152 Zofia Strfanowska [2]
o Dziadach drezdeńskich, nie są w tym punkcie ani zgodne, ani jednoznaczne.
Przede wszystkim nasuwało się badaczom skojarzenie z okolicznościami powstania monologu Konrada, tak jak przedstawił je Odyniec.
2 faktem, przez samego Mickiewicza potwierdzonym, że Improwizacja została napisana „w ciągu jednej nocy”s. W ciągu jednej nocy, więc w jakiejś gwałtownej erupcji natchnienia, a nie w rezultacie namysłu i dłuższej pracy pisarskiej. Monolog Konrada został więc niejako zaimprowizowany, nie na głos, co prawda, lecz na papierze. „Improwizacją pisaną” nazwał go Tadeusz Sinko «.
Stefania Skwarczyńska stwierdzając, że monolog Konrada „ani genetycznie, ani inscenizacyjnie nie jest improwizacją”, tytuł sc. II tłumaczyła jako rezultat pomieszania „pojęcia improwizacji par excellence z pojęciem poezji zrodzonej nagle, jednym wybuchem natchnienia”. Mickiewicz „przeniósł przez analogię nazwę improwizacji na wybuchowe natchnienia sławnej nocy drezdeńskiej” *.
Podobnie sądził Kleiner.
„Nazwa ta — pisał — odpowiada genezie utworu napisanego jednym ciągiem wśród nieprzerwanego napięcia władz twórczych, ale może ma nadto znaczenie szczególne: brzmienie improwizacji ustala się w chwili
> Świadectwo Mickiewicza pochodzi z rozmowy z Burgaud des Marets; relacja Odyńca x listu do L. Siemieńskiego z 24IV1871. Odyniec, sąsiad z przeciwka w Dreźnie, wspominał, że Improwizację napisał Mickiewicz „w ciągu jednej nocy — i to nie tylko napisał, ale nawet przepisał na czysto, bojąc się i przypuszczając, że może umrzeć nazajutrz. To samo świadczy już dosyć, w jakim stanie duszy byt wtedy. Przyszedłszy przed południem nazajutrz zastałem go jeszcze śpiącego. Ale spał wpółubrany, nie na łóżku, ale na materacu ściągniętym z łóżka na ziemię. Dlaczego? Sam odpowiedzieć nie umiał. Przeraziło to mnie okropnie, a zwłaszcza jego nadzwyczajna bladość. Uspokoił mię, mówiąc z uśmiechem, że całą noc kropił wiersze [.. Mieszkający wówczas w tym samym co Mickiewicz domu Lud\v‘k Orptszewski wspominał po latach: „Jestem pewny, prawie pewny, że słyszałem wówczas w Dreźnie głośno pisaną jednej nocy (jeśli wyrazić się tak wolno) improwizacją Konrada z części trzeciej Dziadów. Późno sam Adam Mickiewicz był w swoim pokoju, nie miał zwyczaju powtarzać swoich lub cudzych wierszy głośno, a pisał wówczas sławny ów tom czwarty. Zbudził mnie namiętną deklamacją: powstałem ciekawością zdjęty, ale wątku uchwycić nie mogłem”.'Orptszewski podaje dalej, że deklamację przerwał łoskot upadającego ciała. Wolno przypuszczać, że wspomnienia jego ukształtowała sytuacja literacka w sc. II Dziadów, wiarygodność jej jest więc wątpliwa. Zasługuje w niej na uwagę sformułowanie „głośno pisana”, świadczące o próbie pogodzenia związanego z improwizacją elementu spontaniczności z techniką pracy pisarskiej. Wszystkie świadectwa cytuję za Kroniką życia i twórczości Mickiewicza, tam: M. Dernalowicz, Od „Dziadów” części trzeciej do „Pena Tadeusza”. Marzec 1832 — czerwiec 1834, Warszawa 1966, s. 28 - 29.
« T. Sinko, O tradycjach klasycznych Adama Mickiewicza, Kraków 1923, s. 68.
s s. Skwarczyńska, Istota improwizacji i jej stanowisko w literaturze, [w:] S. Skwarczyńska. Szkice z zakresu teorii literatury, Lwów 1932, s. 39.
tworzenia, nie podlega późniejszej kontroli i poprawkom; otóż poeta stwierdził tytułem obranym, że daje tekst nie zmieniony, nie poprawiony...1 2’6.
Przytoczeni badacze odnieśli tytuł sc. II do procesu twórczego Mickiewicza. Przyjęli więc, że tytuł ten nie tłumaczy się w obrębie samego dramatu, że wymaga komentarza opartego na informacjach spoza tekstu, bo jest niezatartym odciskiem warsztatu pisarskiego poety.
Rozumowanie podobne stało u podstaw hipotezy Kallenbacha o pierwotnej odrębności Improwizacji. Kallenbach dowodził, że powstała ona niezależnie od planu dramatycznego III cz. Dziadów i prawdopodobnie wcześniej niż pozostałe sceny. Teza ta, z takim rozmachem i siłą dowodową rozbita przez Stanisława Pigonia, opiera się w jakiejś mierze na przekonaniu, że improwizacja nie może być czymś kompozycyjnie przewidzianym, z góry wkalkulowanym w plan dramatyczny.
v,,Czy ten nieporównany w sile i gwałtowności wybuch namiętnej skargi Konrada mógł być obmyślony i obliczony? — pytał Kallenbach. — Czy poeta tworząc III część Dziadów mógł z góry powiedzieć sobie: Oto w tym miejscu Konrad wygłosi — Improwizację?” 7
Pigoń pokazał, że owszem, mógł sobie powiedzieć. Przeprowadził zarazem na nowo bilans czasu powstania III cz. Dziadów.
„Utworzenie pierwszego rzutu redakcji brulionowej [...] — wyliczał — dokonało się na przestrzeni dwóch tygodni, między 20 marca a 5 kwietnia. Wolno przy tym stwierdzić, że przyjęliśmy tutaj rozpiętość czasową raczej -za szeroko niż za wąsko. Cała w ogóle część dramatyczna Dziadów drezdeńskich jest owocem krótkotrwałego, skoncentrowanego wybuchu twórczego” •.
Przewidziana w cytowanej rozprawie o Pierwszym zawiązku III części „Dziadów” możliwość uściślenia czasu powstania I redakcji dramatu okazała się realna dzięki nowym ustaleniom chronologicznym Marii Dernalowicz, autorki odpowiedniego tomu Kroniki życia i twórczości Mickiewicza 2. Jakoż w aneksie do tego tomu Pigoń dowodzi, że praca nad redakcją pierwotną trwała 11 dni, od 26 marca do 5 kwietnia. Wylicza też, biorąc pod uwagę przypuszczalną objętość tej redakcji (około 1400 wierszy), że Mickiewicz pisał w tym czasie ponad 100 wierszy dziennie, skoro w rachunku tym uwzględnić 330 wierszy Wielkiej Improwizacji powstałych w ciągu jednej nocy,0.
• J. K I e i n o r. Mickiewicz, t J, a Ł Lublin 1948, s. 327, przypis.
t j. Kallenbach, Adam Mickiewicz, t 2. Lwów 1926, s. 34.
• S. Pigoń, Pierwszy zawiązek III części „Dziadów", {wij S. Pigoń, Zatr-sre o Nim, Studia i odczyty o Mickiewiczu, Kraków 1960, s. 79.
Chodzi o datę przybycia do Drezna Ignacego Domeyki; por. Dernalowicz, op. cit, s. 23, 25, 29.
w-Op. cit., s. 317 - 318,