bardzo często łajał lub wychwalał żołnierzy pod niebiosa. W ogóle już po paru latach dowodzenia uważał, że wojsko polskie pod każdym względem góruje nad pułkami rosyjskimi stacjonującymi w Warszawie. Pewnego dnia po odbytej rewii ukarał aresztem domowym cały batalion lejbgwardii wołyńskiej od dowódcy do ostatniego prostego żołnierza, i zapowiedział, że nie zniesie kary dopóki nie zrówna się z 4 pułkiem. To faworyzowanie czwartaków i pułkownika Bogusławskiego budziło pewną niechęć, nawet zazdrość. Rozsiewano plotki, że Konstanty uprzedza 4 pułk, kiedy i jakie ewolucje odbędą się na placu Saskim lub w letnim obozie powązkowskim.
Eok 1830 — Francuzi w lipeu wypędzają Burbonów z Paryża, a Belgowie w sierpniu powstają przeciw Holandii, ogłaszając niepodległość. Car Mikołaj planuje pacyfikację zrewoltowanych narodów. Mobilizuje armię, a wojsku polskiemu wyznacza rolę straży przedniej w pochodzie na Zachód.
Sprzysiężeni oficerowie garnizonu warszawskiego pod przewodem podporucznika Piotra Wysockiego i podporucznika Józefa Zaliwskie-go widzą tylko jedno wyjście z tej sytuacji: wystąpienie zbrojne, a więc wybuch powstania już od dawna przygotowanego. Inicjatorzy zbrojnego czynu liczą na nastroje panujące w Warszawie, na lud stolicy, na młodzież, na poparcie polityczne legalnej opozycji. Byle tylko udało się rozbroić pułki rosyjskie korpusu rezerwowego wielkiego księcia, a jego samego uwięzić lub po prostu zlikwidować. Nie sięgają dalej w swych planach, liczą, że pójdą za nimi pułki stacjonujące na prowincji, że
89