205
i zabrania magazynów i kasy moskiewskiej musiałby się udać po pobiciu Moskali pod lgnacewem, bo w Koninie stały tylko 2 roty.
Po bitwie Ignacewskiej cisza znów nastąpiła w Kaliskiem, przerywana tylko smutnemi wieściami o dokazywaniach moskiewskich i o coraz nowych ofiarach. Jedni ponieśli dotkliwe straty osób drogich, drudzy smutną rokowali przyszłość powstania dowiadując się, że oddział Taczanowskiego, na którego tyle liczono, rozbitym został, mała tylko liczba została takich, którzy czekali nowego hasła do boju. Tymczasem Taczanowski gorliwie pracował w Kaliskiem nad zorganizowaniem nowych oddziałów. Jako stary i doświadczony żoł-ni;rz, pojmował on, że liczebnie nawet większą ruchawką, regularnej armji nie pobije i że trzeba albo regularną armję utworzyć, lub też masami zgnieść nieprzyjaciela. Pierwsze było niepodobne, drugie trudne, ale możliwe. W dniu więc 14 maja 1863 r. wydał Taczanowski w tej myśli proklamację do mieszkańców województwa kaliskiego powołując ich do pospolitego ruszenia. Był to krok bardzo trafny, nie chodziło nam bowiem o zbrojną demonstrację, lecz o wybicie się na wolność, o wypędzenie Moskali, a tych tylko cała ludność, nie zaś kryjące się po lasach oddziały, wypędzić mogły. Umieszczam tu odnośną odezwę, która ogłoszoną była w dziennikach polskich w Krakowie, Poznaniu, we Lwowie, a zarazem w województwie kaliskim.
Rząd Narodowy
W Warszawie dnia 12 kwietnia (31 marca) 1863 r.
Odezwa do mieszkańców województwa kaliskiego.
Rodacy! Od czterech miesięcy leje się krew braci naszych. Bezustannie mogiły pochłaniają najszlachetniejsze ofiary, a pomimo tego dotychczas jeszcze przebywają Moskale na ziemi naszej. W waszym ręku spoczywają losy ujarzmionej ojczyzny. Chcecie zwyciężyć, to się przestańcie bawić w powstanie; dotąd bowiem było ono tylko powstaniem w idei, a w czynie igraszką powstania, ale niestety igraszką zbryzganą krwią dzieci waszych. Nie z pojedyńczemi obozami, które błądząc w odosobnieniu po wielkim obszarze kraju są wystawione na mordercze walki z otaczającemi je zewsząd wojskami moskiewskiemi, ale z narodem całym Moskale wojnę prowadzić powinni. Niech każdy stosownie do danych już przezemnie rozkazów od 18 do 35 roku za broń chwyci, a wtenczas nie obozy nasze wśród mas moskiewskich, ale wojska moskiewskie wśród mas zbrojnego narodu zbezwładnieć i zniknąć muszą. Gdym wstąpił na ziemię województwa waszego, mówiono mi, iż