168
169
Rozdział III. Wzlot i upadek Bohatera Polaków Panie, otom ja sługa dawny, grzesznik stary,
Sługa już spracowany i niegodny na nic.
Ten młody, zrób go za mnie sługą Twojej wiary,
A ja za jego winy przyjmę wszystkie kary.
On poprawi się jeszcze, on wsławi Twe Imię.
Módlmy się. Pan nasz dobry! Pan ofiarę przyjmie.
(III, 181)
Piotr prosi więc Boga o przyzwolenie na zmianę warty. Przeczuwa, że ten grzesznik stanie się kiedyś jednym z filarów Chrystusowego Kościoła. Wie, że kolo niego śpi nowy Jozue.
Na znak, że prośba ta została przyjęta, nad kaptanem i grzesznikiem pojawiły się nagle chóry anielskie, aby wykonać znakomicie pomyślaną kantatę a capella. Tak Bóg odpłaca Konradowi za jego pogardę dla muzyki niebiańskiej; z pogardą tą - jak wiemy z wypowiedzi Anioła Stróża —, obnosił się kiedyś po mieście, zanim trafił do więzienia. Archaniołowie, którymi pomiatał, wykonują nad nim koncert.
Słowo koncert - czytamy u Leo Spitzera — miało pierwotnie głęboko religijny charakter. Nie oznaczało bynajmniej muzyki ludzkiej, przeznaczonej do wykonywania na scenie przed publicznością. „Oznaczało pieśń na chwalę Boga, śpiewaną nocą przez uporządkowaną naturę, której echem była ludzka społeczność.” Wyrażenie „koncert gwiazd” wydaje się dzisiaj metaforą zaczerpniętą z sal filharmonicznych i zastosowaną do firmamentu. „Tymczasem początkowo sama noc dawała koncert na chwałę Boga. Monogram Chrystusa wpleciony w gwiezdną noc został potem zagubiony.”1 Słowo koncert było więc pierwotnie związane z muzyką niebiańską, przez którą nie należy rozumieć harmonii sfer, lecz śpiewy hierarchii niebiańskiej. Przez całe stulecia wyobrażano sobie raj jako wieczny taniec zbawionych przy muzyce wykonywanej przez aniołów.
Ta kantata anielska przyjęła tu formę nieco zmodyfikowanej antyfony, modlitwy śpiewanej na przemian przez dwa chóry. Można ją też określić włoskim, w zasadzie już technicznym, terminem: Concerto per la notte di Natale (Koncert na noc Bożego Narodzenia), biorąc za wzór Arcangelo Corelliego, Alessandra Scarlattiego czy choćby Giuseppe Torelliego. To nie jest bez znaczenia. Ta noc data początek ziemskiemu życiorysowi Chrystusa, Cierpiącego Sprawiedliwego, który swą niewinną mękę ofiarował Stwórcy dla 6. Concerto angelico per la notte di Natale zbawienia innych. Skoro w noc z 24 na 25 grudnia, kiedy wspólnota chrześcijańska obchodzi pamiątkę Narodzin Pana, w celi grzesznika kapłan dał dowód pełnego zrozumienia tajemnicy Wcielenia, to nic dziwnego, że w odpowiedzi Niebo wybuchnęło muzyczną radością. Muzyka wstrząsa Państwem Bożym głównie w chwilach tryumfu.
Ponieważ nad dwie skołatane polskie głowy zlecieli się aniołowie i archaniołowie, zajmijmy się teraz strukturą hierarchii niebiańskiej. Jest ona jednocześnie porządkiem, nauką i działalnością. Daje nam wyobrażenie o rzeczach „znajdujących się u Boga”. Składa się z trzech hierarchii liczących sobie po trzy chóry. Najbliżej Boga znajdują się Trony, Cherubiny i Serafiny. Za nimi idą Panowania, Zwierzchności i Moce. Na szczeblu trzecim, który nas tutaj najbardziej obchodzi, umieszczone są Księstwa, Archaniołowie i Aniołowie. Każda poszczególna hierarchia — czytamy u Dionizego Pseudo-Areopa-gjty - jest tłumaczeniem i zwiastunem wyższego od niej porządku”2. Całość składa się na „drabinę świętej wiedzy”, którą — jak wiemy — Konrad całkowicie zignorował. Archaniołowie stanowią ośrodek hierarchiczny ostatniego porządku. Podobnie jak Księstwa, zwracają się ustawicznie do „Zasady Nadesencjonalnej wszystkich rzeczy”. Starając się do Niej upodobnić, prowadzą jednocześnie Aniołów, dysponują bowiem „władzą mądrą i prawidłową". Podobnie jak Aniołowie, spełniają czynności posłów. „Otrzymując od natur wyższych światło dla siebie przeznaczone”, przekazują je „z boskim miłosierdziem najpierw Aniołom, a następnie za ich pośrednictwem — ludzkości”. Toteż najniższy stopień w hierarchii niebiańskiej Orygenes nazywał za Pismem „duchami przeznacznymi do usług, posłanymi na pomoc tym, którzy mają posiąść dziedzictwo zbawienia”3.
Najniższa hierarchia jest więc przełożona nad ludzkością. Za jej pośrednictwem Bóg objawia człowiekowi nadnaturalne tajemnice. Wyprowadza go z błędu. Hierarchia ta udziela ludziom „widzeń tajemniczych rzeczy nadludzkich” lub wykłada „przyszłe zdarzenia w boskich proroctwach”. Z Apokalipsy św. Jana wiemy ponadto, że Aniołowie współuczestniczą wraz z ludźmi w kształtowaniu procesu historycznego. Dzięki nim historia ziemska została powiązana z Niebem. W każdym razie św. Augustyn uważał, że stanowimy wraz z nią całość zwaną Kościołem, który dzieli się na część niebiańską i część pielgrzymującą, Kościół górny i dolny.4 Chociaż między sobą czyste duchy porozumiewają się tylko za pomocą myśli, w kontaktach z ludźmi muszą użyć słowa i dzięki temu w całej historii zbawienia bytu stworzonego odgrywają