Dobierzcie się proszę parami. Stańcie naprzeciwko siebie, patrzcie sobie w i połóżcie sobie nawzajem dłonie na ramionach. Wyobraźcie sobie, że na podłodze dzy waszymi stopami przebiega niewidoczna linia, której nie wolno wam przekraczać. Za chwilę wykorzystacie całą swoją siłę w bardzo zdyscyplinowany sposób, mi*, nowicie naciskając na barki partnera. Ale kiedy zauważycie, że nie potrafi on opiąć się waszej sile, wtedy musicie zmniejszyć nacisk, abyście nie przekroczyli tej niewidocz. nej linii, byście nie zwyciężyli. Jeśli jednak partner może zwiększać nacisk, zróbcie to samo. Celem jest, abyście oboje wykorzystywali całą waszą siłę, ale osiągnęli przytyta tę samą intensywność. W ćwiczeniu tym nie chodzi nam o zwycięstwo, lecz o to, by. śmy razem byli silni.
A teraz możecie to wypróbować, a przy tym być może delektować się, jak pizy-jemnie jest być razem silnym... (1 minuta)
(Przeprowadzamy jeszcze dwie rundy z innymi partnerami. Prowadzący stara się poprzez sposób wypowiadania wskazówek o stworzenie skoncentrowanej atmosfery.)
Uwaga: Kiedy prowadzący zauważy, że w jego grupie wyraźnie obecna jest rywalizacja i konkurencja, wtedy niniejsza zabawa jest doskonałą możliwością zatroszczenia się o konstruktywną alternatywę. W każdej grupie, mającej na celu naukę, konkurencja ma niekorzystny wpływ na proces nauczania, ponieważ wtedy zbyt dużo uwagi poświęcanej jest na porównywanie i na unikanie błędów. Jednak intensywna, kreatywna nauka możliwa jest tylko wtedy, gdy wolno popełniać błędy bez groźby sankcji. Atmosfera konkurencji podkreśla jednak pomyłki, potęguje strach uczestników i redukuje gotowość do przeprowadzania eksperymentów. Naturalnie ćwiczenie to może absorbować wiele niepewności i nerwowości oraz być bezpiecznym naczyniem na agresywne bodźce. Po jego zakończeniu uczestnicy czują się orzeźwieni i pełni energii. Lepiej oddychają, ich krew szybciej krąży.
Utwórzcie pary z osobami, które są mniej więcej tego samego wzrostu. Stańcie piecami do siebie tak, abyście mogli się nawzajem podpierać. Przesuwajcie powoli stopy do przodu, nie tracąc kontaktu ze sobą tak, abyście w jednakowym rytmie powoli osunęli się na podłogę. Zauważcie, że musicie szczególnie wtedy tak silnie naciskać na plecy partnera, aby utrzymać jego ciężar...
Prawdopodobnie jesteście tego świadomi, że nasze ćwiczenie nie kończy się na tym; że za chwilę będziecie musieli razem wstać. Będzie to o wiele łatwiejsze, gdy pizygo-tujecie się do tego wspólnego celu, zaczynając oddychać w tym samym rytmie. To wspólne oddychanie jest starym sposobem, przy pomocy którego można nawiązać intensywny kontakt między dwoma, lub więcej osobami. A kiedy już znaleźliście ten wspólny rytm oddechu, wtedy j eden z was może podać sygnał do wstania, mówiąc po prostu: „To łatwe”. Możecie sobie wyobrazić, że niewidzialna energia pcha was do góry jak magnes, aż będziecie oboje stać na wyprostowanych nogach... (około 1-2 minuty)
(Powtarzamy to ćwiczenie z dwoma innymi partnerami.)
Uwagi: Również zabawa „bliźnięta syjamskie” podkreśla tajemnicę dobrej współpracy- harmonijne rozwijanie siły. Wykonanie tego zadania mchowego sprawia uczestnikom wiele radości. Proszę pamiętać o tym, że nie jest ono jednakowo łatwe dla wszystkich osób. Potrzebne jest zaufanie, że partner utrzyma nasz ciężar. To ćwiczenie jest szczególnie korzystne dla tych, którzy na co dzień mają ze sobą trudności.
Ćwiczenie to można powtarzać i za każdym razem zwiększać stopień trudności. Spróbujmy przeprowadzić je w trójkach, czwórkach itd. Kiedy poszczególne grupy stają się liczniejsze, pomocne jest, by uczestnicy o prawie jednakowej wadze siedzieli naprzeciwko siebie.
Zabawa „bliźnięta syjamskie” daje poczucie opanowanej siły i nadaje się doskonale jako wprowadzenie do kooperatywnych form pracy.