21801 P1070831 (2)

21801 P1070831 (2)



XXXVI

menty architektury renesansowej, torującej sobie drogą już wcześniej (np. w podcieniach tzw. domków budniczych na rynku narożna kolumienka ma datę 1535). Odbudowa zamku kierowana przez ówczesnego generalnego starostę Andrzeja Górkę realizowana była w nowym stylu architektonicznym, znanym zresztą lepiej z własnej siedziby tego magnata przy ul. Wodnej, gdzie wzniósł był sobie w latach 1545—48 okazały pałac miejski (już w tamtych czasach nasila się zjawisko przenikania czołowych rodów szlacheckich do miasta w celu zakładania tutaj rezydencji).

Wszelkie budowy podejmowane po pożarze r. 1536 zostały jednak przyćmione podjętą przez radę miejską odbudową i rozbudową ratusza, dokonaną przez arch. Jana Baptystę Qua-dra, lugańczyka, od r. 1550. Okazała fasada tego gmachu, z trzema kondygnacjami arkadowych loggii, architektura wielkiej sieni i wreszcie dekoracja wnętrza i fasady odwołujące się do starożytnych ideałów republikańskich — stanowiły dzieło nie tylko architekta, ale także czołowych osobistości z rady, które stworzyły program treściowy, dając świadectwo wysokiej kultury humanistycznej ówczesnego patrycjatu.

OD SCHYŁKU XVI DO KOŃCA XVIII WIEKU. Dwa stulecia — XV i XVI — były okresem rozkwitu miasta, lecz już w drugiej połowie XVI wieku pewne fakty świadczą o występowaniu i nasilaniu się presji na miasto ze strony czynników niemieszczańskich. Jest to przede wszystkim pojawienie się w mieście nowego, prężnego inwestora — zakonu jezuitów, a w ślad za nim innych zakonów, jak również próba lokacji prywatnego miasta magnackiego dokonana pod bokiem Poznania. To ostatnie dotyczy Stanisławowa założonego w r. 1563 przez wojewodę Stanisława Górkę na gruntach należących do wsi Rataje, na prawym brzegu Warty, za przeprawą z Grobli. Miasteczko mimo protestów magistratu Poznania i dekretów królewskich przetrwało do śmierci Górki i dopiero w r. 1599 miasto otrzymało je, przekształcając w przedmieście Łacinę.

W r. 1570 bp Adam Konarski sprowadził do Poznania jezuitów oddając im kościół św. Stanisława ze szpitalem dla ubogich książy (fundowany jeszcze przed r. 1516 przez bpa Jana Lubrańskiego przy pd. odcinku murów obronnych). Miasto oddało im kościół św. Gertrudy, dwa szpitale i szkołę parafialną. W r. 1572 biskup fundował kolegium, a w następnym roku jezuici otworzyli swoje szkoły. Początkowo kontan-towali się skromnymi budynkami, częściowo zaadaptowanymi, częściowo wzniesionymi na otrzymanym terenie. Istotne było, że znaleźli się na obszarze miasta, zresztą zgodnie ze stałymi swymi dążeniami do lokowania się w obrębie murów.

W r. 1590 miasto dotknięte zostało pożarem. Obliczono, że w tym roku miał Poznań ok. 20 tysięcy mieszkańców. Ok. 6 tys. przypadało na miasto w murach, ok. 10 tys. na przedmieścia lewobrzeżne i ok. 3 tys. na miasteczka prawego brzegu. Była to liczba najwyższa, malejąca w ciągu XVII wieku w związku z częstymi epidemiami, a przede wszystkim z wojną szwedzką. Odpowiednio też malała liczba domów: w murach wynosiła przed pożarem niemal 500, a do połowy XVII wieku spadła poniżej 400, z czego 1/4 znajdowała się w rękach szlacheckich. W czasie wojny szwedzkiej ilość domów zredukowana została do poniżej 300 w mieście i ok. 400 na przedmieściach (szczególnie dotkliwie zniszczonych), po wojnie zaś wzrastała powoli i nieznacznie.

XVII stulecie pozostawiło po sobie szereg monumentalnych budowli decydujących o obliczu Poznania do czasów najnowszych, jednak dziełom tym nie patronowało już miasto. Najprężniejszymi inwestorami były zakony, natomiast mecenat miejski i mieszczański na ogół nie dotrzymywał kroku tamtym przedsięwzięciom. Mieszczański sprowadzał się głównie do budowy nowych, względnie modernizacji starych domów, natomiast dziełem miejskiego (publicznego) były ba-rokizujące przebudowy kościoła farnego (nie istniejącego), a szczególnie budowa w r. 1690 imponującego hełmu wieży ratusza, który zaledwie w 35 lat później uległ huraganowi. Rozplanowanie miasta i przedmieść nie doznało przekształceń, zaś o dalszym rozwoju nie było mowy. Jedynie krótko po likwidacji przez miasto odrębności Stanisławowa (zwanego także Miasteczkiem lub Łaciną) kapituła poznańska podjęła w r. 1602 próbę lokacji jeszcze jednego miasteczka we wsi Piotrowo, sąsiadującej od północy ze Stanisławowem. Nie powiodła się ta lokacja i nie pociągnęła za sobą żadnych działań nad planem miasteczka (jedyną pozostałością po Piotrowie, całkowicie zlikwidowanym w XIX w. przez fortyfikację pruską, jest ulica tej samej nazwy). To co pojawiło się nowego w układzie przestrzennym całego zespołu poznańskiego związane było z kontrreformacyjną falą fundacji biskupich, szlacheckich i jednej królewskiej, dla różnych zgromadzeń i zakonów.

Po jezuitach miejsce w mieście zdobyły benedyktynki, które w latach 1605—07 przystąpiły do adaptacji na klasztor nabytego pałacu po wymarłej rodzinie Górków — dawnej ostoi luteranów (w czym można by upatrywać znak triumfu kontrreformacji). Z kolei na gruntach niegdyś Ostrorogów (pod


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Przemiany obyczaj?w w cywilizacji Zachodu9 -36 CyaflMrM :«*o    w—>nwn >Htn ii
DSC00429 (4) XXXVI PRZEŁOM RENESANSOWY wyraziły się zmienione już nieco w ośrodkach miej- jj skich p
Brunelleschi ojcem architektury renesansowej, wyznacza I etap architektury florenckiej XV wieku i ar
2011 11 10 40 19 INTRUZJE MAGMOWE W LITOSFERZE Płynna magma, torując sobie drogę do powierzchni Zie
Architektura Kolebką architektury renesansowej była Florencja, gdzie znajduje się do dziś jedno
Wpływ arch renesansowej .... ARCHITEKTURA W architekturze renesansowej nieodmiennie wzorowano się na
img096 (20) zem ułatwiają radzenie sobie z nimi. Powierzchowność wczesnych zainteresowań wiąże się z
Granica mauretańska, jak już wcześniej nadmieniłem, należy do najbardziej niezwykłych, jakie można s
IMAG0644 (4) Architektura x86 - rejestry w EM64T * operacje 8 i 16 bitowe np. mov nie modyfikują sta
44181 P1070844 (2) LXII tejszej ul. Raszyńskiej nazwane Raszynem. Pozostałe tereny zabudowywane były
Sposoby radzenia sobie ze stresem: ^ Codzienne np. rozmowa z bliską osobą, ćwiczenia fizyczne, konta
Bez nazwy# (3) jąc sobie, ze juz po wszystkim zdrowo go opić pnę. I nagie poczułam. ze jego rytm sta
obcoplemiennych na wschodzie" pisał "W ciągu niewielu lat - wyobrażam sobie, w ciągu 4 do
CCF20091108006 i ważna (lub nawet ważniejsza) od (przypomnijmy sobie chociażby lnianą wcześnie

więcej podobnych podstron