Tomas Venclowa
Renata Gorczyńska
WIECZOREM WIATR... Inne proroctwo 110 Aleksander Fiut
Jan Błoński
POWOLNA RZEKA \yj
Adam Zagajewski
Wojciech Karpiński
Jan Zieliński
SYMFONIA LISTOPADOWA;
AWANTURNIK Przekład jako zerwanie 125 Michał Głowiński
ROKI 130
Irena Sławińska
DO KSIĘDZA CH.
Projekt niniejszej książki powstał latem 1986 roku. Pamiętając o 'O-leciu Trzech zim Czesława Miłosza, pragnęliśmy uczcić tę rocznicę wznowieniem oryginalnej ich edycji, która dziś jest bibliofilskim drukiem. Niewielki objętościowo tom wierszy ukazał się pod koniec 1936 roku nakładem Związku Zawodowego Literatów Polskich, w liczbie zaledwie 300 egzemplarzy. Autor ma wprawdzie zwyczaj włączania Trzech im do swoich późniejszych zbiorów poetyckich, ale zawsze w okrojonej wersji i w zmienionej kolejności. Mało kto zna więc ten tomik w jego pierwotnym kształcie.
Doszliśmy jednak do wniosku, że półwiecze istnienia Trzech zim I ryłoby również doskonałą okazją do odczytania ich na nowo przez grono poetów, pisarzy, krytyków i badaczy literatury - zarówno przez przyjaciół poety, jak i nieznanych mu osobiście miłoszologów młodego pokolenia. A zatem zwróciliśmy się imiennie do blisko dwudziestu autorytetów z prośbą o komentarz do wybranego przez nich lub wytypowanego przez nas wiersza z tego zbioru. Ich głosy złożyły się na ważny i ciekawy, w naszym przeświadczeniu, przewodnik po tomie poezji nastręczającym nadal wiele trudności interpretacyjnych.
Dla najwnikliwszych badaczy twórczości Miłosza utwory z Trzech zim pozostały mediumiczno-magiczną inkatacją, prawie niemożliwą do przełożenia na język dyskursu. Może dlatego próba dotarcia do ich tajemnicy jest tak kusząca. Nadto czas na ogół sprzyja lepszemu zrozumieniu nawet wyjątkowo hermetycznego dzieła. Gęsta materia młodzieńczych wierszy Miłosza nie jest już tak nieprzenikniona, jak pół wieku temu. Ale Trzech z.im nadal nie da się wyjaśnić do końca, poddać czysto rozumowej analizie, niemniej współczesny krytyk, z nową wiedzą i doświadczeniem, może w tych strofach dostrzec więcej niż jego po-
VII