ją z „bezzałożeniowej” rejestracji żywiołowej percepcji codziennej. Dla. Husserla ważne były szczególnie konsekwencje sceptyczne empiriokrytycyzmu: rezygnacja
z „prawdy” w tym znaczeniu, jakie wiązała z tym słowem cała tradycja europejskiej kultury i redukcja poznania do pewnego szczególnego rodzaju biologicznej reakcji. Wyniki te, katastrofalne zdaniem Husserla, bo rujnujące ogół wartości, ma jakich kultura ta się wspiera (obecność niezależnej od człowieka „prawdy” w naszych treściach poznawczych,... absolutność fundamentalnych reguł moralnego wartościowania), odwołują się wszakże do rozumowań nieprawomocnych. Empiriokrytycy analizują bowiem proces poznawczy za pomocą środków eksperymentalnej psychologii lub dociekań nad empiryczną historią; następnie przypisują tym rezultatom „obiektywny” sens w tym celu, aby wykazać, iż żadna wiedza nie może do „obiektywnego” sensu w tym właśnie rozumieniu pretendować. Przypuszczenie empiriokrytyków, że obywają się bez filozoficznych założeń, jest tedy mylne, ą teoria poznania oparta na bezkrytycznej akceptacji wyników wiedzy empirycznej nie może uniknąć zarzutu błędnego kola. Tylko tymczasowa rezygnacja z rezultatów empirii i. wyników wiedzy szczegółowej umożliwi odkrycie tych źródeł ostatecznych, w których zakorzenione są roszczenia nauki do „prawdy”; żadna wiedza empiryczna nie może roić sobie, że własnymi środkami przypisze sens epistemologiczny swoim wynikom.
Inną konsekwencją empiriokrytycyzmu, budzącą niepokój, była eliminacja rzeczowych treści zawartych w pojęciu osob.pwości jako realnego bytu (niekoniecznie, rzecz jasną, substancji „duchowej”). Subiektywizm empiriokrytyczny prowadził bowiem do rozkładu podmiotu na te same składniki, z jakich konstruowane są rzeczy, ą to likwidując pytanie o system korelacji między „zewnętrznymi” stanami rzeczy a treściami doznań. To była jedna z racji, które przeciwko pozytywizmowi tęgo rodzaju pbróciły sprzeciw Bergsona.
Radykalny monizm, ku któremu zmierzała myśl empi-riokrytyków, nie polegał wprawdzie na tym, iż redukował świat do części psychologicznego podmiotu, albowiem właśnie podmiot psychologiczny w zwykłym sensie przestawał tam istnieć, jednakże zapewniał sobie spójność przez taki osobliwy sposób homogenizacji świata, gdzie wyjściowe pojęcie było znacznie mniej zrozumiałe aniżeli u idealistów. Wiara w istnienie absolutnie pierwotnych elementów doświadczenia, które są neutralne z punktu widzenia dychotomii „psychiczności” i „fizyczności” — a to właśnie wiara konstytuuje swoistość empiriokrytycyzmu — wydawała się wielu krytykom gołosłownym l arbitralnym założeniem. Pojęcie owego zneutralizowanego doświadczenia nie traciło pewnej mglistości przez to, że było pierwotne, a krytycy sądzili nieraz, że w tej kwestii dychotomia „transcendentny—immanentny” nie daje się uniknąć, interpretowali tedy doktrynę Macha l Avenariusa w duchu immanentyzmu, przeciw czemu Avenarius protestował stanowczo. W gruncie rzeczy chodziło empiriokrytykom o to, by zlikwidować tradycyjne pytanie epistemologiezne jako źle postawione i powró-ci6 do sytuacji poznawczej, którą obaj uważali za „naturalną”, to znaczy obywającą się w ogóle bez „problemu mostu” czy inaczej sformułowanych wersji podstawowego pytania epistemologicznego. Jednakże aby wykazać wadliwość pytania epistemologicznego, uciekali się do argumentacji, które zakładały kategorię doświadczenia bynajmniej nie oczywistą i próbowały zredukować je do atomowych składników, te zaś iz kolei dla krytyków były abstrakcyjnymi konstrukcjami w większym jeszcze stopniu, niż dla Macha były nimi „ciała”, „przestrzenie” i „przyczyny”. Jak zawsze w sporach, gdzie usiłuje się dotrzeć do bezwzględnie ostatecznych i nierozkładalnych „danych” poznania, wynik końcowy był arbitralny, skoro w procedurach prowadzących do jego osiągnięcia znajdowały się elementy wzięte z „nie-ostatecznego” czy też nier ozłoconego zasobu danych.
W tej właśnie kwestii — psychologicznej czy imma-ąentystyęźnej interpretacji empiriokrytycyzmu — należy ząnotowąć głos Lenina, który w 1909 r. ogłosił sławną swoją rozprawę Materializm a empiriokrytycyzm, gdzie podjął gwałtowną polemikę z rosyjskimi zwolennikami tejgo kierunku, ale także z ich zachodnimi źródłami.