44 PODSTAWOWE POJĘCIA I MODELE
zawarte w samych znakach. Często oznaki są ważniejsze dla odbiorcy, aniżeli faktyczna treść przekazu. Na przykład ton głosu często lepiej wskazuje na rzeczywistą postawę mówcy niż jego słowa. Nie należy jednak mylić tych dwóch różnych typów poznawania, a zwłaszcza nazywać poznawanie oznako we mianem komunikowania.
1.2.3. SKUTECZNOŚĆ KOMUNIKOWANIA
Spotkać się można z przekonaniem, że pojęcie komunikowania odnosi się tylko do tych procesów transmisji, które zostały uwieńczone powodzeniem, tzn. doprowadziły do przyjęcia przez odbiorcę przynajmniej zbliżonego do intencji nadawcy znaczenia przekazu. Cushman i Whiting [1972: 219] stwierdzają, iż o „komunikowaniu mówimy wówczas, gdy informacja jest z powodzeniem przekazana od jednego uczestnika do drugiego7'. Czasami skuteczność bywa rozumiana szerzej, tzn. istnieje, bądź też powstaje, wspólnota psychiczna lub społeczna między nadawcą a odbiorcą. Adler podkreśla, że w procesie komunikowania uczestnicy stają się złączeni w pojęciach, uczuciach, sądach lub działaniach [Adler, 1963: 449].
Rozpatrując ten problem, należy podkreślić, że powodzenie procesu nie może być utożsamiane z jego charakterem. Skuteczne komunikowanie jest tylko szczególnym (szczęśliwym) przypadkiem komunikowania. Jeśli bowiem do zaistnienia procesu komunikowania niezbędny jest kontakt między nadawcą i odbiorcą (za pośrednictwem przekazu), to nie oznacza konieczności rozumienia przekazu w tym sensie, w jakim chciał nadawca. Więcej nawet, podejmowane są przecież studia nad zakresem rozumienia przekazu, co byłoby niemożliwe, gdyby mianem komunikowania obejmować tylko przypadki całkowicie wiernego odczytania treści przekazu. Oczywiście w definiqi komunikowania jest zawarty pewien element wspólnoty, przynajmniej wspólnoty kodu, lecz odnosi się on do generalnej relacji między nadawcą a odbiorcą, a nie do szczególnego aktu komunikowania, który mimo wspólnoty, może być całkowicie lub częściowo nieudany.
1.2.4. KIERUNEK PRZEKAZU
Tradycyjny spór w studiach nad komunikowaniem dotyczy kierunku transmisji: czy do zaistnienia procesu wystarczy jednokierunkowy przekaz infor-maqi od nadawcy do odbiorcy, czy też musi istnieć przepływ odwrotny? Wielu badaczy włącza do definiqi komunikowania dwukierunkowość transmisji, chociaż rozmaicie bywa ona pojmowana. Czasami utożsamia się komunikowanie z dialogiem, tj. sytuacją, gdy odbiorca i nadawca zmieniają się rolami. Dopiero w kontekście tego rozróżnienia można zrozumieć słynny zarzut B. Brechta z 1934 roku, że współczesne mu środki komunikowania masowego są w istocie jedynie „aparatem dystrybucji, a nie komunikowania". Niekiedy utożsamia się je z interakcją, gdzie reakcja odbiorcy staje się sygnałem dla nadawcy [Hartley o wie, 1952: 23]. Nie wdając się w szczegółową analizę, podkreślmy, że nieuprawnione jest określanie wszelkiej reakcji odbiorcy mianem komunikatu (tzn. intenqonalnego przekazu), choćby ta reakcja wywoły-