odpowiednio uzbrojony i wyposażony; to samo dotyczyło osób, które mu towarzyszyły. Od obowiązku osobistego stawienia się na wyprawę byli zwolnieni jedynie duchowni, którym król dozwalał na przysłanie zastępcy. Przy tak pomyślanych zasadach niezmiernie ważna była kwestia bliższego określenia wymiaru służby w pospolitym ruszeniu. Tu właśnie dochodzimy do wspomnianych wyżej dwu artykułów statutów Kazimierza Wielkiego. Jeden z nich mówi o obowiązku pełnienia służby wojskowej proporcjonalnie do posiadanego majątku. Innymi słowy, im większy majątek, czyli więcej ziemi posiadał dany szlachcic, tym większy poczet osób towarzyszących musiał przywieźć na wyprawę, oczywiście odpowiednio uzbrojonych i wyposażonych.
Jednakże musi wzbudzić nasze zdumienie artykuł 124 statutów Kazimierza Wielkiego, kiedy to czytamy, że szlachcic winien służyć w pospolitym ruszeniu, „jak najlepiej potrafi”. A więc w miejsce poprzednio sformułowanej zasady świadczeń wojskowych odpowiednio do wielkości posiadanego majątku spotykamy się tutaj z dopuszczeniem swego rodzaju dobrowolności.
Aby jednak można było zastosować w praktyce tę zasadę, potrzebne byłoby dokładne określenie wielkości posiadanych przez szlachtę dóbr, co nie było łatwe do sprawdzenia. Ka-
47