r 'JfJlSll ćij
«“u^d^e^e"4^to7*l,d“jU2 o0 «*
CJ' dozorowanie* h^r°CeS^e "'W,<""dt*
Ujawn,an(e w/pr!-, b,ez^o aktu J ’ anailz.v i katet
neJ w opjsje Vjest Cementem mm rCepcjl 1 róvvnocze 7'duaJna cecL f-°nentacJ> desW3I?ntaW'ekstrawe, °ku’ aIe i tu Jest wtmTJJ na ‘Wetaika. Ir
Pojawia sie (&J* °d raz" wewnętrznaT^T™ bielmo
Twa?z PospolltZi jtreSZtą u ^aszkie^, fZebaporówna
^^ności d0 Por,^CZ^ P^na^
Przyponuna niecn i Bachu^ ale7ńd °Prawdawsv pełnio na oku „ Urzi,We 2^ie sal? °CZeśn,e P«tać £ ^ GoJiatePoZyW?/uJ'e iimy^S0 maWza< a Poprz<
warzą, z Jednym P[Zedstaw‘i Caratem'32’ kto^m odci,
Znane Sarhem Snutym J“z wł^na podobn niu Piękna wśród ^ doświadczffin1**1"** z gtouą Go
*ymJ^mewdposP°litych model °aravaSgia w szuka-
* ~nr,en,a jui
Cairr.jes0 ^by^!^r^°^^‘^ie«efek.
173
patrzącego, często nawet bez tak bezpośrednich, jak u Iwaszkiewicza, egocentrycznych odniesień.
Ciekawe przykłady „widzenia pryzmatowego" znaleźć można również w Innym świecie Gustawa Herlinga-Grudziń-skiego - utworze, którego literackość oraz dokumentalnośc narzucają się czytelnikowi z jednakową siłą29. Z jednej strony są w tej książce opisy werystyczne, naturalistyczne, nawiązujące - o czym pisał Tomasz Burek w artykule Cały ten okropny świat - do tradycji dziewiętnastowiecznych szkiców fizjologicznych oraz dwudziestowiecznego behawioryzmu, z drugiej zaś pojawiają się opisy „proustowskie”, w których narrator spogląda na świat „okiem wewnętrznym, czułym i sprawnym, intelektualnie uzbrojonym, okiem pamięci i wyobraźni moralnej”20. Bywa jednak, że owa „czułość” zastępowana jest przez dobrany odpowiednio filtr - jak w prezentacji wyglądu Kostylewa, gdzie nowy więzień przedstawiony jest jako rzeźba kamienna („głowę miał przecież o wiele za dużą i kanciastą, jakby odłupaną z surowego kamienia”) i jako asceta („Dopiero niżej zaczaiło się w jego twarzy coś, co nadawało jej niezapomniany wyraz inteligencji, połączonej z jakimś szalonym, zaciętym uporem. Zwłaszcza wąskie, kurczowo zaciśnięte usta przywodziły na myśl portrety średniowiecznych mnichów”). Potem następuje uwaga: „Pamiętam, że byłem zachwycony tym rzadkim połączeniem wrażliwości i z gruba ciosanej, niemal brutalnej chropowatości. Odrastające nad czołem włosy jeszcze silniej podkreślały w jego głowie cechy kamiennej rzeźby”31. Kostylew najpierw sportre-towany jest jako postać jakby nie z tego świata, postrzegana przez pryzmat sztuki oraz jako obiekt sztuki, a następnie, w kolejnym akapicie, jest ukazany we wstrząsającej scenie nadpalania ręki w ogniu. Tam opis zmienia się już w drobiazgową, pozbawioną jakichkolwiek artystycznych odniesień
29 Na temat opisów w Innym świecie zob. m.in. E. Jędrzejko, Znaki ludzkiego losu, „Stylistyka” III 1994; T. Burek, Cały ten okropny świat, w: Etos i artyzm, op. cit.
:in T Burek, op. cit., s. 14-15.
' ng-Grudziński, Inny świat. Zapiski sowieckie. Warszawa 1989,