wtórnej choroby, wywołanej odczynami odpornościowymi. Powstaje wtedy odrębny i często trudny problem leczniczy.
Określenie: aparat buforowy, podane zostało w naszych rozważaniach o kręgosłupie na zasadzie podobieństwa do działania buforów samochodowych. Zderzaki są bowiem urządzeniem do łagodzenia siły uderzenia lub wstrząsu. Trzeba jednak pamiętać, że bufory umocowane na sprężynowych (teleskopowych) wysięgnikach , spełniają nie tylko rolę tarczy ochraniającej samochód, ale także czujników, które napotykając opór, zwracają uwagę kierowcy - drogą odczuć mechanicznych - na grożące niebezpieczeństwo przy kontynuowaniu jazdy w tym kierunku.
Analogicznie, aparat buforowy narządu osiowego uczestniczy w procesach ostrzegawczych (faza alarmowa) oraz osłaniających ustrój przed działaniem szkodliwych czynników (faza odporności i wyczerpania). Aparat ten, rozpostarty między układem szkieletowym (odbiorczym) i mięśniowym (wykonawczym) narządu osiowego, spełnia rolę scalającą mechanizmy stresowe, łącząc unerwienie własne kręgosłupa z unerwieniem własnym mięśni. Łącznikiem i zarazem mechanizmem sterującym jest tu ośrodkowy układ nerwowy (rdzeń kręgowy i mózg). W jego obrębie dokonuje się i powstaje zjawisko zwane jednością psychofizyczną ustroju, której wykładnikami w stanie stresu wywołanego bólem są: lęk i wzmożone napięcie mięśniowe.
Wzbudzenie nocyceptywne (tj. wzbudzenie wywołane bodźcami bólotwórczy-mi) jest procesem nerwowym, który ma podobną organizację do szkieletowo--mięśniowego unerwienia własnego, czyli mechanocepcji; stąd nazwa oparta na tej samej zasadzie słowotwórczej: nocycepcja. W warunkach chorobowych nocy-cepcja i mechanocepcja stają się mechanizmami konkurencyjnymi względem siebie. Miejscem tego współzawodnictwa jest jądro czuciowe rdzenia kręgowego (ryc. 13), które ma znaczenie przepustu przekształcającego ilościowo i jakościowo pobudzenia bólotwórcze. Urządzenie to zdobyło sobie nazwę wrót kontrolujących ból, ponieważ „opanowanie ” ich przez nocycepcję czy też „odbicie” ich z powrotem przez mechanocepcję jest istotą całej sprawy.
W poglądowym ujęciu współdziałanie tych mechanizmów przypomina mieszanie się w jednym kranie dwu stumieni wody: gorącej i zimnej. Wiemy, że aby ogrzać wypływającą z kranu zimną wodę należy mocno odkręcić kurek z wodą gorącą, ponieważ wypełniająca całkowicie wnętrze rury woda zimna nie dopuści wąskiego strumienia wody gorącej. Na tej samej zasadzie, oziębianie wymaga wydatnego zwiększenia strumienia zimnej wody. Życie codzienne uczy nas, że silne pocieranie uderzonego miejsca (czyli mechaniczne pobudzenie skóry) szybciej łagodzi ból. Znane sposoby leczenia przeciwbólowego, jak: masaże, kręgar-stwo (manipulacje) czy akupunktura też wykorzystują bodźce mechaniczne, które osłabiają wzbudzenie nocyceptywne. Przekładając to na język neurofizjologiczny należy stwierdzić, że hamowanie we wrotach rdzeniowych impulsów no-
31