Przedstawione wyżej twierdzenie o interpretacyjnym charakterze wszelkich opisów stanowić będzie podstawę do dalszych rozważań. Opis - rozumiany jako świadectwo, a zarazem jako sposób widzenia świata, równocześnie informacja i kreacja - jest jednym z istotnych czynników, które wpływają na funkcjonowanie „literatury autentystycznej”. Tego typu twórczość - przedmiotem której jest wszak, z założenia, zapis realnych doznań percepcyjnych - jest szczególnie interesującym polem obserwacji deskryptywnych zabiegów interpretacyjnych. Określenia „literatura autentystyczna” używam w dalszym ciągu pracy zamiast tzw. „literatury faktu”1, by uniknąć możliwych kontrowersji związanych z ideologicznymi konotacjami tego ostatniego pojęcia, to znaczy z odniesieniem do komunistycznego manifestu programowego „Nowego Lefu” z lat 20. XX stulecia, który odrzucał zarówno tradycyjną literaturę realistyczną, ze względu na jej kon-wencjonalność, jak i w ogóle beletrystykę, z powodu służenia wąskiej grupie społecznej.
Pomijając kwestie ideologiczne czy artystyczne, określenie „literatura faktu” jako termin literaturoznawczy jest w gruncie rzeczy mało użyteczne. Sugeruje ono nie tylko -poprzez swoją gramatyczną, dopełniaczową formę - jakiś rodzaj przynależności występujący między członem określanym („literatura”) a przydawką rzeczowną („faktu”), ale także fałszywy podział wewnątrz literatury na „literaturę eo ipso” („piękną” czyli „niefaktyczną”) oraz osobną „literaturę faktu”. A przecież, jeśliby przyjąć kryterium „faktowości” za podstawę literaturoznawczych rozróżnień, to należałoby wziąć pod uwagę całą gamę utworów opartych na autentycznych wydarzeniach, a więc zwłaszcza powieści historyczne i biograficzne, wszelkie beletryzowane dzienniki i wspomnienia, jak również znaczną część twórczości realistycznej bądź naturalistycznej, nie wspominając już o esejach. Zatem termin „literatura faktu” jest funkcjonalny tylko jako pojęcie historyczne, gdyż rozumiany dosłownie - przestaje być operatywny. Istnieją również inne, nieobciążone takimi konotacjami określenia, które nazywają w jakiś sposób bardzo niejednorodną dziedzinę zjawisk z pogranicza literatury i zapisu dokumentalnego, czy szerzej nawet - reszty piśmiennictwa: „literatura pogranicza”, „literatura stosowana”, „proza nie-beletrystyczna”, „paraliteratura”, „proza dokumentarna”, „realizm dokumentarny” czy też „piśmiennictwo dokumen-tarne i autentyzujące” lub „afabularna proza narracyjno--opisowa”. Jak widać, każda z nazw ma inny zakres i nieco inaczej ukazuje problem tego związku2.
Wymienione terminy łączy odwoływanie się do twórczości prozatorskiej w założeniu niefikcjonalnej (co nie znaczy 2 3
157
Na temat ideologii i literatury faktu pisali m in.: M. Gołaszewska, Poetyka faktu, op. cit.; Cz. Niedzielski, O teoretyczno-hterackich tradycjach..., op. cit., s. 129-130; T. Venclova, Aleksander Wat. Obrazoburca, tłum. J. Go-ślicki, Kraków 1997, s. 181-184.
- Zob. M. Gołaszewska, Od reportażu do poezji konkretnej, w: Poetyka faktu, op. cit.; H. M. Małgowska, Gatunki reportazowo-dziennikarskie okresu dwudziestolecia, w: Z teorii i historii..., op. cit.; J. Maziarski, Anatomia reportażu, Kraków 1966; Cz Miłosz, Na pograniczu dokumentu społecznego
beletrystyki, w: Historia literatury polskiej do roku 1939, tłum. M. Tarnowska, Kraków 1993; Cz. Niedzielski, O teoretycznoliterackich tradycjach prozy dokumental nej, op. cit.; K. Wolny, O poetyce współczesnego reportażu ikolskiego 1945-1985, Rzeszów 1991