44611 str 8 189

44611 str 8 189



188 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY

Nikt nie słucha, żaden się nie ogląda na nie,

Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,

Którzy się na dziesiątej opierają części,

I to ledwie, tak inszy stan Polskę zagęści.

15 Mądry, możny albo kto dostąpił honoru,

Księstwa, grabstwa — ten wolen; niechajże poboru Szlachcic który nie odda — zaraz mu po szląsku Pozwy, egzekucyje ślą na onym kąsku,

Że niejeden, niestetyż, z serdecznym dziś płaczem 20 Z dziatkami cudze kąty pociera tułaczem.

84. MUROWANY KOMIN.

Już na moim zegarku minęła dwunasta,

Piasek wielki, a jeszcze dwie mili do miasta,

Aż wieś, ale w niej karczmy nie masz, nawet wody,

Ani tu koniom, ani mnie będzie wygody.

5 „Kto tu mieszka?” — „Pan cześnik.” „Dobre omen — rzekę — Biegaj, chłopcze, z służbami, i sam nie odwlekę Kłaniać się jegomości.” Znowu mi żal srodze:

Nuż mię puścić w tak pilnej nie będzie chciał drodze,

Ile nieznajomego dotąd sobie człeka?

10 Tymczasem chłopiec wróci i powie, że czeka;

Tymczasem się też słudzy od chłopa dowiedzą,

w. 13—14 Którzy [...] ledwie — którzy są właścicielami ledwie dziesiątej części kraju; tak inszy [...] zagęści — tak inny stan (zapewne aluzja do duchownych) Polskę zapełnił, tyle dóbr jest w posiadaniu innego stanu, w. 16 wolen — wolny, w. 17 po szląsku — tu: bezwzględnie.

84. MUROWANY KOMIN

w. 5 omen (łac.) — wróżba, w. 6 z służbami — z pokłonami.

Że i owsa dostanie, konie obrok zjedzą,

Że i piwa od Żyda, wody z dworskiej studnie Przyniosą; możemy tu odprawić południe,

15 Jest wino w karawanie, kapłon i pieczenia.

„Niech się — rzekę — zakrzątnie kucharz do jedzenia. Miejcie się wy tu dobrze, a ja w słowie stawię,

Na koniu tam dojadę, długo nie zabawię.”

Zsiędę zatem do ganku i wchodzę do sieni,

20 Aż też pan cześnik ze drzwi: cera mu się zmieni,

Wita mię nie witając, prosi jak przez zęby,

W izbie psów pełno, smrodu tyleż, siekierę by Mógł zawiesić; atoli nim na ławie siędę,

Pomieszany na krótkie quanquam się zdobędę:

25 „Nie zdało się starego opuszczać zwyczaju,

Bywszy w tym, tak zacnego człeka mijać, kraju,

I to, com słyszał, widzieć, choć mię i daleka,

I pilna droga w sprawach trybunalskich czeka.

Za wielką cześć poczytam swojej to fortuny,

30 Lecz żebym nie był liczon między importuny,

Nie zabawię”. Gospodarz na mą oracyją:

„Proszę siedzieć”. Nic więcej. Aż ci cię zabiją! Pomyśliwszy, usiędę; na wąpiu mi ckliwo,

Aż chłopiec w guńce stawia na stół z kuflem piwo.

35 Powiedam mu, jakie wiem nowiny, ów słucha,

Aż mu na rękę siadła niecnotliwa mucha.

Plaśnie ją drugą ręką, że na ziemię spadnie:

„Awoż gość nieproszony!” Zedrwiałfem] szkaradnie:

w. 15 karawan — ciężki wóz ładowny.

w. 17 w słowie stawię — dotrzymam cześnikowi słowa, tzn. złożę mu zapowiedzianą wizytę.

w. 24 ąuanąuam (łac.) — chociaż, lubo; od tego słowa zaczynała się zwykle uroczysta przemowa, w. 30 importun — natręt, w. 33 wąp albo wąpie — żołądek, wnętrzności.

20 - BN 1/19 (W. Potocki: Wiersze wybrane)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 8 169 168 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Tamci nas wbrew prawu klną o dziesiąte snopy, 10 Ci do obozu
str 8 129 (2) 128 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY Cygan: „Błazen, lecz tylko — rzecze — swego pana”. 5 A ów
str 8 179 178 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONYOGRODA NIE WYPLEWIONEGO CZĘŚĆ TRZECIA 72. CONSIL1UM MALUM
47681 str 8 159 158 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY Tak i ja, lubo słucham czego, lubo czytam, Poważne sent
70566 str 8 199 198 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY „We dworze nie masz kędy, ale karczma blisko — 10 I kon
str 8 119 (2) 118 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Pogasły przy Krakowie nowe belwedery. Masz. co tylko pomy
str 8 139 138 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY Nie pisać, ale każdemu plwać w oczy 10 Z takich wyrodków nies
str 8 149 148 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Gdy tak długo pan Zając krzywdę cierpi stary, Przyjeżdża młod
67648 str 8 179 178 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONYOGRODA NIE WYPLEWIONEGO CZĘŚĆ TRZECIA 72. CONSIL1UM
28530 str 8 129 (2) 128 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY Cygan: „Błazen, lecz tylko — rzecze — swego pana”.
str 6 147 146 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY Chociaż rzecz o kim inszym. I tu sobie śpiewa O ktosiu moja M
str 4 155 154 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY 15 Na to ów: „I Piotr ci był, chociem nie znał szkoły, Biskup

więcej podobnych podstron