nymi, ale takiej refleksji, która ujawnia korzenie tych nauk tkwiące w pierwotnej dziejowości ludzkiej egzystencji. Z takiej perspektywy osobliwości nauk humanistycznych jako nauk z góry stają się mniej ważne: „Nauki hermeneutyczne przestają być celem samym w sobie i przez to uzyskują charakter realności, charakter przekazujących się w tradycji dziejów [Wir-klichkeitscharakter sich tradierender Geschichte].”*1 Przyjrzyjmy się bliżej realizacji tego celu i zobaczmy, co analizy Gkdamera wnoszą do interesującego nas problemu.
Pytanie o rozumienie to u Gadamera przede wszyst- ’ kim pytanie o to, jak mogę zrozumieć przekaz tradycji — tekst, dzieło sztuki itp. Zwykle rozumienie staje się problemem wówczas, gdy przekaz taki utracił przynajmniej po części swój pierwotny sens i wydaje się nam obcy, mało zrozumiały itd. Co więc należy zrobić, żeby go właściwie zrozumieć? Jak należy określić zadania hermeneutyki? Pytania te można sformułować jeszcze inaczej, bardziej ogólnie: Co dzieje się z nami, gdy staramy się zrozumieć, na czym polega rozumienie? Tak stawia je Gadamer.
W tradycji hermeneutyki różnie formułowano pytanie o rozumienie i różne padały na to odpowiedzi. Uważano na przykład, że właściwe rozumienie jakiegoś przekazu wymaga rekonstrukcji pierwotnego kontekstu historycznego, z którego on kiedyś wyrósł. Oznaczało to między innymi odtworzenie „świata”, do którego taki przekaz należał, przywrócenie mu pierwotnego stanu. takiego, jaki chciał mu nadać jego twórca. W przypadku muzyki ten sposób myślenia wyrażał się na przykład w dążeniu do wykonywania utworów dawnymi instrumentami — takimi samymi, jakimi wykonywali ją jej pierwsi odtwórcy. Mówiąc ogólnie, uważano, iż drogą wiodącą do rozumienia jest możliwie jak najbogatsza wiedza historyczna, pozwalająca inter-
49 Tamże, s. 40.
pretatorowi na odtworzenie pierwotnego sensu przekazu i wszystkich okoliczności, w jakich on powstał.50
Uważano dalej, że przy rekonstrukcji pierwotnego sensu rolę podstawową odgrywać musi odtworzenie intencji twórcy, a więc sensu, jaki on sam zamierzał nadać swemu dziełu. Chodzi o to, by zrozumieć nie tylko obiektywny sens dzieła, ale i indywidualność jego autora. Zgodnie z tym stanowiskiem tylko wtedy można zrozumieć jakąś myśl, gdy odtworzy się proces jej powstania. Interpretacja stanowi zatem imitację twórczego aktu, jest jego reprodukcją. Oczywiście odsłania ona nie tylko to, co sam twórca świadomie zamierzył, ale wszystko, co w spontanicznym akcie twórczym powstało — trzeba rozumieć autora przekazu lepiej, niż on sam się rozumiał. Drogą do rozumienia jest więc również wiedza psychologiczna w szerokim sensie — wiedza o psychice, życiu duchowym twórcy rozumianego dzieła.51
Wreszcie, za warunek dokonania rekonstrukcji właściwego, pierwotnego sensu przekazu uznawano wyzbycie się wszelkich uprzedzeń przez interpretatora. Aby zrozumieć, musi się on przenieść w sytuację, w jakiej ów przekaz kulturowy powstał, to znaczy musi wyrwać się z własnego kontekstu historycznego, wyzwolić się z uwarunkowań, których źródłem jest jego własna epoka, musi odłożyć na bok swoje poglądy i chłodnym okiem śledzić bieg dziejów.
Ten schematycznie opisany sposób myślenia znalazł według Gadamera swój konkretny, historyczny wyraz w hermeneutyce Schleiermachera i w pozostającej pod jego wpływem całej hermeneutyce romantycznej. Podstawowym problemem tej hermeneutyki było rozumienie Ty — rozumienie drugiego człowieka jako indywidualności, stanowiącej wieczną zagadkę.
Gadamer występuje przeciwko tej postaci hermeneutyki, wskazując między innymi na odmienną hermeneutykę doby Oświecenia. Po pierwsze, zwraca uwagę na to, iż odtworzenie pierwotnego sensu działa
M H.-G. Gadamer, Wahrheit und Methode, s. 158—159. « Tamże. s. 172—185.
199