40 PODSTAWOWE POJĘCIA I MODELE
Odmiennie, ale tę samą myśl wyraził psycholog Piaget [1952], gdy pisał:
0 ile ludzki mózg jest dziedzicznym układem regulacyjnym, to jednak w odróżnieniu od tak wielu przypadków instynktów u ptaków czy ryb, nie ma żadnego dziedzicznego zaprogramowania mózgu ludzkiego, a zatem ludzki mózg nie jest samowystarczalny.
Dlatego nie należy się obawiać, że tzw. klonowanie, którego znanym przypadkiem jest słynna owca Doiły, mogłoby w przypadku człowieka doprowadzić do powstania identycznego osobnika, czyli w potocznym wyobrażeniu klonowania, np. Hitlerów. Człowiek nie sprowadza się do kodu genetycznego, jego osobowość jest zawsze niepowtarzalna, będąc wytworem splotu czynników wrodzonych i nabytych w procesie socjalizaqi i rozwoju umysłowego.
Pewne formy ludzkiego porozumiewania się, w szczególności komunikowania pozasłownego (paralingwistyczne aspekty mowy, mimika, gesty, ruchy, itd.) mają charakter wrodzony (np. płacz, śmiech). Sprawa uniwersalności form komunikowania (w tym także w świecie zwierząt) absorbuje uwagę etologów [Morris, Lorenz], natomiast badacze kultury koncentrują się na różnicach wewnątrzgatunkowych, zwłaszcza odmiennościach stylów komunikowania mężczyzn i kobiet. Niektórzy badacze piszą wręcz o „płci mózgu", wskazując na istotne różnice anatomiczne w budowie mózgu oraz na ich psychologiczne i komunikacyjne konsekwenqe [Moir i Jessel, 1993].
Mimo niewątpliwego znaczenia czynników genetycznych w skali gatunkowej, struktura mózgu ludzkiego - jak twierdzą anatomowie - nie zmieniła się dostrzegalnie w minionych kilkunastu tysiącleciach, zwiększyła się natomiast porcja informacji otrzymywanych przez mózg oraz wprawa w ich wykorzystaniu. „Główne różnice między człowiekiem jaskiniowym a współczesnym naukowcem - konkluduje Delgado [1972: 248] - nie są genetyczne, lecz środowiskowe i kulturalne".
Oczywista jest zatem teza: „Najważniejszym środkiem, z którego pomocą dziecko uczy się być ludzką istotą, jest komunikowanie ~ słowne i pozasłow-ne" [Matson i Montangue, 1967: 450]. Przykładem są tutaj te dzieci, które od niemowlęctwa niewidome i głuchonieme, dopiero po nabyciu dzięki specjalnym metodom (alfabet palcowy) umiejętności porozumiewania się z opiekunami, zdołały rozwinąć swą osobowość. Nauczycielka najsłynniejszego z takich dzieci, tak oto przedstawia moment, w którym jej wychowanka zaczęła pojmować funkcje ludzkiej mowy [Keller, 1903: 247-248]:
Helenka uczyniła wielki krok w nauce. Zrozumiała, że każda rzecz ma swoją nazwę. Widzimy, że z każdym dniem jej twarzyczka nabiera większej wyrazistości.
Przykład ten sugestywnie obrazuje stwierdzenie Gerbnera [1967: 1], iż „ludzka świadomość tym głównie różni się od świadomości zwierzęcej, że ludzie doświadczają rzeczywistości w symbolicznych kategoriach". Nawet tak prosty środek komunikowania, jak alfabet palcowy, umożliwił Helence kontakt społeczny, a tym samym zapewnił dostęp do rzeczywistości symbolicznej .
Komunikowanie społeczne wykorzystuje nieporównanie bogatszy arsenał środków: oprócz mowy i jej substytutów (pismo, druk), można wymienić gest
1 mimikę, śpiew i muzykę, rzeźbę i rysunek oraz wiele innych. Pozajęzykowe formy komunikowania, choć istotne dla konkretnych sytuaqi i ważne spo-