bowiem do stworzenia całego systemu obrony, na który miały się składać ciągnące się wzdłuż zagrożonych odcinków całe linie obronne w postaci zbudowanych w niewielkich odległościach od siebie warowni*
Naczelnym zadaniem, jakiemu podporządkowano proces wznoszenia stałych punktów oporu, była ochrona państwa przed zagrożeniem z zewnątrz. Niebezpieczeństwo takie, jak pamiętamy, istniało przede wszystkim od strony Zakonu i Marchii, ale w interesie państwa leżało, aby i inne granice były zabezpieczone. Toteż akcja budowy umocnień objęła wprawdzie wszystkie ziemie polskie, lecz proces ten przebiegał zgodnie z pewnymi szerszymi założeniami.
Przede wszystkim objęto nią ziemie, które stanowiły centrum państwa polskiego, a to: kujawską, łęczycką, sieradzką i krakowską, aż do granic południowych biegł pas, w którym skupiła się duża część budowli, bo aż 39 miast i zamków. Nieprzyjaciel po przekroczeniu granicy i pokonaniu umocnień nadgranicznych musiałby więc w dalszym marszu natknąć się na ów pas centralnych punktów oporu.
Poza tym budowano także inne linie obronne. Na południu kraju, wzdłuż doliny Dunajca, biegł stary szlak na Węgry. Aby go ufortyfikować, król kazał umocnić takie miasta i zamki, jak: Czorsztyn, Stary Sącz i Melsz-tyn. Wzdłuż Wisły, na jej lewym brzegu, wy-
rosły: Nowy Korczyn, Wiślica, Sandomierz, Zawichost, Solec i wreszcie zamek w Sieciechowie. Przeznaczeniem wymienionych punktów było ewentualne zatrzymanie najazdu Tatarów właśnie na linii Wisły i niedopuszczenie ich do ludnego i bogatego centrum Polski. W tym miejscu linia obronna przechodziła na prawą stronę Wisły i przez Kazimierz nad Wisłą i Wąwolnicę kończyła się w Lublinie.
W wyniku szerokiej akcji budowy punktów oporu, i to prowadzonej nie tylko przez państwo, ale i feudałów świeckich i duchownych, powstała znaczna liczba zamków i miast okalających Kraków. Stolicy broniły: Niepołomice, Wieliczka, Skawina, Lanckorona, Ochodza,
65
5 — Kazimierz Wielki U3in—1370)