170 Formułowanie pytań
Czasem dają się wykorzystać w tym celu fabiyczne listy absencji, rejestry szpitalne, sądowe księgi skazanych. Niekiedy wyniki sondażu można porównać z danymi spisów powszechnych, sprawozdaniami ze sprzedaży detalicznej lub produkcji, jednak nie zawsze są to źródła wiarygodne. Zdarza się, że potwierdzenie podanych informacji próbujemy uzyskać od drugiego informatora — na przykład od żony lub męża (gdy chodzi o stosunki rodzinne i kwestie finansowe), od rodziców i nauczycieli (gdy chodzi o zachowania dzieci). Istnieje jednakże wiele powodów, dla których sprawozdania dwóch obserwatorów lub uczestników tego samego wydarzenia mogą się od siebie różnić i nie sposób rozstrzygnąć, które jest prawdziwe. Dotyczy to zwłaszcza sprawozdań różnych obserwatorów z zachowań tej samej osoby.
Zdarza się, że z respondentami na kwestionariusz pocztowy przeprowadza się również wywiad, zakłada się bowiem, iż jest on bardziej wiarygodny. W innych badaniach stosowana bywa metoda powtórnego wywiadu przez wysoce wykwalifikowanych specjalistów. Jest to szczególnie przydatne, gdy pierwszy wywiad przeprowadzali przygodni ankieterzy. W niektórych przypadkach — w szpitalu czy w supermarkecie — kontrola odpowiedzi może polegać na osobistej obserwacji.
Rozpatrywaliśmy dotąd pytania dotyczące aktualnych lub minionych faktów i zachowań. Test trafności miał porównywać infoimacje uzyskane od respondenta z tym, co „rzeczywiście zaszło” — przy założeniu, że można to potwierdzić w inny sposób. Jednakże niektóre sondaże, na przykład preferencji wyborczych, mają charakter prognostyczny, a zatem dopiero przyszłe zdarzenie będzie stanowić kryterium ich trafności. Sondaż przedwyborczy może być trafny w sensie opisowym, jeżeli wiernie przedstawia aktualne preferencje wyborcze respondentów, ale zupełnie chybiony, gdy chodzi o wyniki głosowania trzy tygodnie później. Wpłynąć na nie mogą rozmaite czynniki, takie jak kampania prasowa, pogoda, skandal polityczny, a tym samym trafny opis aktualnego stanu rzeczy niekoniecznie jest trafną prognozą. Ludzie często są kiepskimi prognostami własnych zachowań, toteż wypowiedzi na temat zamiarów okazują się mało wiarygodne, gdy porówna się je z przyszłymi wydarzeniami, co nie znaczy, że dezinformują o aktualnych nadziejach i aspiracjach. Tak czy inaczej rzadko udaje się wykryć jednoznaczną relację między postawami lub opiniami a zachowaniami.
Ogólnie rzecz biorąc, w przypadku pytań o fakty rzeczywisty kłopot polega na tym, że w istocie nie mierzymy czegoś „wewnątrz” respondenta, lecz traktujemy go jako informatora, obserwatora czy reportera minionych zdarzeń, aktualnych stanów rzeczy lub przyszłych zachowań. Uważamy go za pośrednika między badaczem a poszukiwaną informacją. Nasza umiejętność formułowania pytań zapewnia w najlepszym razie przekaz od badacza do
respondenta i z powrotem. Dostęp respondenta do informacji zależy natomiast całkowicie od jego zdolności jej uzyskiwania i gotowości do przekazu. Kiedy pamiętamy, że większość poszukiwanej informacji — na przykład o nawykach konsumpcyjnych respondenta — ani nie jest dlań bynajmniej oczywista, ani przezeń zapamiętana, to zdajemy sobie sprawę, że główne kłopoty z trafnością pozostają nieuchronne.
^ Rzetelność i trafność pytań o postawy
Ponieważ pytania o postawy są bardziej od pytano fakty wrażliwe na zmiany sformułowania, kontekst i nacisk, to nie sposób niemal ocenić rzetelności odpowiedzi. Jeśli zadamy to samo pytanie w innej formie, nie będzie to już bowiem to samo pytanie. Z tego powodu, kiedy mamy mierzyć najważniejsze w danym badaniu postawy, nie powinniśmy polegać na pojedynczych pytaniach, lecz na zestawach stwierdzeń lub skalach postaw (por. rozdział 9 i 11). Zestawy stwierdzeń, do których ma się ustosunkować respondent, w porównaniu z pojedynczymi pytaniami dają bardziej rzetelne wyniki, głównie dlatego że neutralizują swoistość sformułowań pojedynczych pytań, a tym samym eliminują zniekształcenia. Jłzetelpość skali może zostać oceniona w normalny sposób, to jest za pośrednictwem współczynnika korelacji, bez . zadawania tych-samvch pytań powtórnie':
Procedury te oparte są na założeniu, że istnieje coś takiego jak względnie stabilna „postawa prawdziwa”, odpowiednik „rzeczywistych” faktów i zdarzeń w przypadku pytań o fakty. Ponieważ jednak postawa jest czymś bardziej złożonym niż sposób, w jaki respondent zwykł się udawać do pracy, to trudno się spodziewać, by pojedyncze pytanie mogło ją adekwatnie ujawnić. Niska rzetelność odpowiedzi na pojedyncze pytanie o postawę płynie również stąd, że jego sformułowanie, kontekst, nacisk, nastrój chwili mają zbyt wielki wpływ, a wobec tego wynik będzie wypadkową rzeczywistej postawy oraz tych akcydentalnych czynników. Stosując zestawy stwierdzeń —- przy założeniu, że wszystkie dotyczą tej samej postawy — maksymalizujemy składniki stabilne, a redukujemy wpływ czynników akcydentalnych, niestabilnych. Żaden ze wspomnianych uprzednio wewnętrznych sprawdzianów (z wyjątkiem podziału próby) nie da się zastosować do kontroli pytań o postawy.
Celowe będzie wprowadzenie tu odróżnienia między względną i absolutną stałością. Jeśli chcemy się dowiedzieć, jaki odsetek członków naszej próby udaje się do pracy samochodem, będzie to wielkość absolutna plus/minus margines błędu. Jeśli zadajemy to pytanie kilkakrotnie, możemy rozsądnie spodziewać się podobnych i wiarygodnych wyników. Jeśli jednak chcemy wiedzieć, jaki odsetek respondentów ma pozytywną postawę wobec oszczędzania, wiele będzie zależeć od sformułowania pytania. O jakie oszczędności pytamy? Na ile zdecydowana jest postawa respondenta? Załóżmy, że dyspo-