— 36 —
tów. Ponieważ • jest on częścią albo - wynikiem pewnych wierzeń religijnych, powołujących się na jakiś autorytet nad-zmysłowy, nauce tedy, jako zajmującej się wyłącznie rzeczami, dostępnemi dla zmysłów, nie pozostaje ■ nic innego, jak przejść nad tym poglądeir do porządku , Nie zawsze ^ednak .ów zarzut, który przytoczyliśmy, opiera się. na gruncie wierzeń religijnych. Można być najzupełniej przekonanym, że życie kulturalne każdego narodu rozpoczęło się od polowania i zbierania roślin, a jednocześnie twierdzić, że spółczesnc ludy myśliwskie, nie są wcale, lub też z pewne-mi wyjątkami, ludam' pierwotnemi, lecz stanowią raczej zwyrodniałe potomstwo grup społecznych, które ongi stały już na wyższych stopniach rozwoju. Że podobna wsteczna ewolucja jest możliwą, temu nie można zaprzeczyć, chodzi jednak tylko o to, żeby dowieść, iż gdziekolwiekbądź istotnie miała ona miejsce. O ile nam wiadomo, me dowiedziono tego jeszcze względem żadnego' istniejącego ludu myśliwskiego, jakkolwiek próby w tym kierunku czyniono już niejednokrotnie. iMartius był przekonany, że plemiona indyjskie w Brazylji «żyły niegd}^ś zupełnie inaczej i że w ciągu zamierzchłych stuleci dotknął je szereg katastrof, które spowodowały ich obecny zanik i zwyrodnienie. Ludy amerykańskie — mów; on — nie są szczepem dzikim, lecz zdziczałym, upadłym^.*). Argumenty, przytoczone na korzyść tego twierdzenia, nie przekonają jednak dziś żadnego rńeuprzedzonego socjologa. Gerland mniema, że »stan kultury Australczyków świadczy o tym, iż stali oni kiedyś na wyższym szczeblu rozwoju ». Lecz chociaż zbadał on kulturę australską z właściwą sobie sumiennością, zdołał wszakże ostatecznie ugruntować swe zapatrywania jedynie na «wra-żemu», nie podzielanym wcale przez większość badaczy**), lak tedy z jednej strony szukamy napróźno przekonywujących dowodów dla hipotezy zwyrodnienia, z drugiej zaś — znajdujemy mnóstwo faktów, które dość wyraźnie przeciwko
*) Martius: Beitrage zur Etimographie und Sprackenkunde Amerikas. I, 6. :*j 'Waitz-Gerlxnd\ Antkropologie der Naturvolker. VI, 706.