na brak odpowiedniości między znakami i rzeczami. Jedynie poeci i umysłowo chorzy posługiwali się nadal dawną siatką pojęć. W okresie klasycznym głównym problemem nauki staje się określenie tego, w jaki sposób można powiązać znak z tyiń, co on znaczy. Nauka zajmuje się więc już nie poszukiwaniem podobieństw, lecz identyczności i różnic, to zaś wysuwa na czoło metodę porównawczą, a tym samym kategorie porządkowania i mierzenia.
Druga rewolucja, która przyniosła na miejsce „ogólnej gramatyki” językoznawstwo, na miejsce historii naturalnej — biologię, a zamiast analizy bogactwa — ekonomię polityczną, polegała na porzuceniu epistemy identyczności-i różnicy (tzn. reprezentowania) wraz z kategoriami mierzenia i porządku na rzecz epistemy analogii i następstwa. Oznaczało to w XIX wieku, zwrócenie większej uwagi na czynnik czasu w rozumieniu świata i „uhistorycznienie” świadomości naukowej.
Równocześnie nastąpiło większe jeszcze aniżeli w okresie klasycznym odchodzenie języka od rzeczywistości poza-językowej. Mamy do czynienia z emancypacją języka w stosunku do rzeczy, czyli dalszą jego demistyfikacją. Epistema XIX wieku, poprzez swój historyczny charakter, pozwoliła ponadto na wprowadzenie nowego, nie istniejącego dawniej przedmiotu nauk — człowieka, istoty żyjącej, mówiącej i pracującej. ,
Lecz wprowadzenie człowieka jako przedmiotu badań oddaliło w inny sposób świat rzeczywisty (I’empirique) od badacza: nie tyle już poprzez język, ile również poprzez swoiste cechy, które wniósł właśnie człowiek. Do cech tych zaliczył M. Foucault skończoność człowieka i jego świadomości ograniczonej językiem, pracą i życiem, zdublowanie l’empińque poprzez to, że również wyalienowana świadomość stała się przedmiotem badań, stały związek między cogito a światem niepomyślanym oraz nieoddzielność historii od człowieka. Poprzez owo nasycenie cechami związanymi z człowiekiem nauki humanistyczne nie nabrały charakteru „naukowego” (Sciences), bowiem są reprezentowane przez swój przedmiot badań. Nauki humanistyczne — twierdzi Foucault'—biorą swe konstrukty badawcze z biologii, ekonomii politycznej i językoznawstwa, a przecież dyscypliny te nie są właściwymi naukami humanistycznymi, bowiem można badać język, gospodarkę, człowieka (jako istotę biologiczną) bez od-
woływania się do samego pojęcia człowieka.17 I tylko w tym sensie, gdy nie bierze się pod uwagę człowieka, istnieje możliwość mówienia o naukach humanistycznych. Etnologia (Lćvi-Straussa) i psychiatria (w strukturalistycznej wersji Lacana), poprzez sięgnięcie do świata nieświadomości, „oczyszczają” pole badań z tego, co wnosi świadomie i celowo działający człowiek. One są największymi — według Foucaulta — „kontrnaukami” XX wieku sięgającymi do sceptycyzmu, wyrażonego jiiź przez Nietschego, odnośnie do zdolności1 reprezentowania rzeczywistości poza językowej przez język. *
Foucault chciałby stworzyć nową kontmaukę, która byłaby czystą teorią języka lub, ściślej mówiąc, filozofią nie będącą, jak interpretuje to J. Parain-Vial, „niewolnicą” człowieka I8. „W każdym razie dobrze wiadomo — pisze M. Foucault — że wszystkie wysiłki, by myśleć po nowemu, zaczepiają się właśnie o człowieka: czy to gdy idzie o wejście w dziedzinę antropologii, odrywając się od niego, wyszedłszy od tego, co wypowiada, dla odnalezienia ontologii oczyszczonej, poza zdecydowaną myślą o bycie, czy to gdy wyłączając, poza psychologizmem i historyzmem, wszystkie konkretne formy przeświadczeń antropologicznych, usiłuje się zapytać na nowo o granice myśli i odnowić w ten sposób projekty generalnej krytyki rozumu.” “
Łatwo zauważyć, że mamy tu do czynienia z chęcią przezwyciężenia epistemy analogii i następstwa na rzecz innej, która charakteryzowałaby się wyłączeniem czynnika humanistycznego poza nawias. Nową metodą miałoby być uznanie dyskursu (tego, co człowiek „wypowiada”) za punkt wyjścia w badaniu przedmiotu nauk humanistycznych.
Dalsze prace M. Foucaulta nie charakteryzują się, jak już wspomnieliśmy, takim dogmatyzmem. Nadal głosi on program oczyszczania analiz humanistycznych od elementów antropologicznych (także w Archeologii wiedzy), lecz wciąż
” Por. J. Parain-VJal, Analytes structurales, s. 186.
11 Tamże, s. 187.
“ M. Foucault, Les Mots et let choses, s. 153.
17
2 Archeologia wiedzy