r
52
Halina Waszkielewicz
Trzeba jednak podkreślić, że monografia Kabłukowej olśniewa nie tyle końco-1 wymi, globalnym wnioskami, w rodzaju przytoczonego powyżej, co sposobem do-1 chodzenia do nich na podstawie wnikliwej, drobiazgowej analizy.
Wirtuozerię jej wywodów można prześledzić na przykładzie interpretacji dra-mątu pt. Tpu dęeyuiku e zony6oM. Badaczka uważa, że w tej sztuce autorka odsyła I zarówno do współczesnych, jak i do archaicznych kodów kulturowych — dramatu! Czechowa Trzy siostry, powieści Gabriela Garcii Marqueza Sto lat samotności oraz j bajki o trzech braciach.
Czechowowskie motywy to utrata rodzinnego domu jako symbolu duchowej jed-l ności, zanik bliskości pomiędzy spokrewnionymi ludźmi, niemożność osiągnięcial szczęścia. Problemy, jakimi żyją bohaterki Trzech dziewczyn w błękicie, pozwalają dostrzec dalszą (w porównaniu z Czechowem) duchową degrengoladę społeczeń stwa. Krewni zaprzątnięci są wyłącznie przyziemnymi, bytowymi sprawami. Natomiast upragniona przez Czechowowskie siostry Moskwa nie jest już tutaj miastem! o jakim się marzy, lecz takim, z którego się ucieka.
Analogię z bajką o trzech braciach dostrzega Kabłukowa w postaci Iry, będącej, I według niej, odpowiednikiem najmłodszego syna, Iwana. Ira, podobnie jak lwan.1 wraca do domu i jej powrót daje nadzieję na odzyskanie rodzinnej harmonii. Jednak-1 że taką perspektywę mąci motyw potopu, pojawiający się w finale.
Zerwany dach, deszcz (potop), wichura w finale - elementy te łączą sztukę Pie-I truszewskiej z powieścią Marąueza, gdzie również dominuje problematyka alienacjiI i samotności.
Upatrując w motywie wody tło sztuki i jej wiodący motyw Kabłukowa rozpatru-1 je deszcz w finale zalewający dom jako transformację biblijnego motywu potopu, I który tu jednak nie występuje jako kara za grzechy, lecz jako symbol absurdalności I świata, świata bez Boga. Przekaz taki, według badaczki, zawierają ponadto jeszcze trzy bajki opowiedziane przez dziecko. Bajki te odsyłają sztukę do archaicznych I kodów kulturowych, w których niemało miejsca zajmują odniesienia biblijne. Od-1 słonięcie głębinowego przekazu sztuki przy pomocy trzech dziecinnych, zdawałoby się, bezsensownych opowiastek, wygłoszonych przez gorączkującego chłopca, jak również za pośrednictwem bytowych, pozbawionych sakralnego znaczenia zdarzeń I - należy zapewne uznać za niebanalne spostrzeżenia badaczki.
O odkrywczym podejściu Kabłukowej do świata przedstawionego w dramatach I Pietruszewskiej świadczy także wyodrębnienie przez nią w tekstach mitologemó" współczesnej miejskiej kultury, takich jak - pieniądze, telefon, samochód, metro, I taksówka.
Jednym z najbardziej przekonujących interpretacyjnych odkryć Kabłukowej jest niewątpliwie jej propozycja, by oglądu dramatów cyklu Keapmupa Kojiom6wim do- I konywać nie tylko poprzez wskazanie na ich związek z archetypami on-ona, mat- l ka-dziecko, sierota, ofiara, jak czyni to Mark l.ipowiecki, lecz by zestawić je także I z maskami komedii delParte:
C nauieu moim 3penun, oóoóiąemie e nepcoHaowax docmuzaemcH eozeeóemeu wc He mojibrco k apxemunaM, ho u k KyjibmypubiM 3hokom, k ycmomuebui numepamypubiM oópmaM, e uacmnocmu. kmockom KOMeduu desib apmem.
Omawianą monografię wieńczy analiza cyklu EaGym - Emo3, składającego się z czterech jednoaktówek. Autorka dochodzi do wniosku, że w cyklu zaobserwować można proces odejścia od realistycznego na rzecz modernistycznego ukazywania rzeczywistości, co współgra z operowaniem absurdem jako kluczem do rzeczywistości (meblu cnocoó opeaitusaifuu Mtipa194).
Celne podsumowanie dramaturgii Pietruszewskiej, tym celniejsze, że można je odnieść do całej jej twórczości, zamieszczają w swym podręczniku Naum Lejder-man i Mark Lipowiecki. Poza absurdalnym i miałkim bytem dopatrują się oni w jej sztukach uniwersalnego przekazu na temat początku i końca życia, przekazu obleczonego jednakże w przyziemne tony (o6pa3bi eemocmu e ymatcemoM siidem). Dostrzegają ten przekaz we współbrzmieniu monologów samotnych bohaterów, w swobodzie niczym nieskrępowanego skazowego języka, itp. Jedynie współczucie może uchronić, ich zdaniem, „delikatną materię wieczności”:
77o cymu den a, dpaMamypzm IlempymeecKoii yóencdaem e mmi. imo pacnad u pa3pyiueHun, uenaeucmb u otcecmoKocmb e noecedmemii 3KU3HU ho cmimt dete ucmpe&wiom 6btmue u eemocmb, ne Meuee. H moitbKO cocmpadmue u cauono-Jicepmeoeanue cnocoÓHbi yKpenumb momeym nucam eemocmu. m noeepmocmu Komopou udem CMepmenbHaH 6opb6a 3a ebioicueauuem.
Podobne uogólniające wnioski o trudnej lekcji życia wysnuwa G. Pisariewska na podstawie sztuki ypoKu .wy3biKu:
3mo nbeca, kok u ece npou3eedeHux IlempyiiieecKou. oó yotcacamueit weuraw-KonbHoemu, pcuoótpeHHOcmu ntodeii, o mau. kok mpydubi imuypoku nocmu-3/ceHun dpyzozo ueJioeeKa - ypoKU MV3biKu, ypoKu zap.uoHuu ie.ro-eeuecKoeo o6ufe3Kumunm.
Trudno podsumować dokonania dramaturga ciągle aktywnego i twórczego. Nie dalej niż 2 marca 2007 roku w petersburskim Teatrze Satyry odbyła się premiera spektaklu pt. % ztceutocb ho Ilyzmeeou w reżyserii Natalii Krominej. Spektakl opar-
1,5 Tamże, s.181.
IW Tamże, 1 222.
,w T-I. JlefUrcpMaH, M. JIiitioaeuKiiłt, Coepe.\tenmix p\xcKap .iwnepaimpa. kwasi 3. op. cit.. s. 116.
'* Tamże.
1VT E riHcapeBCKaa, JJ. nempyuicacKttn. op. cit.. s, 331.