110

110



110 PROBLEMATYKA PHYSIS BYTU I KOSMOSU

Tcksi Arystotelesa pokazuje już bardzo wyraźnie racje, które skłoniły pitagorejczyków do tego. by w liczbie dopatrzyć się zasady, zmieniając tym samym radykalnie sposób patrzenia Jończyków. Pi-tagorcjczycy pierwsi uprawiali systematycznie nauki matematyczne i z togo powodu pierwsi zauważyli, żc cały szereg rzeczy i zjawisk przyrodniczych da się wyrazić w relacjach liczbowych i można je przedstawić w sposób matematyczny. Najpierw pitagorejczycy zauważyli prawdopodobnie, że muzykę, którą kultywowali jako środek oczyszczenia, da się przełożyć na liczbę i liczbowo określić. Odmienność dźwięków, jakie powstają przy uderzaniu młotów w kowadło, zależy od różnicy ich wagi. Różnica dźwięków wydawanych przez instrument strunowy zależy od różnicy długości strun. Odkryli oni interwały' - oktawy, kwinty i kwarty, oraz rządzące nimi prawra matematyczne. Ponieważ zaś badali także rozmaite zjawiska kosmosu, również i w tym zakresie musieli zauważyć decydujący wpływ liczby: to przecież ścisłe prawa liczbowe wyznaczają rok, pory roku, dni itd.: to ścisłe prawa liczbowre regulują czas wylęgania się płodu, cykle rozwojowe oraz różne zjawiska życia. Zrozumiałe, że raz odkrywszy zależności występujące między' różnego rodzaju zjawiskami a liczbami, pitagorejczycy skłonni byli konstruować także takie zależności, które nie istniały, a idąc tą drogą popadali w równie arbitralne co i jałowe zabawy utożsamiania różnych aspektów rzeczywistości z liczbą, zabawy, które wkraczały już w granice fantastyki1 2. W każdym razie zrozumiały'jest proces, który doprowadził ich do uznania liczby za zasadę wszystkiego.

Jednak współczesny czytelnik z wielkim trudem pojmie sens tego twierdzenia pitagorejczyków. jeżeli nie wyzbędzie się sobie właściwej mentalności i nie spróbuje wrócić do pierwotnego rozumieniu i archaicznego przedstawiania liczby. Dla nas bowiem liczba jest owocem działania naszego umysłu, rezultatem abstrakcji, a zatem jest bytem myślnym; natomiast dla antycznego sposobu myślenia, który skoryguje dopiero Arystoteles, liczba jest realny rzeczą, a nawet najbardziej realną z rzeczy i jako laka właśnie może być zasadą konstytutywną innych rzeczy.

Pytać się, czy pitagorejska liczba jest zasadą materialną, czy też zasadą formalną rzeczy, jak to pierwszy uczynił Arystoteles*, a potem za nim wielu współczesnych, znaczy wprowadzać późniejsze kategorie (materii i formy) i nieuchronnie fałszować archaiczne jeszcze spojrzenie pitagorejczyków. Prawdą bowiem jest to. źe liczba jest zasadą rzeczy w taki sam sposób, w jaki zasadą była dla Talesa woda lub dla Anaksymenesa powietrze, to znaczy jest zasadą integralną (a stosując późniejsze kategorie powinniśmy powiedzieć, że jest i zasadą materialną, i zasadą formalną, i zasadą sprawczą). Dlatego słusznie mówi Zeller: «Jest to taki sposób pojmowania, który robi na nas dość dziwne wrażenie; jeżeli jednak pomyślimy, jakie wrażenie musiało wywrzeć na umyśle wrażliwym na te sprawy pierwsze odkrycie w zjawiskach głębokiej i niezmiennej prawidłowości matematycznej. wówczas potrafimy zrozumieć to, że liczbę czczono jako przyczynę wszelkiego porządku i wszelkiej określoności. jako podstawy wszelkiego poznania, jako boską moc władającą światem; i że z tego powodu liczba potem została zhipostazowrana jako substancja wszystkich rzeczy przez myśl, która w ogóle była przyzwyczajona poruszać się nie tyle po terenie abstrakcyjnych pojęć, ile raczej po terenie zmysłowych intuicji»3 4.

2. Elementy liczby: podstawowe przeciwieństwo i harmonia

Wyżej przytoczony tekst Arystotelesa mówi nie tylko, że liczby w ogóle są zasadą rzeczy, lecz precyzuje nadto, że «elementy liczb są elementami wszystkich rzeczy». Znaczy to, że liczby jako takie nie są czymś absolutnie pierwszym, ale że one same wywodzą się z jeszcze bardziej pierwotnych elementów czy zasad.

Czym są owe elementy czy zasady?

1

Dla zilustrowania tego tematu zob. nasz komentarz do Metafizyki Arystotelesa,

2

1.1, s. 165 nn.

3

' Arystoteles, Metafizyka, A 5,986 b 4 nn.

4

Zeller-Mondulfo. 1.2. s. 443.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
110 PKOULLMATYKA PHYSTS. BYTU I KOSMOSU Tcksi Arystotelesa pokazuje już bardzo wyraźnie racje, które
108 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU Arystoteles szczególnie uwypukla określenie lak zwani, «[...
130 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU elcaci, była wyłącznie tematyką ontologiczną. Po drugie, jeg
148 2 148 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU trzeba - jak już o tym wspomnieliśmy - wyprowadzić wni
158 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU jest, aby istniało albo coś jednego, albo wielość, to poniew
168 PROBLEMATYKA PHYSIS, BYTU I KOSMOSU jedynie poprzez rozróżnienie Bytu i bytu, to jest wyróżniają
188 PROBLEMATYKA PHYSIS, BYTU T KOSMOSU śmy się z tym u wcześniejszych myślicieli, źc presokralycy n
194 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU ale nie tematykę próżni; Melissos rozwijał tę tematykę,
196 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU 2. Atomy, ruch mechaniczny i konieczność Z jakościowo jednor
198 PROBLEMATYKA PHYSIS, BYTU T KOSMOSU rzone jedynie przez atomy i ruch: wszystko więc tłumaczy się
196 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU 2. Atomy, ruch mechaniczny i konieczność Z jakościowo
188 problematyka physis. bytu i kosmosu śmy się z lym u wcześniejszych myślicieli, źc presokratycy n
8 SPIS TREŚCI CZĘŚĆ PIERWSZA: JOŃSCY I ITALSCY FILOZOFOWIE PRZYRODY PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSM
70 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU Nie ulega wątpliwości, że - jak powiedzieliśmy - Teogonia Hez
80 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU I KOSMOSU szę. Przykład magnesu miał być dowodem, któr>r Taies
84 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU Stwierdzenie to jest jednak trafne tylko w lej mierze, w jaki
88 PROBLEMATYKA PHYSIS. BYTU 1 KOSMOSU Mniej uważny czytelnik uśmiechnie się może wobec takich pomys

więcej podobnych podstron