" XXX OBSESJA ŚMIERCI
na to, qo zaczęło się zmieniać w liryce Czechowicza. Pierwsze sygnały pojawiły się już w Kamieniu. W tomie dzień jak codzień znajdujemy strofę:
gdy chaos huków przybierał pęczniał o niewiast piersiach marzyła pierś to drżał w niej ciężar stalowa tęcza idąca śmierć
{dzień)
Wypowiedź Czechowicza na temat nowej sztuki pochodzi z 1932 r. W tym samym roku wydaje poeta(balladę z tamte'] strony, w której śmierć stała się motywem głównym i obejmującym wszystkie utwory. W wierszu tytułowym znajdujemy kontynuację i wyostrzenie tego obrazu śmierci,jz jakim zetknęliśmy się już poprzednio:
o śmierci mc juz me wiem
o czarne okna i powieki trzepoce motylami pachnie sośniną modrzewiem dotyka co noc snami zza cichej rzeki
(Śmierć pozbawiona jest tu wymiarów osobowych, ale niemniej . przejawia się w sposób konkretny i namacalny. Przydanie jej kształtu motyla lnie jest tu dowolnością poetycką, bowiem według wierzeń pierwotnych, które przetrwały jeszcze w ludowej pamięci, istoty duchowe mogą tę postać przyjąć. Rozszerzenie tej właściwości na śmierć jest zrozumiałe. Śmierć obecna jest także w snach, które u Czechowicza należą do obszaru świata śmierci, wyrażają rzeczywistość o ujemnej wartości znaczeniowej. „Cicha rzeka” zawiera oczywiste nawiązanie do Lety, rzeki zmarłych i zapomnienia, j TWdaje sytuacji wymiar mityczny.
(Poezja Czechowicza odtąd jest zauroczona śmiercią. W pierwszych tomikach śmierć nazywana była po imieniu i w ten niejako sposób wydzielona od reszty świata. W tomach następnych jej kon-
Inr osobowy zanika. Jak dowodzi poprzedni cytat; śpiiprr; zaczyna .u; pseudonimować. Zjawia sje pod postacią symbolu czy aluzji, i /udko pada jej właściwe imię.) Zamiast skupienia się w jednej połaci, może występować w każdym elemencie widzialnego świata. |cj obecność nie ma nigdy charakteru statycznego, biernego. Prze-i iwnie —• działa ona na rzeczywistość bardzo aktywnie, narzuca wają obecność.
( Nie budzi jednak grozy. Jest tu raczej fascynacja nią. Zamiast nltrony czy ucieczki przedmiot liryczny poddaje się jej, godzi się lu jej obecność. Więcej, wzywa jej:
/
^ (przeczucia^ i
u czarnych okien wicher brzęk choinkowych świecideł wołam przychyl się przychyl twarzą ślepą niewidzialny trzepot szepce idę
(przeczucia,} bis)
w ten sposób wizerunek śmierci zyskuje na konkretności, otrzymuje rys przejmujący. „Czarne okna” spotkaliśmy już w wierszu ballada z tamtej strony. Kolor ten oznaczać może rzeczywistą barwę przedmiotu, może wskazywać na porę (npc), jest też kolorem anierci. Zresztą — jak zobaczymy dalej —ę mrok, noc, ciemność należą do symboliki śmierci, ujawniają jej obecność, w ten sposób dokonuje się jej pseudonimowanieu Symbolika śmierci jest jednak w tej poezji bogatsza. Jak motyl w'jednym z poprzednich cytatów, lak tu wicher wywodzi się z folkloru i z wierzeń pierwotnych. Wi-i lier oznacza duszę ludzką, każdą istotę duchową, postać tę mogą przybierać wszystkie złe siły. Może w ten sposób przejawiać się ' śmierć. „Niewidzialny trzepot” odwołuje się znowu do lotu mo-ivla lub — co prawdopodobniejsze — do ćmy, która jest owadem /wiązanym z nocą i ciemnością, a której wierzenia pierwotne przypisują właściwość wyrażenia sił nadludzkich (duszy, diabła, mierci).
Wichr, wicher, wiatr należą stale do zespołu słów-kluczy zwią-