\
/
Odpowiedzialność i styl
ność ta znalazła konsekrację w języku ludowym, który narządy płciowe żeńskie nazywa papo, co jest nazwą podgardlicy u ptaków i pochodzi od rdzenia oznaczającego: jeść pożywienie płynne, papki59. Płyn nasienny jest zaś nazywany leche, co oznacza mleko. Salillas widzi w tym potwierdzenie zbieżności anatomicznej i fizjologicznej między ustami i narządami płciowymi żeńskimi, między spółkowaniem i przyjmowaniem pokarmu, między pożywieniem nie wymagającym żucia i spermą.60
Analogiczne ukształtowanie otworu gębowego i pochwy___
występujące u części świata zwierzęcego, głównie u owadów, jest zresztą zjawiskiem dokładnie zbadanym.61
Nie dziwi nas więc teraz, że niektórzy autorzy, jak Clevenger, Spitzka i Kiernan, widzieli w pożądaniu płciowym rodzaj głodu protoplazmicznego. Joanny Roux uważa je za odmianę łaknienia.62 Na długo przed nimi i bez uprzednich metodycznych badań Novalis pisał: „■Pożądanie płciowe jest może tylko ukrytym głodem ciała ludzkiego.” 63 A w innym miejscu: „Żadnych więcej przeszkód miłosnej żarłoczności. Pożerają się we wzajemnych uściskach. Żywią się sobą nawzajem i nie znają już innego pokarmu.”64 Zwróćmy przy sposobności uwagę, że to ostatnie spostrzeżenie może rzucić pewne , światło na przypadki anoreksji, kiedy chory odmawia przyjmowania pokarmów pod rozmaitymi pretekstami natury etycznej czy uczuciowej.
Nie tylko zresztą w przypadkach patologicznych, lecz , i w normalnym zachowaniu się człowieka spotykamy ^ jedną przynajmniej właściwość charakterystyczną dla " związku między funkcją żywienia się i funkcjami seksu- .J alnymi: ukąszenie miłosne w chwili spółkowania, znane już starożytnym poetom i skodyfikowane przez erotolo-X gów Wschodu.65 Jest, moim zdaniem, rzeczą niezmiernie . znaczącą, że obserwuje się to przede wszystkim u ko-JT' biet, u których jest to jakby zarys obyczajów modliszki, i a głównie u dziewcząt niedorozwiniętych lub kobiet;-:
z plemion dzikich, czyli w przypadkach, kiedy dla jakiejś przyczyny instynkt jest mniej kontrolowany. Ha-vellock Ellis uważa ukąszenie miłosne za skłonność tak „zwykłą i rozpowszechnioną, iż należy traktować ją u kobiet jako objaw normalny” 66. Skłonność ta - mogąca stać się źródłem najgwałtowniejszych abcracji seksualnych - jest niewątpliwie instynktowna, automatyczna, wolna od sadyzmu, kobieta bowiem odczuwa wtedy jedynie potrzebę ściskania i gryzienia czegokolwiek i jest całkowicie nieświadoma skutków swego zachowania, które potem ją samą najbardziej dziwi.67
Powyższe fakty prowadzą do następujących ważnych konkluzji. Istnieje podstawowa, głęboka więź biologiczna między funkcją żywienia się i funkcjami płciowymi. Więź ta prowadzi do tego, że u pewnych gatunków samica pożera samca w trakcie kopulacji. U człowieka zachowały się wyraźne ślady tego pokrewieństwa czy zbieżności instynktów. Skoro ustaliliśmy już te podstawowe fakty, wróćmy teraz do wyobraźni, czy to chorobliwej czy mitycznej. U niektórych chorych obawa przed miłością przybiera formę wyraźnie obsesyjną. Literatura psychiatryczna dostarcza nam na to niezliczonych przykładów. Czasami chory lęka się, że kobieta go pożre. Bychowski opisuje przypadek68, kiedy cierpiący na manię prześladowczą chory był przekonany, że prostytutka zje go, zanim jeszcze zbliży się do niej. Znany rysunek Baudelaire’a przedstawiający kobietę i podpisany: ,,Qicaerens ąuem deuoret” świadczy o podobnym stanie umysłu.69 Z tymi właśnie fantazmami wiąże się niewątpliwie większość kompleksów kastracji, wypływających zwykle, jak wiadomo, z nieprzezwyciężonego lęku przed uzębioną pochwą, która może odciąć członek męski. Zważywszy, że tak powiem, klasyczny charakter utożsamiania całego ciała z tą jego częścią i nieświadomej identyfikacji ust z pochwą70, można