18966 NYCZ19

18966 NYCZ19



d/.ie raczej za mądre niż za głupie, bo w pierwszym wypadku ludzie mu kiedyś nadążą, w drugim stracą je zupełnie z oczu”1.

Natomiast w kwestii, z przyjętego tu punktu widzenia, podstawowej: relacji między językiem a wyobcowaniem, tzn. świadomością kryzysowej sytuacji, w jakiej postawiła człowieka czasów nowoczesnych autonomizacja i specjalizacja sfery pośredniczącej, tyleż w sferze życia intelektualnego i twórczego, co praktycznego i społecznego - najdobitniejsze konstatacje wyszły spod pióra Stanisława Brzozowskiego. Jest to o tyle zrozumiałe, że oba odkrycia dokonane w tej epoce były również dziełem własnego rozwoju filozoficznego autora Głosów wśród nocy, określały najbardziej centralną dlań problematykę2. Brzozowski, jak wiadomo, nie stworzył żadnej zamkniętej, całościowej teorii: rozwoju społecznego, filozofii kultury czy socjologii wiedzy. Pozostawił jednakże m.in. fascynujący projekt badania swoistej retoryki kultury jako historycznego procesu konstytuowania się i zmiany kolejnych formacji kulturalnych. Każda z nich powstawała i stabilizowała się, jego zdaniem, przy istotnym udziale retorycznych mechanizmów języka, dzięki którym to tylko „system pojęć może stać się w oczach człowieka jego otoczeniem”3; tzn. odrębnym światoobrazem, którego naturalność i oczywistość w danej

epoce z czasem okazywała się - zmistyfikowaną za sprawą zwodniczej władzy języka - formą wyobcowania.

Wedle Brzozowskiego rozpoznanie kulturotwórczej i alienującej zarazem mocy języka jest warunkiem niezbędnym uchwycenia właściwej, fundamentalnej funkcji sztuki. Jeśli bowiem język stosowany w praktycznej komunikacji, w sferze stosunków społecznych, nauki, konwencjonalnej literatury jest narzędziem alienacji, wyobcowują-l cym nas w (stworzony przez nas) świat rzeczy, form wiedzy, odczu-\ wania czy wyrażania - to język poddany władzy sztuki winien stać j się środkiem uzyskiwania samowiedzy o własnej sytuacji oraz narzę-/ dziem uwalniania się od alienujących struktur dzięki odkrywaniu' i naturalizowaniu nowych form organizacji doświadczenia. Oto najciekawsza bodaj w tym względzie spośród sformułowanych przez Brzozowskiego definicji podstawowych funkcji sztuki, stanowiąca nota bene jedno z kluczowych świadectw modernistycznej samowiedzy artystycznej: „granice bytowych pojęć i wyobrażeń danej grupy zależne są w sposób bardzo dobitny od typowych uzdolnień retorycznych tej grupy; za byt jest uznawane bezpośrednio przez dany typ, daną grupę to tylko, co może być w jej kręgu wypowiedziane bez uciekania się do pomocy twórczości językowej sztuki”.

Tu następuje przypis, w którym Brzozowski dodaje:

Te uwagi ukazują nam, jak wielkie jest społeczne i filozoficzne znaczenie sztuki. Sztuka, rozszerzając zakres tego, co w danym środowisku może być wypowiedziane, pomnaża jakby świat tego społeczeństwa o pewne właściwości stale: odtąd już świat, jaki zastaje jednostka jako podstawę swego społeczeństwa, będzie bogatszy o te wartości, które dadzą się w tym środowisku dzięki sztuce wypowiedzieć4.

Język, który dla Brzozowskiego był głównym narzędziem urze-czowienia życia w celach komunikacji, obiektywizacji społecznego^ świata, etc., zastosowany w funkcji artystycznej stać się miał sposobem odkrywania oraz narzędziem autokreacji — czyniąc obecnymi i zrozumiałymi przyszłe, możliwe formy organizacji doświadczenia i aktywności kulturotwórczej. Sztuka jest „wielką antycypacją”, wyzwalającą w życiu mechanizm samospełniającej się przepowiedni, dzięki któremu tworzy się kultura i społeczna rzeczywistość. Język

77

1

   K. Irzykowski, Niezrozumialcy, [w:] idem, Czyn i słowo, s. 478—479.

2

Zob. np. określenia Irzykowskiego z Czynu i słowa, eksponujące kluczową pozycję problematyki alienacyjnej w pisarstwie Brzozowskiego: .Jedną z myśli zasadniczych jego Legendy i Idei jest to, że człowiek dotychczasowy gotowe już wyniki swej twórczości, czy też dopiero jej cele, sam wyrzuca na zewnątrz siebie jako dogmaty i widzi dzieło własne jako dzieło cudze lub jako zewnętrzny przymus. Ten proces optycznych niejako złudzeń wykazuje Brzozowski na wielu przykładach i dowodzi, że nie ma okrucha kultury, który by nie był własną twórczością człowieka, uświadomioną lub nieuświadomioną” (s. 489); „Człowiek sam wypracował swój świat, ale nie wie o tym lub nic wierzy w to. Musi on w rezultatach i narzędziach swej pracy rozpoznać znowu swoje własne dzieło, uświadomić sobie, że niewola w nim i poza nim jest tylko pewnym stadium jego własnej twórczości, nie rozumiejącej siebie. [...] Różne postacie, w jakich człowiek mimo woli sam ukrywa swoją twórczość - ich fenomenologia, oto co zajmowało Brzozowskiego” (s. 502).

3

   S. Brzozowski, Głosy wśród nocy. Studia nad przesileniem romantycznym kultury europejskiej. Z teki pośmiertnej wydał i przedmową poprzedził O. Ortwin, Lwów 1912, s. 39.

4

Brzozowski, Idee, s. 337-338.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0091 —    Zostanę zjedzony przez twojego papę i ty też. Uważał to raczej za życ
20 raczej za jej ograniczeniem. Jeżeli dzieci nie pracowały, a kobiety nie otrzymywały wynagrodzeni
DSC06265 kaide?" ^ "> “ indywidua., i. Ł wsp61»e mog, ucho. dz!ć raczej za wyjątek mz z
obsoletki22 życiem kontemplacyjnym. Ja byłam raczej za standardami unijnymi w odniesieniu do każdej
PAUL KONRAD KURZ SJ raczej za śmieszne, czasem za irytujące, zwłaszcza gdy odniosą wrażenie — nie
144 Badania geograficzne nad Polską północno-zachodnią. przemawiałaby raczej za tem. Na mapce
choroszy#9 alt, wymiary lub m umieszczamy akończenie pew-ie, usuwanie za- w procesie tech-10. T
33 mieli go za niedowiarka, inni za żyda, bo żydów poznańskich w roku 1621 przyjął w Swarzędzu i hoj
skanuj0174 - „to sztuka opanowania swego losu, raczej dokonywania wyboru, niż poddawania się”. GELIN
str18701 djvu ŻYDOSTWO obecnie trudności. Sądzę, że trudności te mają raczej charakter psychiczny,
IMG032 czenfe, uznali za dokończenie rapsodu pierwszego24. Rzecz jasna, iż nawet najdoskonalszy ukła
page0294 290 owszem za dobro *), bo prędzej tylko połączyć nas ma z przedmiotem, z którego posiadani
skanuj0003(2) Dziewięć pingwinów idzie po śladach pierwszego, Nie oglądają się za siebie, bo to coś

więcej podobnych podstron