Pomimo nicdcyoJności wynikwych z uogólnionego sensu eschatologicznego łudow>ch mogił, mc pusiadą^cych szczegółowo sprecyzowanych wyznaczników konstrukcyjnych, takt 1/ wpisane byty one w rodzimą tradycję, spowodował dalsze powoływanie się na nie przez J KostrzewNkiego. Późniejsze dzielą Uczonego, poczynając od Prorfcwjihi /Wdi z 1949 roku. po współautorską syntezę / 1965 roku. siopnuwoodchodziły od wyłączności takiego sposobu nazywa-mn miejsc grzebalnych. Jeszcze w 1949 roku J. Kostrzewski wymiennie stosował terminy „mogiła” 1 Jcurłun". pozostając przy drugim z nich. gdy cechy konstrukcyjne obiektu jednoznacznie wymagały podobnej nazwy. np. w wypadku kultury ceramiki sznurowej (Kostrzew*.ki 1949. s. 59>. W syntezie pradziejów Polski * I96S roku.powstałej we współpracy /. W . Chmielewskim i K. Jażdżewskim, już tylko sporadycznie występuje słowo „mogiła", zastępowane precyzyjnymi ok residuami danej formy grobu (np. kurhany kamienne) i sprowadzone do roli nośnika symbolicznej tnSo aktu pochowania zmarłych, jak np. ..groby centralne w mogiłach daty powód do usypaniu kurhanów" (s. Ió2- IÓ4).
Obow iązujące współcześnie sposoby narraty wizowania miejsc grzebalnych tradycji popielnicowej ukształtowały się w opozycji do sądów nasyconych emocjami romantyzmu (motywy „ruin cmentarzysk”) oraz oddźwiękami tradycji słowiańskiej (motywy „mogił i mogilników”). Chęć budowy nauki archeologicznej bez jakichkolwiek obciążeń treściami subiektywnymi. doprowadziła do pełnej obiektywizacji kategorii cmentarzyska, rozumianego poprzez zunil 1-kowane w opisach zbiory grobów (np. Szydłowska 1972). Zaważyła tu głównie konieczność odróżniania specyfiki źródeł wrystępujących na terenie miejsc grzebalnych od tych. które napotykają prahistorycy przy badaniu osad. ośrodków produkcyjnych, miejsc kultu itd. Język opisu cmentarzysk ciałopalnych miatb> stanowić przejrzyste medium, całkowicie odsłaniające obiektywną strukturę pochówków, konstrukcji grobowych czy też wyposażenia zmarłych. Jak w każdej dyscyplinie naukowej humanistyki, jest to jednak niemożliwe również w archeologii, choćby ze względu na występowanie sądów estetycznych. przenoszących wrażenia zmysłowe badaczy do rzeczywistości pojęciowej 1 Heller 1992. s. 16). Zgodnie z tą samą przyczyną, nic wystarczające jest traktowanie cmentarzysk jedynie jako „biernych” pojemników dla grobów. Podkreślają to również niekiedy badacze młodszego pokolenia, stwierdzając znaczne trudności w rozumieniu symboliki nekropolii popielnicowych i niewystarczającą moc wyjaśniającą metod analizy jednostkowego kształtu, ułożenia 1 wyposażenia obiektów, powszechnie akceptowanych wobec „zbiorowisk gro-H*>w“ 1 Busko 19X7. Młodkowska- Przepiórowska 1995). Tym niemniej zauważyć można kilka odrębnych metafor skrywających się pod wspólnym mianem zespołów sepulkralnych, odróżnianych od innych kategorii nieruchomych zespołów obiektów archeologicznych (Jankuhn 1983. s. 18-20).
3.1. Metafory naturalUtyczne I ewolucyjne
Najbliższa dawnym wzorom ścisłego formułowania myśli jest narracja wnosząca do omówień cmentarzysk elementy naturalizmu. Janina Prokopowicz w monografii stanowiska łużyckiego /. Jamna. woj. częstochowskie (V EB/HaC), na podstawie analizy jego planu stwierdziła, ze ..groby popielnicowe i jamowe twor/.yly rodzaj kolonii, z rzadka się przenikających" (1963. s. 248). Podobny sposób oceny układu przestrzennego cmentarzysk ciałopalnych odczytać można w publikacjach nekropolii z rejonu zielonogórskiego. Tam jednak za wyznacznik cech lokalnych przyjmowano „występowanie obiektów w gniazdach liczących po 2-3 groby" (Marcinkian 1975 - np. Nowa Sól. woj. zielonogórskie i inne stanowiska z III okresu EB). Z kolei „podłużne skupiska grobów", juk wykazywał S. Czopek (1996), typowe są dla grupy tarnobrzeskiej i łączą się z hipotetycznymi „rodzinami”, będącymi jednostkami organizacyjnymi „łużyckiego" społeczeństwa. Kolonie, gniuzda i skupiska nic wyczerpują w pełni naturalizmu opisów miejsc grzebalnych. Spotykamy bowiem przykłady bezpośredniego osadzenia ich w historii danego terenu, nieomal na podobieństwo minionej wizji ceramicznych fosyliów. interpretowanych w XVII wieku jako wytwory procesów geologicznych (Abramowicz 1979. s. 40-42). Dla przykładu, G. Jeziorska (1979. s. 252) podczas analizy cmentarzyska kultury pomorskiej w Igrzyczncj, woj. gdańskie, sugerowała, iż „przypuszczalnie układ geologiczny terenu wpłynął na sposób usytuowania grobów". Podobne konkluzje występowały również w XlX-wiecznych monografiach nekropolii skrzynkowych na Pomorzu (Ossowski 1885. s. 65). Naturalizm opisu przestrzeni grzebalnych przeplata się z wybranymi zasadami ewolucjonizmu kulturowego, jak w przypadku monografii cmentarzyska w Zdzicnicach, pow. Turek (V okres EB). w której podkreślony został przez J. Janowskiego „widoczny rozwój form pogrzebowych" (1958, s. 345). Analogiczne wnioski odnajdujemy w wielu publikacjach nekropolii ciałopalnych posiadających kilkufazową chronologię (np. Malinowski 1969. s. 164-169: Gcdl 1973). O ile tezy takie wynikają z akceptacji przesłanek o ewolucji bazy i nadbudowy społecznej, to powszechnie występujące opinie na temat ..naturalnego rozwoju" cmentarzysk ciałopalnych przyjmowane są a priori (np. Malinowski 1962, s. 94-98; Szydłowska 1974. s. 154-155). Niekiedy tylko zastanowienie badaczy wzbudzają rowy na skraju nekropolii (Kadrów 1991, s. 80-83), ślady planowego wykorzystania przestrzeni (Czopek 19%, s. 57). pojedyncze naczynka na granicach miejsc grzebalnych (Mogielnicka-Urban 1992, s. 115-116). czy też inne sytuacje, w których upada wizja „naturalnego rozwoju cmentarzysk". Konkludując stwierdzić można, iż w tej opcji punktami węzłowymi stanowisk sepulkralnych są groby i na nich właśnie skupiona jest uwaga archeologów. Rclucjc przestrzenne zacbędzącc pomiędzy tymi obiektami w świetle przytaczanych poglądów wynikałyby z naturalnych tendencji do tworzenia przez groby „gniazd" lub „kolonii", adekwatnych do stadium ewolucji społeczeństwa składającego swych zmarłych.
61