44 Kondycja ludzka
domowego i sferą życia politycznego. Bez zapanowania nacf koniecznościami życiowymi w gospodarstwie nie jest możliwe ani życie jako takie, ani „dobre życie”, ale polityka nigdy nie ma na względzie życia jako takiego. O tyle, o ile rzecz dotyczy członków polis, życie w gospodarstwie domowym istnieje ze względu na „dobre życie” w polis.
6
Powstanie sfery społecznej
Wyłonienie się społeczeństwa — wyłonienie się sfery zarządzania gospodarką, związanych z tym czynności, problemów i rozwiązań organizacyjnych — z cienistego wnętrza gospodarstwa domowego na światło sfery publicznej — nie tylko zatarło dawną linię graniczną między prywatnym i publicznym, ale także zmieniło niemal nie do poznania sens obu tych terminów i ich znaczenie dla życia jednostki i obywatela. Nie tylko nie zgodzilibyśmy się z Grekami, że życie spędzone w „czyjejś własnej” (idion) prywatności, poza światem tego, co wspólne, jest z definicji „idiotyczne”, ani z Rzymianami, dla których prywatność była jedynie tymczasowym schronieniem przed sprawami wiążącymi się z res publica; dzisiaj miano prywatnej nosi sfera intymności, której początki moglibyśmy odnaleźć w późnym okresie Rzymu (ale nie w starożytności greckiej), jednakże jej szczególna różnorodność i bogactwo odmian z pewnością nie były znane żadnemu okresowi aż do epoki nowożytnej.
Nie jest to tylko kwestia przesunięcia akcentu. W odczuciu starożytnych nader ważny był deprywacyjny charakter prywatności, wskazywany przez samo słowo; oznaczała ona dosłownie stan pozbawienia czegoś, a nawet pozbawienia człowieka jego najwyższych i najbardziej ludzkich zdolności. Człowiek, który wiódł wyłącznie życie prywatne, ten, kto podobnie jak niewolnik nie był dopuszczony do dziedziny publicznej lub, jak barbarzyńca, nie zdecydował się jej ustanowić, nie był w pełni człowiekiem. Kiedy dziś używamy słowa „prywatność”, nie mamy już na myśli przede wszystkim deprywacji, i jest tak po części w wyniku ogromnego wzbogacenia sfery prywatnej przez nowożytny indywidualizm.' Jednak jeszcze istotniejsze wydaje się to, że prywatność nowożytna jest równie ostro przeciwstawiana dziecizinie społecznej — nieznanej starożytnym, którzy jej treść uważali za
i
t
sprawę prywatną — jak temu, co polityczne, we właściwym tego słowa znaczeniu. Decydujące znaczenie ma tu historyczny fakt, że nowożytna prywatność w swej najistotniejszej funkcji ochrony intymności została odkryta niejako przeciwieństwo sfery politycznej, lecz społecznej, z którą jest zatem związana ściślej i bardziej autentycznie.
Pierwszym badaczem intymności, który jasno wyraził swe idee, a w pewnym zakresie nawet jej teoretykiem, był Jean-Jacques Rousseau, którego, co dość znamienne, jako jedynego pośród wielkich autorów nadal często cytuje się z samego tylko imienia. Do swego odkrycia doszedł on nie na skutek buntu przeciwko uciskowi państwa, lecz przeciwko nieznośnemu wypaczeniu ludzkiego serca przez społeczeństwo, przeciwko wtargnięciu w najskrytszy obszar człowieczego wnętrza, który dotąd nie potrzebował żadnej specjalnej ochrony. Intymność serca, inaczej niż prywatne gospodarstwo domowe, nie ma w świecie obiektywnego, namacalnego miejsca; także i społeczeństwo, przeciwko któremu serce protestuje i pokazuje, na co je stać, nie może zostać zlokalizowane z tą samą pewnością co przestrzeń publiczna. Dla Rousseau zarówno to, co intymne, jak i to, co społeczne, były raczej subiektywnymi sposobami ludzkiej egzystencji i w jego przypadku był to jak gdyby bunt Jean-Jacques’a przeciwko człowiekowi o nazwisku Rousseau. Nowożytna jednostka i jej niekończące się konflikty, jej niezdolność do pełnego zadomowienia się w społeczeństwie albo życia w zupełności poza nim, jej nieustannie zmieniające się nastroje i radykalny subiektywizm życia emocjonalnego zrodziły się w owym buncie serca. Autentyczność odkrycia dokonanego przez Rousseau nie budzi wątpliwości, niezależnie od tego, jak wątpliwa byłaby autentyczność jednostki, którą był Rousseau. Zadziwiający rozkwit poezji i muzyki począwszy od połowy XVIII wieku niemal aż do lat siedemdziesiątych XIX, któremu towarzyszyło powstanie powieści, jedynej całkowicie społecznej formy sztuki, a zarazem nie mniej uderzający upadek sztuk mających w dużym stopniu charakter publiczny, zwłaszcza architektury, jest dostatecznym świadectwem bliskiego związku pomiędzy tym, co społeczne, i tym, co intymne.
Buntownicza reakcja przeciwko społeczeństwu, kiedy to Rousseau i romantycy odkryli intymność, zwrócona była przede wszystkim przeciwko roszczeniom tego, co społeczne, do niwelowania różnic, przeciwko temu, co dzisiaj nazwalibyśmy konformizmem obecnym w każdym społeczeństwie. Należy